Ogród Różą malowany

[Elwi]

Dziękuję Wam za wszystkie porady i opinie. Po rozważeniu za i przeciw wylatuje Maizner i Papageno,a Augusta... Nie wiem na 100%, ciągle się waham
Lewitację zaczęłam ćwiczyć w domu, żeby być przygotowaną na wiosnę Na razie udało mi się postrącać
garnki w kuchni...Patrząc na moje wysiłki eM i Synuś pukają się w głowę.
Dzięki ożywionej dyskusji na temat "nielubków" odkryłam nową prawdę o sobie - gust każdy ma inny, ale też ten gust się
zmienia - mój zmienia się na pewno Z kolorów różowych wyewoluował w kierunku kremów budyniowych, a z napakowanych kwiatów zmierza do pustaczków... Powoli zmierza, ale niestrudzenie. Chodzą mi po głowie takie róże jak Eyes for you albo Jacqueline du pre

Pomyślałam, że w podsumowaniu ubiegłego sezonu przedstawiłam róże będące na czele wyścigu, potem skupiłam się na tych tworzących ogon, albo zdyskwalifikowanych. Żeby obraz był pełny brakuje najliczniejszej grupy - tworzącej peleton. Znalazły się tutaj i czempionki bez formy i średniaki, i słabeusze, które dzięki ogromnej, ciężkiej pracy mogą uchodzić za przyzwoite.Generalnie peleton tworzy tło dla tych z przodu i tych z tyłu. Jest ważny w każdym wyścigu, również ogrodowym. Dzisiaj więc będzie o Ogrodzianym peletonie.
Wprowadziłam podział róż według "ochów" w sensie: "och, jaka piękna" lub "och, jak cudnie pachnie" itd. 2 lub 3 ochy to czołówka, jeden "och" - peleton, a brak ochów to... kandydatki do wyautowania A "ech..." to...błeeee
Szybki przegląd peletonu:
1. Aquarell - jeden "och" za kwiat w początkowej formie, takiej jak na zdjęciu poniżej, sezon udany, pierwsza kwitła i pierwsza też powtarzała, pod koniec sezonu złapała lekką plamistość, poza tym zdrowa



2. Mrs John Laing - jeden "och" za kolor kwiatów, młodziak, kwitła jeden raz, a potem tylko budowała krzew, bardzo urosła, zdrowa, bezproblemowa


3. Wedding Bells - jeden "och" za wielkość kwiatów (imponująca); zdrowa przez cały sezon, bez jednej plamki, w peletonie znalazła się z powodu...tego, że jest wielkokwiatową


4. Coral Palace czyli Schackleborg Castle - jeden "och" za ilość kwiatów, drugi "och" za powtarzanie (non stop) i jeden "ech" za kolor -jak dla mnie zbyt żarówiasty. Tym sposobem jeden "ech" niweluje jeden "och" i róża ląduje w peletonie

5. Deep Impression - jeden "och" za obfitość kwitnienia, ładnie się rozrosła, ale wciąż nie jestem przekonana do płatków z "maziami", zdrowotność przeciętna, pod koniec sezonu złapała plamistość, jak by nie patrzeć - średniak


6. Souvenir de Baden Baden - jeden "och" za kwiat, zdrowa niemożliwie, w peletonie za wielkokwiatowość i drapakowaty pokrój krzewu


7. Ascot - "och" za kolor, zdrowa, ładnie się rozkrzewiła, nie zachwyca mnie forma kwiatu, chociaż ten kształt ma swoich zwolenników


8. Gruss an Achen - jeden "och" za kolor, drugi za budowę kwiatu i wdzięk, niestety jest też "ech, czemu ona tak szybko przekwita?" W peletonie w pełni zasłużenie


CDN.

-- 22 lut 2015, o 20:40 --

Wandziu - Wanda 7 nie zapomniałam, jakbym mogła??? Wcięło mi gdzieś część postu:

Dziękuję za Wasze odwiedziny i pamięć o mnie, chociaż się nie odzywałam. Wandziu, Aniu, Krysiu, Moniko

[JagiS]

Cześć, Elwi!
Świetnie, śmiesznie i zdroworozsądkowo sklasyfikowałaś swoje rozy, brawo .
A już porównanie z wyścigiem kolarskim - super.
Tak już jest, że nikt nas nie przekona do czegoś, co nam się nie podoba.
Ja tam bardzo sobie cenię indywidualne podejście do wszystkiego, a jeszcze bardziej umiejętność obrony swojej pozycji . Szczególnie przy pomocy "och i ech" .
Rozumiem, że peleton zostaje (póki co )...

Jagi

[Pashmina2006]

Aż się boję tego cdn... Mrs John Laing, Coral Palace i Wedding Bells .... reszta też piękna. Ale te trzy . Ascot zamówiłam. Ciekawe czy będę z niego zadowolona.

[Elwi]

Aniu - AnaAn jak przyjdą te wszystkie różyczki, to będę rwała włosy z głowy
Jedyna nadzieja, że pogoda pozwoli mi wcześniej przygotować doły. Czy dobrze pamiętam, że Ty w ubiegłym roku miałaś do posadzenia
90 sztuk? Jak sobie poradziłaś?

Aniu-Annes 77 dziękuję Mnie też Was brakowało, bardzo
Wiosny nie mogę się doczekać, między innymi właśnie z powodu pożegnania się z infekcjami, które dały się nam w tym roku we znaki.
Amarylis nówka - posadzony w listopadzie; trzy inne, ubiegłoroczne, na razie tylko liściaste

Wandziu - Wanda7 o Tobie pamiętam cały czas Ty i Twój ogródek pod dębami zajmują stałe miejsce w moim
notabene, gdzie Ty masz te tytułowe dęby? Na fotkach ich nie zauważyłam

Moniko-Alania pamiętam Twój post dokładnie, o 12 w południe jeszcze był, a o 17-tej już go nie było Nie kapuję o co chodzi...

Jagódko - JagiS dziękuję
Peleton zostaje oczywiście, liczę na to, że niektóre egzemplarze z peletonu śmigną do czołówki (ot, optymistka ).
Prawda, że "ochy", "achy" i "echy" są świetne do zobrazowania wrażeń różanych? Ja często używam tych wykrzykników przy bliskich spotkaniach z rozami

Madziu-MID2006 nie ma boja, najwyżej wpiszesz na listę chciejstw, a potem... co Ci będę wykładać Wedding Bells na dodatek ładnie pachnie. Zmierzyłam kiedyś jeden z kwiatów - miał 14 cm średnicy

[JAKUCH]

Elwi mam Jacquelinę od wiosny ubiegłego roku ,ale jakoś mnie nie powaliła na kolana .Widziałam ją u koleżanki i zakochałam się w niej dlatego ją mam .Jeśli w tym sezonie nie pokaże na co ja stać, to bez żalu się z nią pożegnam .Na dodatek calutki czas mi chorowała, a po deszczu kwiaty szmaciane .Może zaszczepiona na beznadziejnej podkładce???? sama już nie wiem co myśleć .U mnie ani jednego OCH-a by nie dostała .Mnie również gusta się zmieniają z czystej mocnej czerwieni na morelowo- brzoskwiniowy i w ogóle wszystkie pastelowe kolory zaczynają mi się podobać

[Edyta1]

Nad Coral Palace dumam już od 2-3 sezonów. Bardzo mi się ta róża podoba, ale zupełnie nie mam koncepcji, gdzie mogłaby pasować .
Moje preferencje również podążają w kierunku puściaków. Mam już kilka i następne przybędą niebawem. Ja lubię moją Jacqueline du Pre i u mnie była absolutnie zdrowa. Posadzona jest w mało korzystnych warunkach (u stóp brzozy), dlatego dostała pod korzenie dużo obornika bydlęcego a ponadto hydrożel (dla zatrzymania wilgoci) i mączkę bazaltową (dla zdrowego wzrostu).
Posadzona latem 2013, tak wyglądała w czerwcu 2014 r. (potem usunę zdjęcie):


A tak w sierpniu (2-gie kwitnienie):


Nie jestem pewna, czy kwitła 2 czy 3 razy. Miała wyraźne przerwy pomiędzy kwitnieniami, ale może jak się zadomowi, to będzie kwitła częściej .

[Annes 77]

Elwi nie wiem,czy już pisałaś jakie róże planujesz zakupić? Może zgubiłam coś po drodze?
U mnie od rana słońce,kuruję moje dziecko,a międzyczasie podczytuję i planuję gdzie posadzić moje panny,które dojadą w marcu

Miłego dzionka

[kogra]

Też mam Jacquelinę i to jedna z bardziej udanych róż.
Dobrze powtarza, nie choruje w sezonie / plamy złapała dopiero w listopadzie /.
Fakt, że wrażliwa na długotrwałe deszcze i ulewy.
Ale przy dobrej pogodzie to widok nie do pogardzenia.
Nie wyobrażam sobie jej nie mieć.

[Pashmina2006]

14 cm , poszalała . No i oczywiście tym postem przekonałaś mnie nie tylko do wciągnięcia jej na listę "CH", ale do zakupu. Na szczęście dla mojego mocno już zszarpanego portfela nie ma jej ani u Ewy ani we Flor... . Może więc za rok. Bo trzeciej przesyłki gdzie indziej nie będę opłacać. Mogę spać spokojnie i niestety...podziwiać ją u Ciebie .

[April]

No jak to się dziwnie plecie...Mainzer wylatuje.... a ja myślałam żeby kupić To może jednak nie kupować Bądź tu człowieku mądry. Tak czy siak to do jesieni mam spokój z myśleniem na ten temat. Teraz muszę się zabrać za wysiew nasion.
Nie mogę znaleźć tej twojej listy zakupowej. Mam wrażenie że już o nowych różach czytałam a tu diabeł ogonem...

[aneczka1979]

Elwi teraz mogę dumnie z pełną piersią "ochy i achy" wypowiadać. W teorii mam już ładną różankę. W praktyce już lada moment...
Mrs. John Laing wpadła dziś do mojego koszka, razem z Lawender Lassie i Pastellą. Dołaczyły do reszty szczęśliwej gromadki oczekującej na spotkanie ze mną.
Nie znikaj więcej, bo brak mi Twego humoru.
A co do biegania i pisania jednocześnie to wcale nie jest trudne... albo ja po prostu taka zdolna jestem.

[JAKUCH]

No i tak to jest ,ze każda róża inaczej rośnie w danym ogródku .Jedni psioczą [tak jak ja ] inni piszą same OCHY i ACHY.Może i ja będę wypisywać tylko Ochy po tym sezonie

[nifredil]

Elwi, wstąpiłam wczoraj z rewizytą i dopiero dzisiaj po przeglądnięciu i poczytaniu wpisuję się jako nowy członek miłośników twoich włości Zdecydowanie jeden z ogrodów w moim guście Z góry przepraszam za chaotyczny pierwszy wpis, ale nie wiem czy będę w stanie wszystko pochwalić Przepiękny ogród i świetnie wkomponowany dom. Bardzo spodobał mi się pomysł na drewno do kominka, blisko i efektownie. Tulipany zwalają z nóg, jak dobrze, że trafiłam do ciebie na przedwiośnie. W tym roku będę mogła podziwiać na "świeżo" na koniec zostawiam sobie róże Masz sporo odmian o których pierwszy raz słyszę, wszystkie są zachwycające i świetnie ujęte na zdjęciach .

[dorotka350]

Elwi bardzo mi się spodobał pomysł na przyznawanie ochów za ' zasługi ' dla danej róży. Coś w tym jest, że jak zobaczymy kwiaty, które nas zachwycą, to pojawia się och.... Dodatkowo jeden och przyznawałabym jeszcze za zdrowotność Może część z peletonu znalazłaby się w czołówce
O mnie też chyba zapomniałaś ...a nowy wątek już od jakiegoś czasu otwarty...

[Margo2]

Tak, każdy musi sam sprawdzić jak dana róża się u niego zachowuje.
Ja z Jaqueline byłam zadowolona zaraz po posadzeniu, niestety w następnym roku przesadziłam i widać, że biedaczka to odchorowała.
Liczę na ten rok