
Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Ja też nie wierzę
.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Jaki duży zbiór jeżówek
Jakie piękne


Jakie piękne



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12100
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Jeżówki cudne pokazałaś,
ale jaja gdyby to nie był szkodnik,
też ładne. Ja mam szczęście, bo niedaleko jest firma, zamówiłam dwa metry sześcienne dobrej ziemi i tylko dosypuję do mojego piachu.


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Nie wiem co to za szkodnik, ale koronkową wykonał robotę 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Lucynko jeżówki mi kwitły tylko trzy. Mam nadzieję że dopiero latem będzie większy zbiór
. Cieszę się że Ci się podobają. Jeżówki i Rudbekie to takie wdzięczne roślinki prawda? Długo kwitną, bezproblemowe, same plusy mają.
Soniu ale Ci dobrze z tą ziemią... . Te jaja mi się na magnoliach zbierają. Ciągle je oglądam od spodu czy ich znowu nie ma. Ale ile można biegać i oglądać listeczki. Muszę jakoś temu zaradzić.
Zuza te jaja są tak zrobione że jak plaster na raz odchodzą.
Nie jest tak pięknie dzisiaj jak wczoraj, ale
próbuje się przebić przez chmury. Chciałoby się jechać na działkę, coś porobić, pogrzebać. Ziemia zamarznięta więc i przykrycie z lasu też. Ktoś chyba rzucił papierosa i zajęła mi się sucha trawa. Jedna burta stawu wypalona.
. A gdyby były tam posadzone już liliowce? Ludzie to nie mają wyobraźni. 

Soniu ale Ci dobrze z tą ziemią... . Te jaja mi się na magnoliach zbierają. Ciągle je oglądam od spodu czy ich znowu nie ma. Ale ile można biegać i oglądać listeczki. Muszę jakoś temu zaradzić.
Zuza te jaja są tak zrobione że jak plaster na raz odchodzą.
Nie jest tak pięknie dzisiaj jak wczoraj, ale



- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Nie wiem czyje to jaja.
Czasem znajduje takie złoża na różnych roślinach.
A jak znajdę - liść obrywam i wynoszę za stodołę.
Niech się rozmnażają na chwastach.
Czasem znajduje takie złoża na różnych roślinach.
A jak znajdę - liść obrywam i wynoszę za stodołę.
Niech się rozmnażają na chwastach.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madzia poszukałam w necie i znalazłam też zadane przez kogoś takie pytanie jak Twoje i m.in. to: "Te jajka odrywają się od liścia w całym pakiecie tak jakby były na jakiejś podstawce."
Odpowiedzią było, że są to jaja płasta brzozowca.
Masz tam jakieś brzozy w pobliżu?
Mam nadzieję, że to to samo co u Ciebie i że to coś pomoże.
Odpowiedzią było, że są to jaja płasta brzozowca.
Masz tam jakieś brzozy w pobliżu?
Mam nadzieję, że to to samo co u Ciebie i że to coś pomoże.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu ja też takie liście usuwam, najczęściej jaja rozdeptuje i liść wyrzucam poza działką.
Zuza dzięki. Wygląda że to właśnie to. Brzóz mam dużo w lesie. Jeja ale to okropnie wygląda. Wyginają się jak z gumy. Fuuuj.
Zuza dzięki. Wygląda że to właśnie to. Brzóz mam dużo w lesie. Jeja ale to okropnie wygląda. Wyginają się jak z gumy. Fuuuj.
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
No fuj...brrr...od razu mi się maleńkie pajączki przypominają, gdy co rusz w jakimś miejscu widzę całe ich wyklute, ruszające się skupisko. No, ale nic-cierpię w ciszy bo w sumie są bardzo pożyteczne 
Madziu, a rudbekie masz piękne i wcale nie takie standardowe. One zawsze mój wzrok w ogrodach przyciągają
Te z 1,3 i 4 zdjęcia wcale nie są takie zwyczajne i ja bardzo chętnie bym je do ogrodu zaprosiła 

Madziu, a rudbekie masz piękne i wcale nie takie standardowe. One zawsze mój wzrok w ogrodach przyciągają


Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Ludzie to są bez wyobraźni
Madziu ile masz Jeżówek
śliczne, Rudbekie mam tą najzwyklejszą, ona jest bardzo fajna długo kwitnie, nie straszny jej deszcz, a na rabacie świeci jak słoneczko 

Madziu ile masz Jeżówek


- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu dziękuję za podpowiedź w sprawie cięcia Aniołka
Przyglądałam mu się dzisiaj i nie widziałam nic zielonego
Nie wiem czy tak powinien wyglądać? Gdzieś czytałam, że powojniki już ruszyły. U mnie nic takiego nie zauważyłam. Mam też Jacqueline du Pre i też nie widzę żadnych oznak życia. Może za wcześnie się doszukuję... Czy już trzeba ciąć, czy jeszcze czekać?
Rudbekie śliczne
Ja mam taka ogromną kępę tych żółtych z czarnym środkiem. Są faktycznie bezproblemowe.


Rudbekie śliczne

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Aniu ta różnorodność mi się w nich podoba najbardziej. Nigdy nie wiadomo jaka Ci wyrośnie. Ciekawe czy w tym roku też będą takie ładne? Nie mam ich dużo, liczę że sąsiadka znowu mi kilka sztuk podrzuci w tym roku
. Ale jak masz ochotę, to mogę się z Tobą podzielić wiosną.
Krysiu moje też zwykłe. Każda wyrosła po prostu inna.
Dorotko pączków nawet malutkich nie ma? Nie przejmuj się. Pewnie jeszcze śpią. U niektórych już od dawna takie pąki że hoho..a u mnie malusie, maluteńkie. Zero zielonego też. Takie są z wyglądu o tej porze roku. Wyglądają jak uschnięte. Przyjmuje się, że idealny termin cięcia to koniec lutego - początek kwietnia. Im szybciej przytniesz, tym szybciej zakwitną. Ja się wstrzymam do marca. Pooglądam jeszcze pogody.

Krysiu moje też zwykłe. Każda wyrosła po prostu inna.
Dorotko pączków nawet malutkich nie ma? Nie przejmuj się. Pewnie jeszcze śpią. U niektórych już od dawna takie pąki że hoho..a u mnie malusie, maluteńkie. Zero zielonego też. Takie są z wyglądu o tej porze roku. Wyglądają jak uschnięte. Przyjmuje się, że idealny termin cięcia to koniec lutego - początek kwietnia. Im szybciej przytniesz, tym szybciej zakwitną. Ja się wstrzymam do marca. Pooglądam jeszcze pogody.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
No tak, brak ludzkiej wyobrażni to ostatnio norma.
Za grosz rozumu a dopiero wypalanie traw się zacznie.
Tyle się o tym mówi i przestrzega, ale ludzie kochają robić na przekór.
A kiedy stanie się tragedia to wtedy dopiero zaczynają "płakać".
To taki nasz obciach narodowy.

Za grosz rozumu a dopiero wypalanie traw się zacznie.
Tyle się o tym mówi i przestrzega, ale ludzie kochają robić na przekór.
A kiedy stanie się tragedia to wtedy dopiero zaczynają "płakać".

To taki nasz obciach narodowy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki