Antooosiu nie wiem jakiś taki gorący sezon w baniaczku. Tylko muszę gdzieś zdobyć jeszcze jednego samczyka barwniaka, bo mam jedną dzieweczkę bez pary. :P
Glony (tak w skrócie) różnią się sposobem występowania, szybkością wzrostu i łatwością w ich likwidowaniu. Nie potrafię wygrzebać z pamięci nazw, ale jakbyś chciała, to poszukam. Glony nitkowate np, to takie cieniutkie niteczki - jak nazwa w. - rosną bardzo szybko, przyczepiając się do roślin i dekoracji, czasem w toni - potrafią zadusić roślinkę, trzeba je wyciągać nakręcająć np. na wykałaczkę. Najprościej poradzić sobie z tymi, które stanowią warstewkę na szybie. Są jeszcze sinice, krasnorosty.
W starszej wodzie powstają gdy jest zbyt dużo dla nich składników odżywczych - związanych, ze wspomnianym przez Arka cyklem azotowym.

Jeśli akwarium jest w równowadze biologicznej, są nawozy - jako składniki odżywcze dla roślin, odpowiednia ilość roślin i światła - glony nie powinny się pojawiać. A przy najmniej nie na tyle by być problemem.