Widzę
Marta, że wprawę masz, więc juz chciałam Cię zaprosić do siebie, mam 3 porzeczki do wykopania, ale jednak zrezygnowałam, żeby nie mieć Cię na sumieniu. Po jednej prawie ducha wyzionęłaś, to po trzech .....

strach pomyśleć.
Oczywiście taki żarcik, ale to, że mam wykopać trzy stare porzeczki czerwone to prawda, tylko te prace to już zostawiam ślubnemu
