
Ogród Ignis05 część 6
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu - u mnie na Kaszubach też w niedzielę było 16 stopni 
Jak poprzednio do Ciebie zaglądałam to widziałam zaśnieżony mostek, a dzisiaj podziwiam łany przebiśniegów...
Muszę Ci powiedzieć że tegoroczna zima jakoś szybko i bezboleśnie mi minęła..to pewnie kwestia "angielskiej" pogody. Ale nie powiem całkiem mi się to podoba.

Jak poprzednio do Ciebie zaglądałam to widziałam zaśnieżony mostek, a dzisiaj podziwiam łany przebiśniegów...
Muszę Ci powiedzieć że tegoroczna zima jakoś szybko i bezboleśnie mi minęła..to pewnie kwestia "angielskiej" pogody. Ale nie powiem całkiem mi się to podoba.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Witam serdecznie
Już przyleciała pierwsza z nowych zamówionych róż. Czeka na mnie u Jagódki.
A mnie głowę i czas zabiera zestawienie do GUS.
Muszę zdążyć przed pierwszym dniem wiosny.
Krysiu
Jak miło, że mnie odwiedziłaś. Będę jeszcze pokazywać swoje róże , więc zapraszam serdecznie.
Też mam problem z ochotą na wiele róż, tylko w ogrodzie coraz mniej na nie miejsca.
Grażko
sama się zdziwiłam i ucieszyłam tymi rannikami.
I pomyśleć, że obawiałam się, że nic z nich nie będzie. Tym bardziej mnie ucieszył ich widok.
Takie przedwiosenne słoneczka.
Stasiu
nawet im poszerzyłam wydzielony obszar. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę też miała cały łan tych kwiatków. Ciemierniki jeszcze czekają na słońce chyba.
Ewcia
wydawało mi się, że wszystkie policzyłam ale podczas pisania i szukania fotek odkryłam jeszcze jakieś i znowu straciłam rachubę. Podejrzewam, że być może ze dwie mi chyba padły po przesadzeniu jesienią.
Ale tak coś około setki się znajdzie.
Pani R. nie spotkałam, bo o całej imprezie dowiedziałam się już po fakcie.
Teraz czekamy na program.
Asiu
poczekamy chyba na opinię fachowca.
Cudne róże dziękują za uznanie.
Aniu Annar13
dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zapraszam częściej.
Marysiu
mnie też ta angielska zima odpowiada. Nawet bardzo.
Nie musieliśmy za często odgarniać śniegu, nie za wiele też go było podczas opadów.
Teraz też już wiosną pachnie ziemia w ogrodzie. A ja cierpię nad robotą w pracy.
Mam jednak nadzieję, że uporam się z tematem do pierwszego dnia wiosny i będę miała czas
czuwać nad renowacją swojego oczka.
Wczoraj zauważyłam w ogrodzie pierwszy kwiatek niskiego irysa w kolorze ciemnoniebieskim.
To zdjęcie podobnych z poprzedniego sezonu.

A dzisiaj nawet nie zdążyłam wyjść do ogrodu.

Już przyleciała pierwsza z nowych zamówionych róż. Czeka na mnie u Jagódki.

A mnie głowę i czas zabiera zestawienie do GUS.

Muszę zdążyć przed pierwszym dniem wiosny.
Krysiu

Też mam problem z ochotą na wiele róż, tylko w ogrodzie coraz mniej na nie miejsca.

Grażko

I pomyśleć, że obawiałam się, że nic z nich nie będzie. Tym bardziej mnie ucieszył ich widok.
Takie przedwiosenne słoneczka.

Stasiu

Ewcia

Ale tak coś około setki się znajdzie.

Pani R. nie spotkałam, bo o całej imprezie dowiedziałam się już po fakcie.
Teraz czekamy na program.

Asiu


Cudne róże dziękują za uznanie.

Aniu Annar13


Marysiu


Nie musieliśmy za często odgarniać śniegu, nie za wiele też go było podczas opadów.
Teraz też już wiosną pachnie ziemia w ogrodzie. A ja cierpię nad robotą w pracy.

Mam jednak nadzieję, że uporam się z tematem do pierwszego dnia wiosny i będę miała czas
czuwać nad renowacją swojego oczka.

Wczoraj zauważyłam w ogrodzie pierwszy kwiatek niskiego irysa w kolorze ciemnoniebieskim.
To zdjęcie podobnych z poprzedniego sezonu.

A dzisiaj nawet nie zdążyłam wyjść do ogrodu.

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu niewiele straciłaś, bo dziś pogoda paskudna, przynajmniej u mnie zimno i wiało okropnie... Wczoraj był piękny dzień. Ciekawa jestem tych nowości różanych. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Ignis05 część 6
KRYSIU u mnie jeszcze troszkę miejsca jest, więc będę
po Ywoich rożach i zastanawiać się ktorą następną zaprosić do ogrodu ...ale mnie wzięlo na róże





Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Asiu
mam kilka róż, które sadziłam jesienią i czekam na nowo zamówione.
U Jagody czeka na mnie Super Dorothy.
Krysiu
to przed Tobą wielka przygoda z nowymi różami.
To wspaniałe uczucie, kiedy sadzisz upragnioną różę i czekasz na jej pierwszy kwiat.
A później rozkoszujesz się jego widokiem i zapachem.
-- 11 mar 2015, o 20:55 --
Czekam na zmianę strony ale się nie doczekam. Nie wiem od czego to zależy, by się zmieniła.
Jednak chciałabym zakończyć prezentację swoich róż przed rozpoczęciem wiosny, więc dzisiaj przedstawiam swoje ....
Róże wielkokwiatowe
Hanne Olaf Soenderhousen (1959). Hybrid Tea
Róża z pierwszego zamówienia z R. Choduna kupiona w doniczce z rozwiniętym, pachnącym kwiatem.
Kiedy kurier dostarczył mi tę paczkę, ten zapach był tak intensywny i oszałamiający, że kazałam mu wąchać.
I to tak zdecydowanie, że z lekka się wystraszył.
Kronenbourg McGredy IV (1966) Hybrid Tea
Odkryłam tę różę dzięki sąsiadce, która miała taką szczepioną na pniu. I chyba dzięki temu bogactwo kwiatów wydzielających wspaniały aromat na wysokości mojego nosa sprawił, że natychmiast posadziłam trzy sztuki jesienią, które padły mi przez zimę. Ale się nie poddałam i wiosną posadziłam kolejne trzy, które mam do dzisiaj.


Gloria Dei - Peace Hybrid Tea, wyhodowana przez Francisa Meillanda we Francji 1935.
Wprowadzona we Francji przez Meillanda w 1945 jako 'Madame A. Meilland', a następnie w USA jako Peace.
Moja pierwsza Gloria była jakąś pomyłką, więc kupiłam następną, która już jest właściwa.
To klasyk wśród róż i dlatego ją mam.
Nostalgie Hybrid Tea, uzyskana przez Hansa Jürgen Eversa (Niemcy, 1995),
wprowadzona w Niemczech przez Rosen-Tantau w 1996.
Trafiła mi się chyba jakaś nędzna sztuka, mimo, że z licencją. Od lat walczę o jej utrzymanie, ale od tego samego hodowcy kupiłam też Szekspira, też z licencją, który już mi padł. Mojej Nostalgii wciąż odbija podkładka. Teraz już bym jej nie kupiła, ale wtedy był taki amok na tę różę i akurat wpadła mi w ręce na targach.

Warszawa Uzyskana przez J. Leopolda Grąbczewskiego w Polsce, 1957. Hybrid Tea.
To miały być kolejne Westerlandy. I chociaż szybko okazało się , że różnią się od wzorca, którego już miałam, okazało się, że to świetne róże. Podobna kolorystyka, nieco inne w kolorze i barwie listki ale kwiaty są bardziej trwałe niż u Westerlanda.
Podobna odporność na choroby. Czy to rzeczywiście Warszawa, a może , jak ostatnio odkryta Lustiq ?
Róża kameleon, zmieniająca barwy i kształt kwiatów, w zależności nie wiem od czego.
Chippendale Wprowadzona w Niemczech przez Rosen-Tantau w 2005 .
Zachwyciłam się nią u Majki i zachęcona jej opinią sobie też sprowadziłam.
Długo utrzymuje kwiaty, odporne na deszcz i sama róża też jest zdrowa.
Dla lepszego efektu powinnam dokupić jej więcej sztuk. Tylko gdzie to upchać ?

Sophia Renaissance
oraz
Ghita Renaissance
ostatnio zakupione jeszcze nie miały okazji zakwitnąć w moim ogrodzie.
Jeszcze dla porządku wspomnę .....
Róże okrywowe
Degenhard wyhodowana w 1954.

Merkury 2000 Stanisława Żyły

The Fairy Bentall Wielka Brytania, 1932 / USA Conard-Pyle (Star Roses)1941

Miłego oglądania .

U Jagody czeka na mnie Super Dorothy.

Krysiu

To wspaniałe uczucie, kiedy sadzisz upragnioną różę i czekasz na jej pierwszy kwiat.
A później rozkoszujesz się jego widokiem i zapachem.
-- 11 mar 2015, o 20:55 --
Czekam na zmianę strony ale się nie doczekam. Nie wiem od czego to zależy, by się zmieniła.
Jednak chciałabym zakończyć prezentację swoich róż przed rozpoczęciem wiosny, więc dzisiaj przedstawiam swoje ....
Róże wielkokwiatowe
Hanne Olaf Soenderhousen (1959). Hybrid Tea
Róża z pierwszego zamówienia z R. Choduna kupiona w doniczce z rozwiniętym, pachnącym kwiatem.
Kiedy kurier dostarczył mi tę paczkę, ten zapach był tak intensywny i oszałamiający, że kazałam mu wąchać.
I to tak zdecydowanie, że z lekka się wystraszył.


Kronenbourg McGredy IV (1966) Hybrid Tea
Odkryłam tę różę dzięki sąsiadce, która miała taką szczepioną na pniu. I chyba dzięki temu bogactwo kwiatów wydzielających wspaniały aromat na wysokości mojego nosa sprawił, że natychmiast posadziłam trzy sztuki jesienią, które padły mi przez zimę. Ale się nie poddałam i wiosną posadziłam kolejne trzy, które mam do dzisiaj.


Gloria Dei - Peace Hybrid Tea, wyhodowana przez Francisa Meillanda we Francji 1935.
Wprowadzona we Francji przez Meillanda w 1945 jako 'Madame A. Meilland', a następnie w USA jako Peace.
Moja pierwsza Gloria była jakąś pomyłką, więc kupiłam następną, która już jest właściwa.
To klasyk wśród róż i dlatego ją mam.


Nostalgie Hybrid Tea, uzyskana przez Hansa Jürgen Eversa (Niemcy, 1995),
wprowadzona w Niemczech przez Rosen-Tantau w 1996.
Trafiła mi się chyba jakaś nędzna sztuka, mimo, że z licencją. Od lat walczę o jej utrzymanie, ale od tego samego hodowcy kupiłam też Szekspira, też z licencją, który już mi padł. Mojej Nostalgii wciąż odbija podkładka. Teraz już bym jej nie kupiła, ale wtedy był taki amok na tę różę i akurat wpadła mi w ręce na targach.


Warszawa Uzyskana przez J. Leopolda Grąbczewskiego w Polsce, 1957. Hybrid Tea.
To miały być kolejne Westerlandy. I chociaż szybko okazało się , że różnią się od wzorca, którego już miałam, okazało się, że to świetne róże. Podobna kolorystyka, nieco inne w kolorze i barwie listki ale kwiaty są bardziej trwałe niż u Westerlanda.
Podobna odporność na choroby. Czy to rzeczywiście Warszawa, a może , jak ostatnio odkryta Lustiq ?
Róża kameleon, zmieniająca barwy i kształt kwiatów, w zależności nie wiem od czego.


Chippendale Wprowadzona w Niemczech przez Rosen-Tantau w 2005 .
Zachwyciłam się nią u Majki i zachęcona jej opinią sobie też sprowadziłam.
Długo utrzymuje kwiaty, odporne na deszcz i sama róża też jest zdrowa.
Dla lepszego efektu powinnam dokupić jej więcej sztuk. Tylko gdzie to upchać ?



Sophia Renaissance
oraz
Ghita Renaissance
ostatnio zakupione jeszcze nie miały okazji zakwitnąć w moim ogrodzie.
Jeszcze dla porządku wspomnę .....
Róże okrywowe
Degenhard wyhodowana w 1954.


Merkury 2000 Stanisława Żyły

The Fairy Bentall Wielka Brytania, 1932 / USA Conard-Pyle (Star Roses)1941

Miłego oglądania .

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Ignis05 część 6
KRYSIU u Ciebie to już profesjonalizm w różyczkowaniu - u mnie raczkowanie
ale jak człowiek uległ porażeniu różyczkowemu myślę, że szybko osiągnie poziom GIMNAZJUM




Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
PamiętamIgnis05 pisze:wtedy był taki amok na tę różę


Merkury 2000 u mnie spisuje się na medal, to samo Chippendale.
Ciekawa jestem Warszawy, ale w OBUW akurat rosną same mizerne krzaki, właściwie bardzo słabe i nie dane mi było zobaczyć przez tyle lat kwiatu.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 6
U mnie też obie pod wpływem forum się znalazły.
Ale ja nie żałuję, ładne są i dobrze rosną........i oby tak dalej.
Ale ja nie żałuję, ładne są i dobrze rosną........i oby tak dalej.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu, ciekawa jestem, która z Austinek najbardziej przypadła Ci do gustu?
Z Cardinal Hume też jestem bardzo zadowolona...super fajna róża
Zamówiłaś moją imienniczkę...
Niech Ci rośnie pięknie i zdrowo
Wiosna kolorowa od krokusów, aż miło popatrzeć.
Z Cardinal Hume też jestem bardzo zadowolona...super fajna róża

Zamówiłaś moją imienniczkę...


Wiosna kolorowa od krokusów, aż miło popatrzeć.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Kochane dziewczyny
,
jak mi miło, że mnie odwiedzacie, mimo, że ostatnio zaniedbałam zaprzyjaźnione wątki.
Ale jeszcze dzisiaj popiszę u siebie a później postaram się nadrobić zaległości w Waszych wątkach.
Krysiu
oczywiście, że szybciutko nadrobisz niższe poziomy wtajemniczenia i awansujesz do
gimnazjum przynajmniej.
Sama jednak wciąż się uczę nie tylko swoich róż ale przede wszystkim ich
pielęgnacji w swoim ogrodzie.
Asiu szkoda, że nie widziałam Warszawy w oryginale a to moje rozpoznanie jest wyłącznie na podstawie
zdjęć i opisu z bloga pana Sołtysa. Nie mam jednak pewności, czy dobrze nazwałam tę różę.
Wiele róż nas zachwyca ale nie wszystkie dobrze rosną w naszych ogrodach.
Grażko
albo trafiłaś na dobre sadzonki albo masz dobre warunki dla tych róż u siebie. A może jedno i drugie ?
I jeszcze dobra ręka i serce do roślin.
Dorotko
i dopiero po tym Twoim pytaniu zaczęłam zastanawiać się, którą ze swoich angielek cenię sobie najbardziej.
Najpierw przyznam, że trochę rozczarowały mnie dość luźne płatki kwiatów Mary Rose,
Winchester Cathedral i Grahama Thomasa. Od początku zachwycały kwiaty Fisherman's Friend za kolor i trwałość.
I oczywiście uwielbiam napakowane kwiaty Abrahama Darby i ich cudowny zapach.
Piękne, ładnie wypełnione i trwałe dość , jak na te róże, mają kwiaty też Charles Austin i Crown Princess Margareta.
Dodatkowo Charles ma dość sztywne łodygi, więc nie trzeba podnosić kwiatów do zdjęcia.
Mam oczywiście ochotę na kolejne róże Austina, ale musiałabym zrobić rewolucję w ogrodzie.
Może kiedyś .... ale przecież nie muszę mieć w ogrodzie wszystkich róż świata.


jak mi miło, że mnie odwiedzacie, mimo, że ostatnio zaniedbałam zaprzyjaźnione wątki.
Ale jeszcze dzisiaj popiszę u siebie a później postaram się nadrobić zaległości w Waszych wątkach.
Krysiu

gimnazjum przynajmniej.

pielęgnacji w swoim ogrodzie.
Asiu szkoda, że nie widziałam Warszawy w oryginale a to moje rozpoznanie jest wyłącznie na podstawie
zdjęć i opisu z bloga pana Sołtysa. Nie mam jednak pewności, czy dobrze nazwałam tę różę.
Wiele róż nas zachwyca ale nie wszystkie dobrze rosną w naszych ogrodach.
Grażko

I jeszcze dobra ręka i serce do roślin.

Dorotko


Winchester Cathedral i Grahama Thomasa. Od początku zachwycały kwiaty Fisherman's Friend za kolor i trwałość.
I oczywiście uwielbiam napakowane kwiaty Abrahama Darby i ich cudowny zapach.
Piękne, ładnie wypełnione i trwałe dość , jak na te róże, mają kwiaty też Charles Austin i Crown Princess Margareta.
Dodatkowo Charles ma dość sztywne łodygi, więc nie trzeba podnosić kwiatów do zdjęcia.

Mam oczywiście ochotę na kolejne róże Austina, ale musiałabym zrobić rewolucję w ogrodzie.
Może kiedyś .... ale przecież nie muszę mieć w ogrodzie wszystkich róż świata.


- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu pamiętasz gdzie kupowałaś tę białą angielską NN?
Ciekawi mnie, bo dzisiaj kupiłam podobną w OBI, z napisem róża angielska.
Ciekawi mnie, bo dzisiaj kupiłam podobną w OBI, z napisem róża angielska.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Od siebie dorzucę jeszcze Tradescant, pięknie pachnąca austinka, zdrowa o super trwałych kwiatach.
Lubię róże Austina, głównie starsze odmiany.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Dorotko
mam tą różę od Ewy Gloria-dei.
Asiu
, pisałam tylko o tych, które rosną u mnie.
Korzystając z pojawienia się nowej strony przedstawię dzisiaj już ostatni pakiet moich róż a są to :
Róże wielokwiatowe
Fresia
Chciałam różową Queen Elizabeth a trafiła mi się ta żółta.....
Zapomniałam o niej po ostatniej zimie i nagle któregoś dnia zobaczyłam te żółte kwiatki.

Leonardo da Vinci
Przykład powiewu nowości w tej grupie róż. Ciekawy kształt kwiatków, liczne kwitnienia i ich trwałość.

Nina Weilbull,
jest u mnie od dawna i cenię ją za długie kwitnienie. Potrafi mieć kwiaty jeszcze w grudniu, kiedy już leży śnieg.

Baronesse
To był jej pierwszy sezon w ogrodzie . Mimo marnej sadzonki, którą jeszcze przy sadzeniu zmaltretowałam , przeżyła i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

Bailando
Ta i kilka niżej pokazanych róż to skutek mojego poszukiwania nowości w tej grupie.

Stephanie Baronim zu Gutenberg

Pastella

Gruss an Aachen

Pompon Flower Cirrus Pashmina
Nabyta pod wpływem kolejnego amoku na forum, ale z dobrym skutkiem. Tak długo utrzymuje swoje kwiatki, że nie wiem,
czy już je obciąć czy jeszcze poczekać.


Flora Danica
Gratis przy okazji zakupu.
Heidi Klum
W donicy kwitła cudnie ale to przechowywanie sprawiło, że jednak posadziłam ją jesienią do gruntu. Teraz się martwię.

Avalon
Słabo rósł , więc też go przesadziłam jesienią. Przy okazji złamałam mu jedyną ocalałą łodygę,
Czy może jednak odbije ? Poczekam.

Przyznam, że dotychczas specjalnie nie interesowała mnie ta grupa róż. Uważałam je za takie pospolite, zwykłe floribundy.
Jednak pojawienie się wielu nowych , odpornych na choroby i niemal stale kwitnących róż z tej grupy i mnie zachęciło, by się nimi zainteresować.
Jesienią posadziłam sporo nowych róż z tej grupy i jeszcze czekam na wiosenne zamówienie.
Jak się uda, to może w tym sezonie zobaczę kwiaty takich róż :
Hansestadt Rostock, którą zachwyciłam się u Ali a_nie
Mariatheresa,
Natasha Richardson,
Celebrating Life,
Kronprinsesse Mary,
Clair Renaissance,
Nina Renaissance,
Granny,
Bonita Renaissance,
La Roche Guyon,
Nelson Monfort,
Novalis,
Larissa,
Lion's Rose,
Lavender Ice,
Cream Abundance,
Claire Marshall.
Już więcej ....róż nie pamiętam
Miłego wieczoru,
a kto ma Domo + to polecam maraton ogrodniczy od 21-ej.


Asiu

Korzystając z pojawienia się nowej strony przedstawię dzisiaj już ostatni pakiet moich róż a są to :
Róże wielokwiatowe
Fresia
Chciałam różową Queen Elizabeth a trafiła mi się ta żółta.....
Zapomniałam o niej po ostatniej zimie i nagle któregoś dnia zobaczyłam te żółte kwiatki.


Leonardo da Vinci
Przykład powiewu nowości w tej grupie róż. Ciekawy kształt kwiatków, liczne kwitnienia i ich trwałość.




Nina Weilbull,
jest u mnie od dawna i cenię ją za długie kwitnienie. Potrafi mieć kwiaty jeszcze w grudniu, kiedy już leży śnieg.

Baronesse
To był jej pierwszy sezon w ogrodzie . Mimo marnej sadzonki, którą jeszcze przy sadzeniu zmaltretowałam , przeżyła i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.


Bailando
Ta i kilka niżej pokazanych róż to skutek mojego poszukiwania nowości w tej grupie.


Stephanie Baronim zu Gutenberg


Pastella


Gruss an Aachen


Pompon Flower Cirrus Pashmina
Nabyta pod wpływem kolejnego amoku na forum, ale z dobrym skutkiem. Tak długo utrzymuje swoje kwiatki, że nie wiem,
czy już je obciąć czy jeszcze poczekać.




Flora Danica
Gratis przy okazji zakupu.



Heidi Klum
W donicy kwitła cudnie ale to przechowywanie sprawiło, że jednak posadziłam ją jesienią do gruntu. Teraz się martwię.


Avalon
Słabo rósł , więc też go przesadziłam jesienią. Przy okazji złamałam mu jedyną ocalałą łodygę,

Czy może jednak odbije ? Poczekam.

Przyznam, że dotychczas specjalnie nie interesowała mnie ta grupa róż. Uważałam je za takie pospolite, zwykłe floribundy.
Jednak pojawienie się wielu nowych , odpornych na choroby i niemal stale kwitnących róż z tej grupy i mnie zachęciło, by się nimi zainteresować.
Jesienią posadziłam sporo nowych róż z tej grupy i jeszcze czekam na wiosenne zamówienie.
Jak się uda, to może w tym sezonie zobaczę kwiaty takich róż :
Hansestadt Rostock, którą zachwyciłam się u Ali a_nie
Mariatheresa,
Natasha Richardson,
Celebrating Life,
Kronprinsesse Mary,
Clair Renaissance,
Nina Renaissance,
Granny,
Bonita Renaissance,
La Roche Guyon,
Nelson Monfort,
Novalis,
Larissa,
Lion's Rose,
Lavender Ice,
Cream Abundance,
Claire Marshall.
Już więcej ....róż nie pamiętam

Miłego wieczoru,
a kto ma Domo + to polecam maraton ogrodniczy od 21-ej.

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Wiem, wiem.
Ja mam kilka i pod względem trwałości kwiatów Tradescant się zdecydowanie wyróżnia.
Maratonu ogrodniczego nie obejrzę, bo nie mam kablówki. Dopiero bym przepadła.

Maratonu ogrodniczego nie obejrzę, bo nie mam kablówki. Dopiero bym przepadła.
