
Już jestem.
Wczoraj dzień pełen wrażeń, rozpoczęty wizytą koleżanki,
a zakończony perturbacjami rodzinnymi z drugiej częsci kraju.
W efekcie, wypiłam caly ! kieliszek vermutu i nieprzytomna padłam, jak betka.
Dla mnie taka ilość alkoholu, to stan nieważkości

który trwa kilkanaście godzin.
Więc dopiero dziś po 10-tej, z kacem jak słoniowy nos, zwlekłam się z łożnicy.
Krzysiątko nawet jajecznicę zaproponowało ale mnie bliżej do muszli, niż do talerza

Teraz mam sekundę wolnego, bo po zapowiadanej wizycie kuriera,
zaraz zbieramy się do Spytkowic , by kupić siarczan potasu i superfosfat,
do zimowego, antymrozowego, zsilania kwiatków.
W sprawie dywagacji, kto ładniejszy

Abraham czy Pirouette, rzekłabym - posadżcie oba.
Abraham wyskoczy na szczyt i tam zakwitnie przez 60 dni, trzymając kwiaty wielkości spodka kawowej filiżanki. Najpierw zarumieni się dojrzałą brzoskwinią, później blednąc,
spojrzy pomarańczką, środek zabrzmi ruskim, czerwonym złotem, by brzegi zdobić różem.
Na koniec, przez 2 tygodnie, bedzie pastelą w odcieniach żółci i rozbielonej, gęstej chmurki.
A u jego stóp, a z czasem i brzuszka, kręcić się będzie Pirouette ,
czepiając się potęznych ud, niczym raczkująca baletnica

Ja, zamiast Pirouette chciałam podsadzić Alchemika - Chippendalle
ale jakoś mi się nie chce teraz kopać.
Więc striptisowe chłopaki poczekają do wiosny.
A nóż- widelec, zmieni się koncepacja ?
********
O, tego nie wiedziałam !
Płanetnik - (inne nazwy: chmurnik, obłocznik) postać z wierzeń Polan i
południowych Słowian, życzliwy duch powietrzny. Wierzono, że Płanetnik
opiekuje się chmurami, zsyła deszcz i grad, napełnia wodami rzeki, ciska
pioruny. Płanetnikami zostawały dusze zmarłych nagłą śmiercią i samobójców
(głównie wisielców i topielców). Przychylność płanetników można było zdobyć
rzucając mąkę na wiatr lub do ognia. Płanetnicy często przyjmowali formę
ludzką.
Płanetnikami nazywano także ludzi przepowiadających pogodę.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Płanetnik