
Kiedyś będzie tam ogród...
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Nie mam pojęcia - to było 3 lata temu kiedy zaczynałam z moim ogrodem. Wtedy wydawało mi się, ze lawenda jest tylko jedna i do głowy mi nie przyszło sprawdzać 

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja też tak miałam. Kupiłam jedną, posadziłam i zmarzła. Zraziłam się i już więcej nie kupiłam. A tu proszę, okazuje się, że są i mrozoodpone.vimen pisze:Nie mam pojęcia - to było 3 lata temu kiedy zaczynałam z moim ogrodem. Wtedy wydawało mi się, ze lawenda jest tylko jedna i do głowy mi nie przyszło sprawdzać
- Malvy
- 500p
- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja mam lawendę kupioną z kwiaciarni - bardzo ładnie się rozrosła i jest gęsta (widziałam jeszcze odmianę taką o długich i mało gęstych pędach) od dwóch lat rośnie w ogrodzie. W zeszłym roku zasiałam lawendę, ale żeby lepiej wschodziła trzeba ją koniecznie stratyfikować, wtedy równiej wschodzi, choć i tak potrzebuje czasu. W zeszłym roku wysadziłam większe sadzonki do ogrodu, jeszcze się nie obudziły, ale wygląda na to, że przetrwały
Większe problemy mam z wrzoścami i wrzosami zawsze marnieją, choć ponoć niektóre są mrozoodporne
a propos parapetu, plocczanka (Lucyna) z FO znalazła ładne rozwiązanie, jest na jej wątku - szklarnia rozkładana stawiana przy oknie, wybitnie zwiększa powierzchnie "parapetową"

Większe problemy mam z wrzoścami i wrzosami zawsze marnieją, choć ponoć niektóre są mrozoodporne

a propos parapetu, plocczanka (Lucyna) z FO znalazła ładne rozwiązanie, jest na jej wątku - szklarnia rozkładana stawiana przy oknie, wybitnie zwiększa powierzchnie "parapetową"

Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Jeden wrzosik i ja załatwiłam na skalniaku. Wydaje mi się, że za dużo kupuję i sieję naraz i potem nie mogę się należycie skoncentrować na pielęgnacji roślin. Gdybym np kupiła dwie roślinki to bym ich doglądała i dopieszczała, a potem dopiero kolejne dwie...
- Malvy
- 500p
- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Eeeee... tak chyba się nie da
Ja bym nie wytrzymała tak ściśle wydzielając sobie kupowanie roślinek. Po części wychodzi, że przetrwają najsilniejsze, też nie wszystkie zakupy są udane dla warunków jakie mam na działce
ale nie wszystko da się tylko z opisu wyczytać, czasami trzeba spróbować. Po wtóre, chyba sadzenie kępami pomaga, przynajmniej jak się człowiek zabiera np do strzyżenia to nic nie przeoczy 



- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja mam jedną lawendę z kauflandu i ona żyje. Teraz coś mi z nasion wschodzi. A wrzosy mi padły.
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Piętrowy parapet pomysłowy ale pewnie mało estetyczny byłby z zewnątrz
chyba, że okno od podwórka 
Ja lawendę ukorzeniałam z tego co odcięłam z krzaczków w środku lata, jak były kwiaty to obcinałam i to co zostało do ziemi w rowki. Wsadziłam ze 30 gałązek różnej wielkości i gdzieś tak połowa się przyjęła a część nawet jesienią zakwitła. Były podlewane w te rowki codziennie, bo u mnie bardzo sucho było ale namiocika nie miały. Przeżyły i te mniejsze i większe żadnej reguły nie zauważyłam. Nie miałam nadziei, że tyle się przyjmie liczyłam na 2-3 sztuki chociaż a tu tyle
Trzeba teraz im znaleźć miejsce 


Ja lawendę ukorzeniałam z tego co odcięłam z krzaczków w środku lata, jak były kwiaty to obcinałam i to co zostało do ziemi w rowki. Wsadziłam ze 30 gałązek różnej wielkości i gdzieś tak połowa się przyjęła a część nawet jesienią zakwitła. Były podlewane w te rowki codziennie, bo u mnie bardzo sucho było ale namiocika nie miały. Przeżyły i te mniejsze i większe żadnej reguły nie zauważyłam. Nie miałam nadziei, że tyle się przyjmie liczyłam na 2-3 sztuki chociaż a tu tyle


- Malvy
- 500p
- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
zaprojektowałam kiedyś stół z półkola,który rozkładał się przez wysunięcie dolnej warstwy blatu (szklanej), może trzeba pomyśleć nad takimi parapetami
Wiem, że lawendę można mnożyć ze szczepek jesiennych boczne pędy czasem mają nawet korzonki (moja lawenda tak miała) wtedy wystarczy odciąć i wsadzić do doniczki na zimę wstawić do piwnicy i pilnować, żeby nie zwiędła na amen
Ja lawendę w czasie lata przycinałam z przekwitłych kwiatostanów tak ze dwa razy kwitła bez przerwy przez całe lato aż do mocnych przymrozków, wtedy ciachnęłam na jakieś 10-15cm, bo ponoć tak lepiej będzie kwitła i krzewiła się w następnym roku
zobaczymy!

Wiem, że lawendę można mnożyć ze szczepek jesiennych boczne pędy czasem mają nawet korzonki (moja lawenda tak miała) wtedy wystarczy odciąć i wsadzić do doniczki na zimę wstawić do piwnicy i pilnować, żeby nie zwiędła na amen


- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
A ja to co obcięłam , wyrzuciłam. A mogło rosnąć. Szkoda. Uwielbiam lawendę. Teraz chyba pójdę na spacer. Ok 0,5 km stąd rośnie dereń, to może sobie więcej posadzę.
Ponoć tak można z patyków. Muszę się przejśc bo jakąś nerwę mam. I chce mi się słodkiego. 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Mnie wrzosy też się nie trzymają. A to rośliny których byłam pewna u siebie. Koło lasu myślałam że będzie im bardzo dobrze.
Lawendę mam w trzech miejscach. W jednym obmarzła (to moja pierwsza lawenda - pewnie wybrałam tą jednoroczną). W drugim miejscu tworzy piękne kępy, a w trzecim rośnie dopiero pierwszą zimę. Póki co, pięknie się trzyma. Biała odmiana nieziemsko teraz pachnie, fioletowa trochę mniej. Podsypuję je raz w miesiącu nawozem do lawendy. Delikatnie, bo ponoć nie lubią przenawożenia.
Lawendę mam w trzech miejscach. W jednym obmarzła (to moja pierwsza lawenda - pewnie wybrałam tą jednoroczną). W drugim miejscu tworzy piękne kępy, a w trzecim rośnie dopiero pierwszą zimę. Póki co, pięknie się trzyma. Biała odmiana nieziemsko teraz pachnie, fioletowa trochę mniej. Podsypuję je raz w miesiącu nawozem do lawendy. Delikatnie, bo ponoć nie lubią przenawożenia.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja mam lawendę z własnego siewu. Nie stratyfikowałam, bo nie wiedziałam, że tak trzeba, a powschodziła bardzo ładnie i rozrosła się w dużą kępkę. Przeżyła już trzecią zimę bez okrycia. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Witaj Kasiu - zajrzałam przypadkiem i jestem pod wrażeniem
Sporo pracy włożyłaś w zmiany na działce
, pięknie , muszę częściej zaglądać 

Sporo pracy włożyłaś w zmiany na działce


- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Kasiu będziesz siać jeszcze kwiatki jakieś ?
Gdzie to zmieścisz?
Gdzie to zmieścisz?

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja niestety dziewczyny tylko weekendowa ogrodniczka jestem i chciałabym wtedy wszystko zrobić, ale za krótkie te weekendy są
Mam nadzieję, że w tym roku coś się uda zrobić.
Popikowałam wczoraj część siewek, więc zwolniło mi się miejsce na kuchennym parapecie. Wczoraj posiałam pomidorki, papryczki, kilka porów, selerów, bakłażanów, kapustek, kalafiorków i kalarepek - dosłownie po kilka sztuk. Dzisiaj dorzuciłam jeszcze naparstnicę (znalazłam jednoroczną), lwie paszcze, szałwię, onętka. No i miejsce się skończyło... Ale dalie czy aksamitki kiełkują szybko, więc mogą jeszcze poczekać - myślę, ze potem nadrobią.

Popikowałam wczoraj część siewek, więc zwolniło mi się miejsce na kuchennym parapecie. Wczoraj posiałam pomidorki, papryczki, kilka porów, selerów, bakłażanów, kapustek, kalafiorków i kalarepek - dosłownie po kilka sztuk. Dzisiaj dorzuciłam jeszcze naparstnicę (znalazłam jednoroczną), lwie paszcze, szałwię, onętka. No i miejsce się skończyło... Ale dalie czy aksamitki kiełkują szybko, więc mogą jeszcze poczekać - myślę, ze potem nadrobią.
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Naliczyłam nasion jeszcze 25 paczuszek , a parapetów brak
.
Na weekend jak ręka pozwoli , to zrobię rozsadnik , właśnie w sobotę będę negocjować z eM .

Na weekend jak ręka pozwoli , to zrobię rozsadnik , właśnie w sobotę będę negocjować z eM .

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola