Witaj Marto!
Pozwiedzałam Twój zakątek i stwierdzam, że nie taki on dziki jakby się wydawało po tytule.
Dodałam do obserwowanych, będę zaglądać.
Co roku sobie obiecuję, że nie będę dużo wysiewała jednorocznych, a kończy się pełnymi parapetami.
Biegam potem koło tego, dmucham, chucham, dopieszczam i zamartwiam się jak coś źle idzie.

To chyba wiosna tak na człowieka działa, że zatraca się zdrowy rozsądek.
