Geoginjo -
Fraszko1 - Zaniedbujesz mnie ostatnio

Zgadzam się z Tobą,że pelorici mają w sobie coś
Grażynko -

To prawda,że pelorici rzadko można spotkać w sprzedaży
Lilbee'o -

Pstrykam z kilku aparatów na przemian albo z małego Olympusa albo z Nikona,który ma już trochę lat i robi jak chce i kiedy chce-to compacty no i z kupionej na 36rat lustrzanki Canon ale rzadko,bo nie stać mnie na wymienne obiektywy,które są bardzo drogie ale ktoś kiedyś powiedział,że to nie aparat robi zdjęcie?
Justynko - Miło mi powitać Cię szczególnie serdecznie jako mojego nowego Gościa

;
Ewo - A jak ja lubię zaglądać do Ciebie

zawsze coś nowego i oryginalnego. Dzięki za miły pościk a Dominik Ciocię

i zagląda do niej czy są nowe świdelki w muselkach?
Olu - No nie wiem jakby zareagowały te moje,gdybym podszedł bliżej???
Żanetko - No na pewno będzie to fajna niespodzianka. Dzięki za miłe słowa
Justynko 27 -
Natalko -

no,stąd i tytuł sesji-preludium.
Karolinko - I Ciebie bardzo miło witam w swoim wątku jako nowego Gościa
Madziu - Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Krysiu - Alem się na Ciebie naczekał-witam Cię równie serdecznie
Kingo - Zoom raczej nie bardzo bo robiłem lustrzanką a i odległość była od łabędzi spora więc nakombinowałem się sporo dzięki czemu odnosi się wrażenie,że łabędzie są tuż przede mną
Stokrotne dzięki za tak liczne i tak sympatyczne odwiedziny i przemiłe w treści posty
Zapraszam do siebie ponownie i bardzo serdecznie Was Wszystkie,Forumowiczów i Gości pozdrawiam
Dziś znowu kolej na moje drzewka bonsai,które wymagają od czasu do czasu zabiegów formowania ich a dokładniej przycinania nowych odrostów i modelowania gałązek za pomocą drutu.Jest to zajęcie trochę czasochłonne ale lubię je bo drzewka to moje oczka w głowie i darzę je szczególną sympatią.Na koniec temat dyżurny-bardziej kolorowy dla rozświetlenia nieco pochmurnych,co prawda już rzadziej ale jednak dni.Zapraszam.
Ten bonzuś jest już u mnie od jakiegoś czasu i czwartym z kolei miniaturowym drzewkiem.Już po raz drugi musiałem go formować bo czuprynka szybko mu rośnie,widać dobrze mu u mnie?-zdjęcia przed formowaniem drzewka.
Drzewko po formowaniu,czyli po przycięciu młodych wydłużonych pędów.
Kolejne drzewko po pierwszym formowaniu.
Bujna czuprynka przed formowaniem,
Bonsai po formowaniu.
Roślinka samosiejka,która z czasem być może pokryje całe podłoże i stanowić będzie poniekąd element dekoracyjny.
I trzecie z kolei drzewko-reanimowany i uratowany Fikus Retusa-tak wyglądał kiedyś...
...a tak wygląda dziś po formowaniu,wydłużyły mu się stare pędy,urosły nowe młode i zachodziła potrzeba formowania drzewka ale nie tylko poprzez przycinanie ale i poprzez przewiązywanie pędów drutem by móc potem je modelować i zdjąć druty kiedy pędy zdrewnieją.
Na zdjęciach widoczne są druty okręcone wokół gałązek.
Dla odmiany trochę innej,kolorowej egzotyki.
Bromelia-Frizea lśniąca.Miałem już bromelię-Guzmanię i bromelię o kwiatostanie w kształcie kłosów.Już ich nie mam bo wszystkie bromelie zamierają po przekwitnięciu.Niektóre wcześniej wypuszczają młode pędy.Guzmania wypuściła trzy młode pędy ale przegapiłem moment ich przesadzenia przed wakacjami
I ta sama na czarnym tle.
Pozdrawiam Wszystkich raz jeszcze i życzę miłych wrażeń