buźka dla Ciebie .
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Pięknie zmienił się Twój ogród
Moja 4-ro metrowa wierzba mandżurska uschła. I nie mam pojęcia co się stało!
Moja 4-ro metrowa wierzba mandżurska uschła. I nie mam pojęcia co się stało!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12199
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aniu pracy w ogrodzie pewnie dużo. Pozdrawiam ciepło. 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aniu co u Ciebie ? Też taka pogoda bura jak u mnie? Ech brak mi energii 
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aneczko! wybacz,ze dopiero teraz piszę, ale o 18:30 wróciłam z podróży . Roślinki dotarły do mnie już w południe. Przed chwilą rozpakowałam...ogromne okazy.Dziękuję serdecznie . W poniedziałek poślę do Ciebie przesyłkę. Dziękuję serdecznie
a Kubusiowi specjalne uściski 
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Ja już nawet posadziłam
Aniu ja myślała że to będą jakieś gałązki a to praktycznie drzewka
Ślicznie dziękuje
Napisałam tez sms na nr tel z przesyłki 
Bogusia syna wyściskała to ja wyściskam Twojego M
Aniu ja myślała że to będą jakieś gałązki a to praktycznie drzewka
Ślicznie dziękuje
Bogusia syna wyściskała to ja wyściskam Twojego M
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Witajcie
No cóż-odkąd Kuba zrozumiał czym jest dobrodziejstwo Internetu i poznał możliwości Youtube to komputer jest wciąż przez niego okupowany. Niestety, ale 'Świnka Peppa' ostatnio wygrywa z FO i ja nie mam szans na posiedzenie w dzień przed monitorem. Kuba gdy tylko widzi, że siadam to zaraz chce swoje bajki. Nie siadamy więc prawie wcale-ani ja ani on. Może to i dobrze bo dzięki temu poszerzyłam kolejne rabatki, poprzesadzałam wszystko co miałam do przesadzenia, a dziś wysprzątałam domek na cacy. Ulitowałam się nawet nad kotłownią i garażem bo to królestwo mojego Piotrka prosiło się już o pomstę do nieba...i wiecie co-w końcu zaczęłam kucać i nawet pracować w ogrodzie na kucaka
Ach jaka jestem szczęśliwa-prawie po roku kolano zaczęło funkcjonować w jakichś 80%...jeszcze tylko 20% i założę szpilki. No i może w końcu przestanę kuleć. To byłoby cudowne móc znów poruszać się jak człowiek.
Elu-Dziękuję
Co do gałązek-palę je na ogródku warzywnym. Chciałabym mieć taki rębak do gałęzi, ale on kosztuje całkiem sporo. Ciągle są pilniejsze sprawy. Może jednak kiedyś w takie coś się zaopatrzę, a ścinki rozsypywałabym na rabatach.
Aniu-Cieszę się bardzo, że jesteś
Co do wianków to pewnie tak zrobię jak piszesz-parę kurczaczków, w środek trochę owsa i na stół. A zrobiłam je tak bezmyślnie pilnując Kuby na dworze, gdy nie bardzo miałam co robić-nawet nie wiedziałam, że to takie proste 
Madziu Kuba jest bardzo niezadowolony z życia gdy jest głodny...no, ale to ma zdecydowanie po tatusiu
Poza tym jest rzeczywiście bardzo optymistycznie nastawiony do wszystkiego.
Aniu-Ja też w tym roku kupiłam ziemię specjalnie do siewu bo tak jak piszesz w zwykłej 'ziemi kwiatowej' siewki szlag trafia. I mi się to zdarzyło w zeszłym roku. Dziwna jest jakaś teraz ta kupowana ziemia ogrodnicza lub kwiatowa właśnie. Pamiętam kiedyś zawsze była taka pulchna, włóknista, a od trzech lat trafiam tylko na taką torfową, która nie nadaje się do niczego. Wysypana w ogrodzie na rabatach zbrylała się i nie można jej było nawodnić później. Mam jeszcze ze dwa wory takiej i sypię ją tylko w dołki pod rośliny, górę zasypuję zwykłą ziemią z ogrodu. Piszesz, że ta z B jest ok? To muszę kupić-może jeszcze w weekend będzie. Przydałoby mi się jeszcze kilka worków do podpędzenia dalii.
Aniu-Te wierzby rzeczywiście rosną jak szalone. Ja swoje też dosyć mocno przycięłam. A wianki rzeczywiście z niej wyplotłam. Nic to specjalnego, ale jakoś tak sympatyczniej w ogródku się zrobiło gdy zawisły na drzewkach
Soniu-Kuba ma zadatki na ogrodnika. Oj tak. Codziennie zagląda ze mną do siewek, przesadza roslinki w ogrodzie. Wcale bym się nie pogniewała za takiego pomocnika. Tylko, że on z równą chęcią kopie piłkę, nosi drewno do kominka, biega i grzebie w piasku, a już najbardziej uwielbia rozkręcać wszystko. Dzisiaj rano zeszłam na dół w domu i miałam niespodziankę-Kuba odkręcił klamki od łazienki i komórki...nudziło mu się gdy my jeszcze spaliśmy
Violu-Cieszę się bardzo
smółko Oj nie strasz. Nie mam pojęcia czemu Ci wierzba uschła. To, aż mało prawdopodobne, żeby wierzba ot tak z siebie padła. A może ona już stara była? W sumie wierzby nie są długowieczne.
Soniu-Wiem, wiem zaniedbałam FO. Nawet mama moja dzwoniąc do mnie ciągle pyta kiedy wstawię coś nowego...a tu cisza. Jakoś chęci na świat wirtualny brak gdy taka piękna wiosna za oknem
Aniu-U mnie dziś piękne słońce było, ale zimno i wietrznie. Siedziałam w domu i sprzątałam. Nie wiem czemu, ale mnie energia rozpiera ostatnio. Może przed powrotem do pracy chcę wszystko nadgonić. Sama nie wiem-w każdym razie, nie mogę coś w miejscu usiedzieć. A w ogrodzie ciągle bym coś robiła
Bogusiu-Cieszę się bardzo, że paczka dotarła
Martwi mnie tylko ta trytoma czy się przyjmie. Jeśli jednak nie to koniecznie daj znać. A Kubusiątko ucałuję jak tylko przeziębienie wyleczę. Ot wiosnę poczułam i przepracowałam w ogrodzie dwa dni za słabo najwyraźniej ubrana. Zdradliwa ta pogoda jest jednak.
Renatko- Ależ się uśmiałam z tych Twoich ścisków. Ściskaj do woli-ja nie z tych zazdrosnych
Renatko dostałam smsa, ale nie byłam pewna od kogo on jest. Dobrze jednak typowałam. Niestety Kuba dorwał się kilka dni temu do mojego telefonu i powysyłał jakieś smsy płatne w grze i wykorzystał cały mój limit środków na koncie. Nie mogłam więc odpisać. Piotrek już mi poblokował wszystkie płatne funkcje bo dla mnie to czarna magia. No, ale dla Kuby najwyraźniej nie. Żeby tak 3-latek, 30-latkę pokonał w obsłudze urządzeń zaawansowanych technologicznie. Masakra.
Renatko gałązek bym Ci nie wysyłała bo z nich tylko takie krzaki rosną. Specjalnie wybrałam grube gałęzie do ukorzenienia, żebyś drzewka miała. Zobaczysz za dwa lata będą tak duże jak moje. Tylko im obrywaj te boczne listki, żeby się pieniek utworzył. Ja swoje też z takich gałęzi sadziłam
A tymczasem na podwórku-choć wiosny jeszcze nie bardzo widać...


...to Opera wiosnę już czuje...i marzec chyba...

...a pod krzakami takie cuda zakwitły.....




I na koniec-spacerowo. Obowiązkowo z całym majdanem...

No cóż-odkąd Kuba zrozumiał czym jest dobrodziejstwo Internetu i poznał możliwości Youtube to komputer jest wciąż przez niego okupowany. Niestety, ale 'Świnka Peppa' ostatnio wygrywa z FO i ja nie mam szans na posiedzenie w dzień przed monitorem. Kuba gdy tylko widzi, że siadam to zaraz chce swoje bajki. Nie siadamy więc prawie wcale-ani ja ani on. Może to i dobrze bo dzięki temu poszerzyłam kolejne rabatki, poprzesadzałam wszystko co miałam do przesadzenia, a dziś wysprzątałam domek na cacy. Ulitowałam się nawet nad kotłownią i garażem bo to królestwo mojego Piotrka prosiło się już o pomstę do nieba...i wiecie co-w końcu zaczęłam kucać i nawet pracować w ogrodzie na kucaka
Elu-Dziękuję
Aniu-Cieszę się bardzo, że jesteś
Madziu Kuba jest bardzo niezadowolony z życia gdy jest głodny...no, ale to ma zdecydowanie po tatusiu
Aniu-Ja też w tym roku kupiłam ziemię specjalnie do siewu bo tak jak piszesz w zwykłej 'ziemi kwiatowej' siewki szlag trafia. I mi się to zdarzyło w zeszłym roku. Dziwna jest jakaś teraz ta kupowana ziemia ogrodnicza lub kwiatowa właśnie. Pamiętam kiedyś zawsze była taka pulchna, włóknista, a od trzech lat trafiam tylko na taką torfową, która nie nadaje się do niczego. Wysypana w ogrodzie na rabatach zbrylała się i nie można jej było nawodnić później. Mam jeszcze ze dwa wory takiej i sypię ją tylko w dołki pod rośliny, górę zasypuję zwykłą ziemią z ogrodu. Piszesz, że ta z B jest ok? To muszę kupić-może jeszcze w weekend będzie. Przydałoby mi się jeszcze kilka worków do podpędzenia dalii.
Aniu-Te wierzby rzeczywiście rosną jak szalone. Ja swoje też dosyć mocno przycięłam. A wianki rzeczywiście z niej wyplotłam. Nic to specjalnego, ale jakoś tak sympatyczniej w ogródku się zrobiło gdy zawisły na drzewkach
Soniu-Kuba ma zadatki na ogrodnika. Oj tak. Codziennie zagląda ze mną do siewek, przesadza roslinki w ogrodzie. Wcale bym się nie pogniewała za takiego pomocnika. Tylko, że on z równą chęcią kopie piłkę, nosi drewno do kominka, biega i grzebie w piasku, a już najbardziej uwielbia rozkręcać wszystko. Dzisiaj rano zeszłam na dół w domu i miałam niespodziankę-Kuba odkręcił klamki od łazienki i komórki...nudziło mu się gdy my jeszcze spaliśmy
Violu-Cieszę się bardzo
smółko Oj nie strasz. Nie mam pojęcia czemu Ci wierzba uschła. To, aż mało prawdopodobne, żeby wierzba ot tak z siebie padła. A może ona już stara była? W sumie wierzby nie są długowieczne.
Soniu-Wiem, wiem zaniedbałam FO. Nawet mama moja dzwoniąc do mnie ciągle pyta kiedy wstawię coś nowego...a tu cisza. Jakoś chęci na świat wirtualny brak gdy taka piękna wiosna za oknem
Aniu-U mnie dziś piękne słońce było, ale zimno i wietrznie. Siedziałam w domu i sprzątałam. Nie wiem czemu, ale mnie energia rozpiera ostatnio. Może przed powrotem do pracy chcę wszystko nadgonić. Sama nie wiem-w każdym razie, nie mogę coś w miejscu usiedzieć. A w ogrodzie ciągle bym coś robiła
Bogusiu-Cieszę się bardzo, że paczka dotarła
Renatko- Ależ się uśmiałam z tych Twoich ścisków. Ściskaj do woli-ja nie z tych zazdrosnych
Renatko gałązek bym Ci nie wysyłała bo z nich tylko takie krzaki rosną. Specjalnie wybrałam grube gałęzie do ukorzenienia, żebyś drzewka miała. Zobaczysz za dwa lata będą tak duże jak moje. Tylko im obrywaj te boczne listki, żeby się pieniek utworzył. Ja swoje też z takich gałęzi sadziłam
A tymczasem na podwórku-choć wiosny jeszcze nie bardzo widać...


...to Opera wiosnę już czuje...i marzec chyba...

...a pod krzakami takie cuda zakwitły.....




I na koniec-spacerowo. Obowiązkowo z całym majdanem...

Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aniu śliczna wiosenka już się u Ciebie pojawia. Każdy kwiatuszek , choćby najmniejszy, tak bardzo wyczekany cieszy, prawda?
Synuś słodziak nie z tej ziemi i widać, że uwielbia przebywać na powietrzu
Uściski kochana dla Ciebie i słodziaka Kubusia
Synuś słodziak nie z tej ziemi i widać, że uwielbia przebywać na powietrzu
Uściski kochana dla Ciebie i słodziaka Kubusia
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Hehe no nie wiesz- Polak głodny, Polak zły . Co ma Kubuś odstawać
. Porządki generalne zrobiłaś i w domu i w ogrodzie. Rabatki poszerzone, wszystko wysprzątane, pierwsze oznaki wiosny są. No no..
. Nawet na spacer był czas
.
Uwielbiam zdjęcia Kubusia. Szkoda tylko, że fo z Peppą musi konkurować.
Widzę, że i Ty drzewka pobiałkowałaś. Stary sposób. Niewiele osób już go stosuje. Ja tam też pobiałkowałam. Dzisiaj dokupiłam gruszę i jeszcze jedną brzoskwinię.
Opera wydoroślała, albo na zdjęciu tak wyszła
.
Uwielbiam zdjęcia Kubusia. Szkoda tylko, że fo z Peppą musi konkurować.
Widzę, że i Ty drzewka pobiałkowałaś. Stary sposób. Niewiele osób już go stosuje. Ja tam też pobiałkowałam. Dzisiaj dokupiłam gruszę i jeszcze jedną brzoskwinię.
Opera wydoroślała, albo na zdjęciu tak wyszła
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Witaj Aniu,taka malutka wiosenka i do Ciebie zawitała,piszę malutka ,bo te kwiatuszki wiosenne takie malutkie,że prawie ich nie widać ,a tak nas cieszą,Kubuś to chyba wielki gospodarz na włościach ,on jest po prostu świetny,buziaczki dla Was obydwu 
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aneczko
tak spora kępa trytomy da sobie z pewnością radę., wierzę w to . Już ja zadbam o to , aby pokazała swój urok.
Wspólczuję przeziębienia, faktycznie pogoda zdradliwa, trzeba uważać.Szybciutko wracaj do zdrówka . Kubusiowi buziaczki i uściski
Wspólczuję przeziębienia, faktycznie pogoda zdradliwa, trzeba uważać.Szybciutko wracaj do zdrówka . Kubusiowi buziaczki i uściski
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aniu dobrze,że dostałaś się do komputera
Widzę,że mały informatyk rośnie:)
Fajnie,że z kolano twoje ma się już dużo lepiej
Martwię się o swoje róże,bo dziś w nocy było u mnie - 4 stopnie,a ja mądra już je poprzycinałam
Fajnie,że z kolano twoje ma się już dużo lepiej
Martwię się o swoje róże,bo dziś w nocy było u mnie - 4 stopnie,a ja mądra już je poprzycinałam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12199
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Aniu zdrowia.
Ogród wymuskany,
pierwsze kolory cieszą oczy. Synek będzie pracowitym człowiekiem, nie marnuje czasu.
Kotek na wierzbie cudny.
Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Wpisuję się w wątku żeby mi nie umknął, bo zapowiada się tu baaardzo interesująco 



