Moje spełnione marzenie... tu.ja cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Myślałam,że tylko ja miewam przykre niespodzianki przy obsłudze sprzętu. Ja korzystam z Firefoxa i pierwszy raz wyciął mi taki numer w trakcie bytności na Forum. No trudno...

Widzę,że sporo nowych gości zawitało do mego niby ogródka. Bardzo się cieszę. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za odwiedziny.
Wczoraj było wyjątkowo ciepło i ładnie. Poszłam na działkę bo dostałam kilka różanych badylków do ukorzenienia od pani Sąsiadki. To mocno starsza pani,ale żywotna i życzliwa. Ofiarowała mi też krzew pnącej róży, który wygląda w tej chwili jak na pniu.:
Obrazek

Róże, które kupiłam na Targach zaczęły wypuszczać listki. nie wiem czy to dobrze,ale dla mnie to znak,że się przyjęły.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Jak czytam że kolejnej osobie dopiero niedawno posadzone róże już wypuszczają listki to żałuję że swoje z lenistwa od razu zakopczykowałam :(
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

A teraz coś dla Agape - mój winobluszcz na jabłonce:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Iza - mi też tak rośnie i też pcha się na jabłonkę :)

Chciałam go ciachnąć bo wydaje mi się że może zaszkodzić jabłonce.. A co ty o tym myślisz ?
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Mój rośnie na tej jabłonce już pewnie kilka lat. Myślę,że to nić nie szkodzi a wręcz przeciwnie ładna z nich para. co roku można trochę przyciąć by nie zdominował całego drzewka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Oj, trzeba kopczykować, gdy mrozy w pobliżu.
Młódki lepiej, żeby spały pod ziemią, niż niepotrzebnie wysilały,
uszkodzone po przesadzaniu, korzenie.
Gdy kupujemy nagokorzeniową, to ona ma ograniczone możliwości pobierania pokarmu.
Dlatego tnie sie korzenie, żeby pobudzić włośniki ( aparaty pokarowe).
Z gładkiego miejsca cięcia korzenia, po 2-3 tygodniach, wyrasta " pędzel" cienkich korzeni włośnikowych.
Dopiero wtedy, korzenie pobierają z ziemi pokarm, a asymilanty ( lekki i juz przetrwiony pokarm, zmiesznay z sokami) , są wypychane do góry, żeby odżywiac łodygi.
I jak na pędach "puszczają" się młode liście, czy inne wyroślaki,
to one zwykle są kosztem zapasów zgromadzonych w tkankach.
A ruszenie tych zapasów, osłabia roślinę przed zimowaniem.
Zbyt szybkie wegetownie nagokorzeniowoej,
to tak jak zaciążenie anemiczki, po przeszczepie nerek. :twisted:
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

;:1
Haniu - twoje porówania już nie raz wywołały uśmiech na mojej twarzy ale teraz to aż parsknęłam śmiechem :)

Zbyt szybkie wegetownie nagokorzeniowoej,
to tak jak zaciążenie anemiczki, po przeszczepie nerek.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Mariolu, ten Wrocław, to coś w sobie ma. :wink:
Z powietrzem i wodą, w szpik wchodzą kolorowe myśli. :lol:
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

No to kiepsko. Chyba dałam plamę jako ogrodnik...Zostanie mi tylko nadzieja,że uda im się przezimować.

Wczoraj zaskoczyłam mnie gaura. Zakwitła jednym kwiatuszkiem. Trochę późno przycięłam ją po kwitnieniu. Zaczęła tworzyć nowe pąki mimo jesieni. Ciekawe czy będzie więcej kwiatów...Nawet anemon szykuje się do kwitnięcia.
Obrazek Obrazek

Lobelie wysiane pod koniec maja zakwitły w 4 kolorach. Niestety kwiatki można policzyć na palcach.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Przy furtce niestrudzenie kwitną begonie i biała różyczka:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3590
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

tu.ja - te zawilce to jakieś takie przekorne, w mnie w ostatnich latach kwitły do pierwszych śniegów. Jak zaczęło śnieżyć narzuciłam stroiszu i ładnie przezimowały.
Awatar użytkownika
markussch01
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 7 lis 2007, o 22:40
Lokalizacja: Düsseldorf

Post »

Iza cos nie bardzo Twoje roslinki chca sie rozstac z latem :D

Pozdrawiam Markus
KDanuta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2417
Od: 24 kwie 2008, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: BRZESKO

Post »

Nie wiedziałam że lobelia jest w tylu kolorach

______________
cieplutko Danuta
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Miło Danusiu, że zajrzałaś do mnie. Szczerze mówiąc ja też nie wiedziałam. Wcześniej kupowałam sadzonki - niebieskich i jasnoniebieskich. Wszystko wskazuje na to,że zawilce od Ciebie przyjęły się. Z tymi wiosennymi to raczej nie ma problemów. Bardziej obawiałam się o te jesienne, bo mam przykre doświadczenie z tym kupionym w zeszłym roku.

Dzięki Markus za wizytę i dobre słowo. Miałam małe poślizgi przy sadzeniu i wysiewie, to część kwitnie z poślizgiem. Dobrze,że pogoda dość łaskawa.

Mam nadzieję Aska, że i u mnie przezimują bez problemów. To będzie ich pierwsza zima w ogrodzie.

Mój M też próbuje przekonać mnie do pracy z edytorem. Dla mnie to jakoś nie ma sensu.
W odpowiedzi na powtarzające się pytanie o kocią rodzinę muszę z przykrością stwierdzić,że mały "źle skończył". Dokarmiałam regularnie. Pod koniec września jak zrobiło się zimno i mokro to codziennie nosiłam mu ciepłe mleko. Jak tylko słyszał skrzypienie furtki lub mój głos to przybiegał - nawet z innych działek. Potem nie było go przez kilka dni. Już myślałam, że ktoś go przygarnął do domu. Niestety znaleźliśmy go w basenie - utopił się. Matka pojawia się dość często i wydaje mi się,że znów jest kotna. Ostatnimi czasy kiepsko traktowała malucha. Odpędzała go nawet od miski z jedzeniem. Przykre to wszystko. Szkoda mi go bardzo. Czasem jeszcze z przyzwyczajenia rozglądam się za nim. Po jego zachowaniu przewidywałam,że kiepsko skończy. Lubił pakować się w kłopoty. Zostały po nim tylko wspomnienia i zdjęcia.
Awatar użytkownika
marta c
200p
200p
Posty: 387
Od: 7 cze 2008, o 01:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toronto

Post »

Twoje begonie jeszcze takie piekne a ja moje dzis musialam powyrywac bo w nocy byl mroz i "ugotowalo"wszystko fuuujjjjjj a byly takie piekne.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Izo, przykro mi też za los tego kotka.Bardzo się starałaś i robiłaś co w Twojej mocy, aby dorósł, był silny i radził sobie sam. Jednak taka kocia natura, nie da się dzikich kotów uchronić przed pułapkami. Przykro mi.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”