Róże u Doroty...2015

[kogra]

A w jakiej wersji masz W.Schakespeare ?
Ja mam 2000, ma być bardziej odporny na choroby, ale jesienią też łapie plamy.
Za to cudowne ma kwiaty i pięknie pachnie, więc mu wybaczam.
Twój LO ma jakoś mało kwiatów czy część już wycięłaś.
Mój robi całe bukiety i są chyba mniejsze od twoich......hmmmmm......
Ciągle się zastanawiam czy mam prawdziwą jego wersję.
Jak go tniesz, nisko czy wysoko.

[nifredil]

Szkoda, że u mnie niema w okolicy A.. bardzo zdrowe i duże krzaczorki mają w sprzedaży i coś czuję, że nie przeszłabym obojętnie Pozostaje mi czekać kiedy przywiozą do OBI

[daysy]

Szkoda, że u mnie takich krzaczorów nie można kupić. Ostatnio w BM w kartonikach były, ale z zeszłego roku i niestety nie dawałabym im szans na przeżycie. A tu angielki i to jakie dorodne. Dorotko troszkę Ci zazdroszczę takich zakupów, ale w pozytywnym sensie. Niech Ci rosną najpiękniej i kwitna najobficiej

[camellia]

Przyznam, że niektóre moje róże też już mają spore pąki i mam dylemat, kiedy ciąć... Do kwitnienia forsycji jeszcze daleko, chyba trzeba będzie w tym roku przyspieszyć. Co do miedzianu, to chyba od marca już można byle temperatura utrzymywała się powyżej 6 stopni. Zapytaj innych osób, ja nie stosuję u siebie żadnej chemii.
Bardzo jestem ciekawa nowych różyczek.

[klarag]

No to narobiłyście mi ochoty, jutro jadę do A. Bo w najbliższym mi O na jesieni sprzedawali róże z plamistością i mszycami, więc nie reflektuję.
Dorotko zgodnie z Twoją prośbą nieśmiało zapraszam na mój świeży wątek. Okazało się, że to wcale nie takie trudne. Muszę jednak jeszcze popracować nad robieniem zdjęć. Mam nadzieję, że zanim moje róże zakwitną będę robiła już całkiem znośne fotki.

[Ignis05]

Dorotko , zakupy bardzo obiecujące, oby były takie , jak na obrazkach.
Ostatnio kupiłam w A niby różę Avalon a jak się okazało wyrosła na Graham Thomas.
Jednak, jak chcemy konkretną różę to trzeba zamawiać z pewnego źródła.
Szkoda miejsca na pomyłki sklepowe.

[Pulpa222]

Coś mi się wydaje, że przebiłaś mnie ilością zakupionych róż, chociaż się zarzekałaś, że więcej się nie zmieści . Wiem, wiem, to się nie udaje, jak się widzi nową roślinkę .
Za to 'podkręciłaś' mnie , żeby zajrzeć do A; jak zajrzę, to nie wyjdę bez róż, wiadoma sprawa .
Ostatecznie posadzę u sąsiadki - i tak je będę widzieć .
Jestem bardzo sama ciekawa, jak ta moja nowa rabata będzie wyglądać i czy moje ogrodzenie wystarczy, żeby psy tam się nie przedostały. No cóż, będę się martwić później .
Ja jeszcze jednego zamówienia nie wysłałam ,bo ciągle się ze sobą 'boksuję'- dodać coś, czy odjąć .

[Wanda7]

No masz, ja wczoraj byłam koło A i nawet nie wstąpiłam. Dobra, jadę jutro! Dzięki Dorotko za info. Mam nadzieję, że coś jeszcze dla mnie zostanie.

[Pashmina2006]

Dorotko, nie wytrzymałam. William 2000 zamówiony.

[ewka36jj]

Dorotko - zachęciłaś mnie i dziś pojechałam do A. No i po co? Po co było mnie zachęcać? Przecież nie mam już miejsca na ani jedną różę - a kupiłam ich 14 .
Mam nadzieję, że latem pomożesz mi zgadywać ich nazwy, bo jakby nie było, przyczyniłaś się troszkę do takiego zakupu

[PEPSI]

Dorotko, widziałam te róże w A. Nie kupiłam, ale masz rację dreszczyk emocji co z niej wyrośnie...fajna sprawa. Ja czekam cierpliwie, kilka razy zmieniłam zamówienie, teraz już sama nie wiem. Mam ochotę na wiele, ale muszę studzić zapał. A poza tym zbliżają się targi w Bydgoszczy i chyba wolę w realu kupować.

[Anuleczka]

Ale szalejecie dziewczyny. Oj pięknie będzie w Waszych ogrodach, a zapach róż niezapomniany.

[klarag]

No i wybrałam się tak na chwilkę do sklepu i ...kupiłam dziś Elmshorma, miałam jeszcze ochotę na Dorotę Perkins, powstrzymało mnie tylko, że nie mam na co ją puścić.
Chyba jednak dopadła mnie nieuleczalna choroba różana W razie czego będzie na Ciebie Dorotko, byłaś jedną z "zarazicieli"

[Alania]

Dorotko, jestem pod wrażeniem bujności Twoich rabat i kwitnienia róż
Niesamowite

[April]

No masz, zakupy w A wczoraj zaliczyłam Niestety były już tylko czerwone i żółte róże, więc nie moja bajka. Za to kupiłam dwie rugosy konewkę i dolomit do trawnika
Aż dziw bierze że te róże z A tak obficie ci kwitły, jakieś czary odprawiłaś, przyznaj się
A z moimi Icebergami było tak samo, też miały być climbing....teraz będę przesadzać.