Witam miłych gości!
Karolino - to nie tylko nasze marzenia o szybkiej wiośnie - w TV mówią to samo... będzie coraz cieplej
Betino - z "lanczem" nie ma problemu, bo to i piec jest i mikrofalówka ... ale chodzi o sam fakt, że nie byłem na ogrodzie przez chwilę (po obiedzie, czy przed) ale, że posiedziałem dłużej w przerwie konsumując pierwszy raz w tym roku
Elu - ja też pewnego razu ciachnąłem wszystkie clematisy (gdy zaobserwowałem piękne kwitnie Ernesta po takim cięciu) Niestety - Multi Blue i JP II zakwitły mizernie i później. Teraz wiem, że część tych pnączy zawiązuje kwiaty na ubiegłorocznych pędach i tych nie przycinamy krótko.
Marysiu - chcesz mieć czereśnie? powieś na niej domek dla szpaka - TO NIE JEST ŻART.
Każdy szpak broni swego terenu (pośrednio pewnie żony

) i nie pozwala żadnym obcym szpakom podfrunąć bliżej. No i co ci zje taka para szpaków, wobec całej chmary.
Mam cztery domki oddalone od siebie o kilkanaście metrów - kiedyś były bliżej siebie jak szeregowce na osiedlu

ale zawsze zasiedlony był jeden - teraz wiem, że każdy ptak ma swoje terytorium.
Jeden domek ma większy otwór dla szpaków, ale całą zimę mieszkają tam wróble i wiosną jest wielka bitwa ze szpakami - dwa do zera dla wróbli, szpaki przegrywają

zobaczymy jak będzie w tym roku.
Jedna budka ma mały otwór - tam mieszkają sikorki, łatwo policzysz - w 3 domkach mieszają wróble.
Też mamy problemy ze szpakami wędrownymi - zaczynają zbierać się gdy borówki dojrzałe, potem wiśnie obrabiają, winogron - aronii nie jadają.
Dzisiaj zdjęcie nie z ogrodu, ale z alejki

taki widok zobaczymy już niedługo
zrobimy parę kroków i staniemy przed bramką - wcześniej wstawiałem zdjęcie róży nad wejściem - teraz rośnie ona tylko z jednej strony
z drugiej strony nad wejściem rośnie wiciokrzew - tutaj widok już z wnętrza ogrodu
