Dziś,skoro świt,siedem wyłowiłam

.
Niestety,namnożyły się,bo cztery z nich maleńki,niczym łebki od szpilki.

Ale dziś rybolków idę szukać....
A o poczcie sza!Bo w przyszłym tygodniu chcę Ci,Anolka paczusię z wilczkiem(i nie tylko

)posłać.
To chyba ostatnie dzwonki wymianki...zimno się robi...
A woda to mnie się polała...na panią w okienku-ale taka mało żwawa była,przydało się

Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...