
Ucieczka z Krakowa --- początki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Dziewczyny! Ja też miałam smardze na rabacie z liliami, ale tylko w drugim roku po wyściółkowaniu korą. W kolejnych dwóch latach już nie. Ciekawe, dlaczego. 

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Dario szkółka imponująca.
Podziwiam wstrzemięźliwość w zakupach nasion, to takie trudne.
Miłorząb, to piękne drzewo, też mam malutkiego.


- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Jestem z rewizytą. Obejrzałam wątek od początku i muszę Ci powiedzieć, że nabyliście piękny kawałek ziemi. Najważniejsza sprawa, to ogrodzenie działki, żeby ani zwierzęta, ani ludzie szkód nie czynili. Posadziłaś już sporo bylin i roślin cebulowych. Myślę, że co roku będzie ich przybywało, a ogród ozdobny i warzywny będą się powiększały. Szkoda, że nie macie tam jeszcze domu, a tylko co jakiś czas dojeżdżacie, bo wtedy prace postępowałyby jeszcze szybciej. Ale pomalutku i na to przyjdzie czas. Zapomniałabym wspomnieć, że Bazyl i Tymon, to urocze koty.
Życzę rychłej wiosny i udanego sezonu ogrodowego, który pozwolę sobie od czasu do czasu podglądać.
Życzę rychłej wiosny i udanego sezonu ogrodowego, który pozwolę sobie od czasu do czasu podglądać.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Witam Cię Lidziu u siebie!
No fakt, że wszystko szło by szybciej, gdybyśmy byli na miejscu, ale i tak jest dobrze. Cieszę się, że w ogóle możemy coś sadzić i patrzeć jak rośnie i kwitnie.
Soniu, "szkółka" malutka, ale dość niekłopotliwa. Musiałam to zrobić na agrowłókninie, żeby chociaż tu nie musieć non stop pielić, chociaż i tak coś tam tego zawsze się wciśnie od spodu i bokami. Ale w tamtym miejscu był przez jeden sezon kompostownik, a poza tym to jedyne miejsce w cieniu, no i jest wilgoć, więc patyczki sobie rosną, o ile chcą, nawet bezproblemowo.
No fakt, że wszystko szło by szybciej, gdybyśmy byli na miejscu, ale i tak jest dobrze. Cieszę się, że w ogóle możemy coś sadzić i patrzeć jak rośnie i kwitnie.
Soniu, "szkółka" malutka, ale dość niekłopotliwa. Musiałam to zrobić na agrowłókninie, żeby chociaż tu nie musieć non stop pielić, chociaż i tak coś tam tego zawsze się wciśnie od spodu i bokami. Ale w tamtym miejscu był przez jeden sezon kompostownik, a poza tym to jedyne miejsce w cieniu, no i jest wilgoć, więc patyczki sobie rosną, o ile chcą, nawet bezproblemowo.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Powspominam sobie moje narzędzia ogrodowe teraz, chociaż jak wszystko dobrze pójdzie, to jutro pojedziemy na troszkę do ogródka.
Od kupowania narzędzi u nas w domu jestem ja, i cieszą mnie one strasznie.
Widoczne poniżej grabie były bardzo fajne i super lekkie - nie wiem, jakie to było drewno??? Ale już je zepsuliśmy.
A ta mała saperka do kopania jest super, polecam zwłaszcza kobietom (chociaż M też nią lubi kopać).
Jest zaostrzona w dzióbek na końcu, więc nawet w naszą glinę dobrze wchodzi, a ziemię piaszczystą to wchodziłaby jak w masło podejrzewam.
U nas w ogóle nieprzydatne są np. szpadle zakończone półokrągło - mamy zbyt ciężką ziemię i w ciągu jednego sezonu mój M złamał trzy takie standardowe.
Aż mu kupiłam porządny szpadel - na dodatek polskiej produkcji!


Od kupowania narzędzi u nas w domu jestem ja, i cieszą mnie one strasznie.
Widoczne poniżej grabie były bardzo fajne i super lekkie - nie wiem, jakie to było drewno??? Ale już je zepsuliśmy.
A ta mała saperka do kopania jest super, polecam zwłaszcza kobietom (chociaż M też nią lubi kopać).
Jest zaostrzona w dzióbek na końcu, więc nawet w naszą glinę dobrze wchodzi, a ziemię piaszczystą to wchodziłaby jak w masło podejrzewam.
U nas w ogóle nieprzydatne są np. szpadle zakończone półokrągło - mamy zbyt ciężką ziemię i w ciągu jednego sezonu mój M złamał trzy takie standardowe.
Aż mu kupiłam porządny szpadel - na dodatek polskiej produkcji!



- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Dario u nas też od narzędzi jestem ja i cieszę mnie chyba bardziej od biżuterii
Często wypatruję w internecie porządne markowe narzędzia, bo to nie są stracone pieniądze. Ja też mam glinę i narządko musi być solidne
Najgorzej jest z małymi łopatkami, ale ostatnio najlepiej spisuje się Fiskars
A mnie się podoba tło Twoich narzędzi, tzn podłoga i chodniczki 




Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
A do czego w ogródku łom? 

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Mnie łom w ogrodzie też zastanowił
,pewnie kupiony do innych celów 


Pozdrawiam. Ewa
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Znam męża Darii. Powiem Wam - lepiej nie pytajcie, po co im łom. Odpowiedź może być przerażająca. ;)
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Na razie żadnych innych niecnych planów nie mamy.
Jakkolwiek daje pewną satysfakcję i względne poczucie bezpieczeństwa trzymanie takiego porządnie ciężkiego narzędzia w łapce.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Podzielam Twoje zdanie na temat szpadla na glinę.
Łom - narzędzie niezawodne również na działce, szczególnie jeśli trzeba coś rozwalić, żeby zrobić inne coś.

Łom - narzędzie niezawodne również na działce, szczególnie jeśli trzeba coś rozwalić, żeby zrobić inne coś.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
A czasem i siekiera bardzo pomocna. Kiedyś usuwałqam korzenie starej porzeczki i korzeni były tak głeboko, rozrośnietę, że musiałąm je rąbać i wyciągać po kawałku. 

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Załapałam się na kolekcję narzędzi ogrodowych, piękne. 

- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ucieczka z Krakowa --- początki
Witam wszystkich!
Wreszcie wiosna przyszła,
chociaż do mnie przychodzi z małym opóźnieniem, no ale taki klimat. (Pewnie mogłoby być gorzej.)
Spieszę dodać, że papryczki (a raczej podłoże) opryskane dwa razy nierozcieńczona wodą utlenioną (za radą Marysi) mają się dobrze i rosną.

Teraz już są troszkę większe, bo to zdjęcie sprzed paru dni.
Potwierdzam za Martą, że i siekierka się przy karczowaniu przydaje, albo przy przesadzaniu starszych okazów, jak nasze bukszpany.
Marysiu, cieszę się, że Ci się tło podoba.
Wreszcie wiosna przyszła,
chociaż do mnie przychodzi z małym opóźnieniem, no ale taki klimat. (Pewnie mogłoby być gorzej.)
Spieszę dodać, że papryczki (a raczej podłoże) opryskane dwa razy nierozcieńczona wodą utlenioną (za radą Marysi) mają się dobrze i rosną.

Teraz już są troszkę większe, bo to zdjęcie sprzed paru dni.
Potwierdzam za Martą, że i siekierka się przy karczowaniu przydaje, albo przy przesadzaniu starszych okazów, jak nasze bukszpany.
Marysiu, cieszę się, że Ci się tło podoba.
