Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2

[x-p-11]

Ja bym zostawił kikutki, na pewno są tam pąki i nich coś z nich wyrośnie. Jak obetniesz równo z ziemią a nic nie odbije z korzenia to do wywalenia, tak myślę.

[ostatnia szansa]

Pelikano!


Źle rozumujesz - obcina się kikuty przy ziemi aby to co wyrośnie z korzenia było silne i dało dobry plon w kolejnych latach (lub w przypadku malin powtarzających dało plon jesienny).

[x-p-11]

No i ja tak zrobiłem jesienią ze swoimi malinami które tam już rosły, duże stare krzaki. Ale czy nowo posadzone sadzonki też tak ciąć? taka sadzonka to chyba ma marne szanse żeby od razu odbić z korzonków..chyba

[ostatnia szansa]

Własnie o to chodzi aby nie obciążać tej nędznej sadzonki pędami i owocami z pozostawionego kikuta, pozwolić malinie wzmocnić powoli i równocześnie część nadziemną i podziemną.

*Trzeba się liczyć z tym, że świeżo posadzone maliny jesienią czy wiosną, później pokażą znaki życia i nie spisywać ich na straty gdy starsze maliny już wesoło zielenią się .

[pawelp1320]

Posłuchajcie ostatniej szansy bo dobrze gada. Pędy przy ziemi i już. Koniec tematu.

[ostatnia szansa]

Paweł wow

[kama_80]

O tu Kolega Beniuk odpowiedział http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=476

[x-p-11]

taaajeeeestpaniepawle
Macie rację dokształciłem się http://www.modr.pl/img/Ciecie_krzewow_o ... _na_ww.pdf
co prawda z innych powodów tnie się tak nisko, ale to już nieważne

[annodomini]

Obcinam Polanę spalinowymi nożycami do cięcia żywopłotów. Próbowałem jesienią, próbowałem wczesną wiosną. Przy gruncie, na 10 cm, na 20 cm. Nie widzę żadnej różnicy w owocowaniu

[pawelp1320]

Paweł wow

Wiem, wiem że może ostro zareagowałem ale już trochę znudziło mi się odpowiadanie na to pytanie które jest prawie na każdej stronie tematu o malinach. Ale napiszę jeszcze raz żeby nie było że- "przeczytał w internecie i się popisuje". Na "własnej skórze" się przekonałem że maliny należy przycinać po posadzeniu po samej ziemi. Dawno, dawno temu jak zaczynałem przygodę z ogrodnictwem dostałem jesienią od wujka sadzonki malin. Od razu je posadziłem z tym że widziałem że wujek skrócił je do 50-70 cm więc postanowiłem ich nie ruszać już (myślałem że tak ma być). Z pąków na łodygach pięknie wybiły wiosną i pięknie zakwitły i owocowały też nieźle. Problem zaczął się późnym latem kiedy zorientowałem się że nie mam żadnych pędów które owocowałyby za rok. Po prostu krzaki wysiliły się na owocowanie a nie skupiły się na odnowieniu rośliny i wybiciu pędów na przyszły rok. Z ciekawości wyjąłem z 10 szt. aby zobaczyć korzonki i czy mają zaczątki pędów- zero, ani jednego zalążka, korzenie brązowe, stare. Plantacja poszła pod pług. Kolejnego roku gdy wsadziłem to wujek podpowiedział mi żebym przyciął równo z ziemią. Niektóre krzaki już na początku wiosny wybijały pędy, inne trochę później (czerwiec-lipiec) ale miałem już zapewniony stały plon przez wiele lat. Więc morał jest taki: Maliny po posadzeniu przycinamy tylko i wyłącznie przy ziemi (niezależnie od odmiany).

[ostatnia szansa]

I tu Pawełku dochodzimy do sedna:

taaajeeeestpaniepawle
Macie rację dokształciłem się http://www.modr.pl/img/Ciecie_krzewow_o ... _na_ww.pdf
co prawda z innych powodów tnie się tak nisko, ale to już nieważne

Ja przeczytałam tam mądre zdanie:
Po posadzeniu maliny są przycinane tuż nad ziemią na wysokości 2-3 cm.
Niezależnie od terminu sadzenia (jesienią czy wiosną) rośliny zawsze przycinamy
wiosną, Cięcie po posadzeniu ułatwia przyjmowanie się roślin i pobudza
je do wydania większej liczby pędów wyrastających z szyjki korzeniowej i z
korzeni.
Ale to co ja wcześniej napisałam ma się nijak do tego. Dochodzę do wniosku że nie warto pisać.

[PaulaPola]

Czy to cięcie przy samej ziemi po posadzeniu tyczy się wszystkich krzewów owocowych? Ja planuje porzeczki, agrest, borówki, porzeczkoagrest, maliny. Odrazu przepraszam za pytania które mogą irytować ale w tym dziale dopiero raczkuje. Obiecuje że będę czytać wątki

[ostatnia szansa]

PaulaPola
Przeczytaj sobie ten link podany wcześniej - tam masz o różnych krzewach
http://www.modr.pl/img/Ciecie_krzewow_o ... _na_ww.pdf

[PaulaPola]

Super! Bardzo dziękuje Szanso

[x-p-11]

Właśnie o to chodzi aby nie obciążać tej nędznej sadzonki pędami i owocami z pozostawionego kikuta, pozwolić malinie wzmocnić powoli i równocześnie część nadziemną i podziemną.

Wiesz dlaczego napisałem że tnie się z innych powodów? bo z tego tekstu który też zacytowałaś zrozumiałem, że tak nisko przycięta malina ma szanse się rozkrzewić. Jeśli wybije z pąków z nieprzyciętej łodygi (nawet z 20 cm kikutka) to taką szansą ma b. małą albo żadną jak napisał Paweł. No chyba że ja kiepsko kumam wtedy sorry. Ale tak czy siak posadzoną trzeba ciąć przy ziemi i tego się trzymajmy, i fajnie wiedzieć dlaczego.

Paweł przepraszam, ale jak ktoś zaczyna to wiesz.. musi sprawdzić Przekonałem się że tu na forum tyle bzdurnych porad bywa, że czasem nooo trzeba trochę podociekać i poddać w wątpliwość tekst "..i już. Koniec tematu"
Dzięki Ostatnia Szanso i Paweł, dzięki Wam wiele się nauczyłem