Gabryśko , pozdrowienia przyjął z wzajemnością ,boroczek nie tylko mą kość łokciową rozstrzępioną to jeszcze pękniętą wiesz co to za męka ,ale dla mnie ,cały czas muszę słuchać ---jak dam ta ręka tak, to mnie rwie ,---jak położę tak, to mnie boli ,---o, jak zrobię tak, to nie mogę wytrzymać ,i tak w kółko ,,a ja biegam i oglądam i przytakuję ,ale jutro to się zajmę robotą ,-----rękę ma chorą, a kuleje jak by mu noga skrócili
