Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7174
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

:wit
Zauważyłam małego, przystrzyżonego świerka. Sama go strzygłaś? Fajnie wygląda ;:333
Pokoje skąpane w słońcu bajowe wręcz widoczki. Czy mi się wydaje, czy coś przeoczyłam, ale SZuwarek gości częściej na fotkach niż Ibra...Celebryta :uszy
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jagodo,
piękne te zdjęcia lipcowych rabat. A Szuwarek pijący z wiadra śmieszny, zresztą cała kocia seria też.
Ja właśnie wróciłam z Dolomitów, z tego rejonu. Także zwróciłam uwagę na świąteczne ozdoby. Chciałoby się powiedzieć gustowne, ale to jakoś nie pasuje.
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jaguś cieszę się, że wyprawa była udana i pełna wrażeń :D Jeszcze bardziej, że góry zrobiły swoje i taką nizinną fankę jak Ty, potrafiły do siebie przekonać ;:215 Zdjęcie pt. "Alpejskie fontanny" absolutnie bajeczne ;:180 Dużo takich "fontann" było? Ciekawe jaka jest geneza takich tworów?
Bardzo się ucieszyłam, że już widziałaś żurawie :tan Ani chybi wiosna idzie :heja Miło o tym poczytać, bo moje góry jak dotąd w zimowej szacie, podobnie jak Ogrodzio. Co rozmarznie trochę w dzień, zamarza ponownie nocą :(
Wow, cudne kocie grande amore ;:167 One tak zawsze, czy tylko jak panci nie było, pocieszały się wzajemnie?
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagi,

Weszliśmy niedawno (19.02.2015) w chiński Rok Kozy. Ma być wybitnie sprzyjający dla rozwoju wyobraźni, nowych projektów i pomysłów artystycznych.
Co Ty na to?
Trzeba sprostać wyzwaniu i uczcić rok Kozy w zaskakujących pomysłach ogrodowych.
Ciekawe, czym to się skończy w Zielonych Pokojach :twisted: :twisted:

P.S. Dowiedziałam się z radością , że wg kalendarza chińskiego jestem Tygrysem!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Cześć wszystkim, którzy wiernie wiszą na płocie zielonych pokoi ;:180.

Nie macie pojęcia, jak ja nie lubię przedwiośnia :evil:. Jest takie chwiejne, zaśmiecone, brudne i bałaganiarskie. I nawet te nieliczne budzące się rośliny w tym ogólnym śmietniku wyglądają żałośnie. Jedyny plus tej pory roku to zapowiedź lepszych czasów i dla ogrodu, i dla ogrodnika...

Zabrałam się wczoraj do drastycznego przycięcia nadmiernie rozbuchanego żywopłotu z ałyczy przy płocie Filozofa. Ten ostatni natychmiast wynurzył się ze swojej pieczary i (jak rebe z dowcipu) dalejże udzielać mi światłych rad. A to, że trzeba się było zastanowić, zanim się krzaki posadziło, a to, że może lepiej byłoby piłą spalinową niż sekatorem, a tak w ogóle, to najlepiej wziąć wózek widłowy albo glebogryzarkę... Odpowiedziałam, że nie skorzystam z jego dobrych rad ze stu powodów. Po pierwsze - nie mam żadnego z tych urządzeń... ;:306. I w tym momencie trach!!! i mój mocarny sekator do gałęzi rozleciał się na dwie części ;:219.
Chciałam przynajmniej spalić to, co mi zostało, póki suche, ale, jak na złość, pani Porządnicka obwiesiła swój balkon garderobą... i nici, a zapowiadane są opady.
Tym sposobem zniechęciłam się do robót polowych...

Obrazek


Justi ;:196 , witaj!

Myślę, że pół Polski, to bez śniegu, już rozpoczęło sezon. Zawsze mi się zdaje, że jesienią zostawiam ogród w idealnym porządku, a tu na wiosnę bałagan jak ta lala. Ciekawe, skąd się wziął... Na pewno nie będę się wzruszać jesiennym szumem miskanta giganteusa, tylko zetnę gadzinę, bo najbardziej denerwują mnie wiosną jego "pióra" fruwające po całym ogrodzie.
Anabelle tnę jesienią, kiedy zrudzieją "kalafiory", bo mnie denerwują, a potem, krótko, wiosną. Nie wiem, kiedy Ty tniesz hortensje ogrodowe, ale myślę, że już można. Dla ciekawych: każdy obcięty patyk wetknięty w ziemię zamienia się w sadzonkę, więc po co przepłacać...

Ewozawady :wit , no właśnie takie jest rozkisłe, wstrętne przedwiośnie ;:219. Też byłabym zła, ale ja będę się raczej złościć na brak wilgoci w glebie.
Nad kłosowcami nie ma co dumać, trzeba kupować. Odmian swoich nie pamiętam, ale jedno wiem - te niebiesko-szare rosną i kwitną bez łaski, natomiast różowe zimują mizernie. Z innymi nie miałam przyjemności. Miałabym chęć jeszcze na białe, ale ich nigdzie nie ma. Jest to moja ulubiona bylina.
Z liliami (większość faktycznie z L.) mam to samo. Też przesadzałam jesienią i cebule były jak byki :shock:.
Lecisz dokazywać na deskach? Relacja będzie? Może być u mnie.

Aprilku ;:196, coś krótko poszalałaś na śniegu ;:218.
Kominek, ruda na kolanach, kieliszeczek w garści - cudnie! i wspomnienie lata!
Trawkom też zrobiłaś kęsim, i dobrze.

Cześć, Pepsi! Masz na myśli świerk srebrny? Jeśli tak, to kupiłam szczepiony, ale rośnie strasznie szybko wzwyż i wszerz, więc cięcie jest niezbędne. Boję się, że zasłoni róże...
Szuwarek w rzeczy samej pcha się w obiektyw. A Ibrakadabra? Zanim nastawię aparat - już jej nie ma, lata jak diabeł po sośnie! Ale zaraz wyrównam parytet ;:306.

O, Tamaryszek też bywa w Dolomitach ;:218! Fajne byłoby niespodziewane forumowe spotkanie w tych górach.
Faktycznie, nazwanie gustownymi dekoracji zimowych w Alpach wyjątkowo gryzie się z zalewem krasnalków i innych dość kiczowatych ozdóbek ;:306.
Moje koty, a Szuwarek zwłaszcza, to znane forumowe rozśmieszacze.

Elwi ;:196, uznanie dla gór to stara sprawa, kiedyś jeździłam w Tatry prawie co roku, ale latem lub jesienią. Nowością były olbrzymie Alpy, różowo-złote skały Dolomitów i zima w górach.
W "mojej" wsi Mazzin stoi grupa czterech takich zlodowaciałych fontann. Widziałam je też w innych miasteczkach, ale zdjęcia zostały w innym aparacie ;:218.
Jaka jest geneza tych fontann? Myślę, że pieniądze. Są one tak atrakcyjne, że nie szkoda na nie wody i (ewentualnie) popękanych rur. Jak się pomyśli o tysiącach wyciągów, kursujących góra-dół non stop, to czym jest koszt tej wody, zresztą prawdopodobnie branej z potoków...
Wiosny u Ciebie jeszcze nie widać, u mnie zresztą też, choć śniegu i mrozu nie ma. Popławimy się więc jeszcze w ciepełku i urokach minionego lata ;:170.
PS. Akurat te dwa koty tak się wobec siebie zachowują zawsze i od zawsze...

Lisico :wit
Dopiero weszliśmy w Rok Kozy, który ma sprzyjać inspiracji i pomysłom?
To ja go wyprzedziłam zeszłego lata. Po takiej rewolucji, jaką przeszły zielone pokoje wówczas, kolejnej już by chyba nie zniosły... No, chyba żeby zastosować zalecane przez Filozofa glebogryzarkę i wózek widłowy ;:306.
Zatem w Roku Kozy usiądę i zobaczę, co narobiłam najlepszego...
PS. Inne źródła podają, że 2015 to rok Ziemskiej Owcy ;:218.

Za chwilkę refren do szóstej zwrotki. Zostańcie Państwo z nami... :uszy
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25216
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

A gdzie Ty wyczytałaś o tym Tradesnacie?
Uwielbiam biografie. Niestety mój angielski nie pozwala na czytanie w tym języku
Na razie kupiłam sobie taka różyczkę. :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Margo!
Książka o Johnie Tradescancie, autorstwa Philippy Gregory, nosi kompletnie nieadekwatny do treści tytuł "Ziemskie radości" i jest w języku polskim. Wypożyczona z biblioteki. Przeczytać warto, choć rzecz się dzieje w XVII wieku.
A jak się sprawuje róża nazwana imieniem bohatera powieści?

***********************************************************************

Refrenik do 6 zwrotki Balladki o minionym lecie.

Tytuł: Kocie lato w rozach, albowiem będą się malowniczo przeplatać.

Osoby dramatu: rozpuszczona jak dziadowski bicz księżniczka Ibrakadabra, wielce utalentowany komik Szuwarek i Wicuś, kot marzyciel o oczach jak jeziora, którego już nie ma. Rozy przedstawią się w miarę występowania.

Szuwarek sam sobie różę wybrał...

Obrazek

... to Artemis

. Obrazek

Choć jeśli idzie o kolor, to bardziej stosowny byłby Graham Thomas.

Obrazek

Obrazek

A to już Wicuś, kotek tak elegancki, że każdy kolor róży do niego pasuje, choć najładniej mu w błękitach...,

Obrazek

...ale taki Ledreborgbardzo pasuje, albo...

Obrazek

...Baronesse.

. Obrazek

Tu Wicuś sam się usadowił pod Rosarium Uetersen.

Obrazek

A kiedy miał dość pleneru, właził do koszyka.

Obrazek

Jeszcze James Galway, pod którym Wicek szukał cienia.

Obrazek

I Ibrakadabra słodko śpiąca na ogrodowym stole...

Obrazek

...przy bukiecie kwiatów.

Obrazek

Oto Princessa Ibrakadabra of Pruszcz...

Obrazek

... i Princessa Alexandra of Kent.

Obrazek


Cudownie jest latem, nieprawdaż?
Szuwarek.

Obrazek

Ibrakadabra .

Obrazek

A róże wciąż kwitną...
Clair Marshall.

Obrazek

Eden Rose.

Obrazek

Paul Bocuse.

Obrazek

Gipsy Boy... i wiele, wiele innych.

Obrazek

Pa, pa..., śnić będę o lecie z kotami i różami.

Obrazek

Dobrej nocy - Jagi
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Ojojoj, jak ja lubię takich Filozofów, którzy mają misję ulepszać życie wszystkim dookoła :twisted:
Nie zniechęcaj się, trafi się dzień, kiedy Fizoloff pójdzie na wykłady gdzie indziej, pani Porządnicka zajmie się pucowaniem zamiast praniem, a Ty wtedy w spokoju ducha spalisz swoje badylki :D

Kocia love story fascynująca, tym bardziej, że constans. Kiedyś kotka sąsiadki miała takiego adoratora, który przychodził wytrwale co dnia przez chyba 2 lata. Dodam, że kotka była wysterylizowana ;:oj Myślę, że jeszcze bardzo mało wiemy o kotach ;:108

Na płocie zielonych pokoi wiszę i wiszę, już mnie ręce bolą...
..... wiszę
..... wiszę
..... wiszę jedną ręką (znasz taki cytat: "jedną się ręką trzymał sztachety, a drugą wołał: niestety"?)

No i nie poszło to wiszenie na marne :tan
Jaki piękny post - róże i koty ;:180 Balsam dla ducha i oka :D
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

JAGODKO,koty jak koty ...Ale róże masz piękne :!:
Co raz bym którąś adoptował...
Pozdrawiam czekając na wiosnę :wit
Slawek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11745
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko Szuwarek wie co dobre ;:333
Baronesse kusi swoim wigorem i zdrowotnością,może za rok ją zaproszę?
Jak tniesz Jamesa Galwaya? U mnie wyrósł aż do nieba ;:224

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jak kot ma łapki nad głową to znaczy, że mu dobrze, to tak jak z dziećmi :wink:
Bardzo mi się podobają kłosowce na Twoich rabatach.
Podzielę Twoje zdanie o przedwiośniu :wit
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagodo, siedzę nad tym twoim wątkiem i nie potrafię raz jeden nic sensownego napisać :roll: . 6 zwrotka i genialny refren chyba nie potrzebują mojego komentarza. Tęsknie niemiłosiernie to tej letniej sielskości, kiedy czas robi się leniwy i "rozlazły" jakby i jemu szkodziło nadmierne gorąco. Wpisuję się więc żebyś wiedziała, że jestem, podczytuję i wzdycham do zdjęć ;:108 ;:168
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko, wpadam z serdecznymi pozdrowieniami. Nie będę ściemniać, że jestem na bieżąco w rozmowach, bo nie jestem :oops: ale z ogromną przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia wspominkowe i relacje z wyjazdu. Głaski dla kociaków!!
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Mam dla Ciebie prezent Jagisie ;:196
Tyle fajnych , radosnych, kolorowych rozsłonecznionych fotek - kotek dajesz ;:215
Za oknami ........ coraz cieplej ;:215
A one szykują się ;:oj
Obrazek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42347
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jagodo ;:196
Nie ma już ciepła na południu ;:185 Jest mokro i szaroburo :wink:
Po ostatniej zwrotce bardzo mi żal, że moje koty nie mogą swobodnie biegać po ogrodzie. Bardzo lubię naszego psa, ale o to mam do niego ogromny żal ;:131 Ach te oczy kocie :D a Ibrę wygrzewającą się na kamieniach ukradłam ;:306
Pozdrawiam i słoneczka życzę ;:3
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”