Tamaryszek miałam dawno temu , ale nie był to efektowny krzew , może popełniłam jakiś błędy w uprawie ,marnie rósł i został ścięty . Może z nim jest tak jak z mydleńcem wiechowatym , na zdjęciach super wygląda a ja mam mam go z 10 lat i wygląda beznadziejnie i nikomu bym go nie poleciła .Surmia owszem , a jeszcze złotolistna .
Beata
Tamaryszek kwitnący latem jest bardzo ładnym, wysokim naokoło 3-4 m, a nawet więcej, krzewem. Jego pędy z kwiatami wyglądają jak różowe obłoczki na zielonym tle. Trzeba pozwolić mu rosnąć naturalnie do góry w formie drzewka, przycinając boczne pędy. Istnieje jeszcze niebezpieczeństwo łamania sie niektórych wygiętych łukowato pędów pod ciężarem śniegu, ale krzew regeneruje takie ubytki. Pracochłonne jest wycinanie wiosną drobnych gałęzi, które psują pokrój. Mam w ogrodzie takiego tamaryszka posadzonego w 2002 r. Nie przemarzł w tym czasie ani razu podczas zimy, chociaż rośnie blisko drogi i otwartego pola, a nigdy nie był zabezpieczany przed zimą. Znosi cięcie, jest wytrzymały na suszę.
Pozdrawiam
Basia B.
To znaczy, że nie można pozwolić mu (tamaryszkowi) za bardzo się zagęścić? Czy masz gatunek kwitnący na tegorocznych pędach? W sieci na różnych stronach różnie piszą o pięciopręcikowym. W jednym miejscu, że kwitnie na zeszłorocznych, w innym, że na tegorocznych, a na jakiejś stronie pisali nawet, że kwitnie na wiosnę. Zamówiłem właśnie gatunek kwitnący latem, więc jest nadzieja, że się utrzyma (podobno jest najbardziej wytrzymały).
Mam wrażenie że mój tamaryszek zaczyna kwitnienie (w czerwcu) najpierw na ubiegłorocznych pędach, potem od lipca do września kwitnie na tegorocznych przyrostach, już mniej obficie. Dużo więcej kwiatów na tegorocznych odcinkach pędów ma, jeśli lato jest śłoneczne i suche, jak w 2013 r., niż podczas lata deszczowego i chłodniejszego, jak w 2014. Przekwitłe kwiatki nie utrzymują się długo i według mnie wcale nie wyglądają rażąco. Jednym osobom tamaryszek może nie podobać się, innym jego wygląd odpowiada, o gustach się nie dyskutuje. Ja tam nie uważam swojego za wiecheć.
Mam też w ogrodzie gatunek tamaryszka kwitnący wiosną w tym samym czasie co lilaki. Ten rzeczywiście przez jakiś czas po przekwitnęciu, zanim nie rozwiną się liscie, nie wygląda atrakcyjnie, jest cały beżowy, ale już w czerwcu jest zielony.
Pozdrawiam
Basia B.
Zappomniałam dodać, że tamaryszka można ładnie zagęścić przez cięcie, tylko, że wtedy będzie słabiej kwitł. Pisząc o wycinaniu drobnych gałęzi, miałam na myśli kilkunastoletni krzew. Dolną część mojego stanowią 2 grube gałęzie (jakby konary) tworzące jego szkielet, na których latem (także na tych dolnych partiach) wyrastają cienkie, dość długie gałązki, często pozbawione liści. Po zimie część z nich zasycha. Nie wyglądaja one ładnie i dlatego na wiosnę oczyszczam z nich te konary.
Pozdrawiam
Basia B.