Ogród Ignis05 część 6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Piękne historyczne piękności.A one mają taką samą pore kwitnienia?
Awatar użytkownika
Anuleczka
500p
500p
Posty: 957
Od: 25 sty 2015, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Matko jak u Ciebie te róże przecudnie kwitną, masz takie okazałe krzaczory. Aż mnie zatkało, kiedy moje tak buchną kwieciem to nie wiem.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

:wit
Karolinko ;:196 osobiście nie spotkałam się z takimi różami wyprowadzonymi na własnym pędzie.
Takie coś miałoby chyba tylko szansę przetrwać w przypadku bardzo odpornej róży. I to też nie byłoby chyba zbyt trwałe.
Przecież w różnych poradnikach polecają usuwać stare pędy róż aby je pobudzić do wypuszczenia nowych i bardziej
chętnych do kwitnienia pędów. Może takie róże, jak Maiden' Blush dałyby radę , może Louise Odier ?

Grażko ;:196 bardzo się cieszę, że jesteś z nami i nigdzie się nie wybierasz.
Bez Ciebie byłoby smutno. Bez Twoich doświadczeń i wiedzy, którą się tak chętnie dzielisz nie wyobrażam sobie forum.

Dorotko ;:196 u mnie te róże są dość poupychane. W pobliżu rosną raczej krzewy między innymi jaśminowce, pęcherznice, kalina. W poprzednim sezonie sporo je przycinałam, bo już za wielkie porosły i zaczęły zasłaniać różom słońce.
W innym miejscu mam brzozę i żywopłot z tui Brabant. Te też wysysają różom wodę i zabierają światło.
Jak dotąd jeszcze tak mocno róże się nie rozrosły i mam zamiar je nieco przyciąć w tym sezonie po kwitnieniu. Na razie jakoś sobie z nimi radzę, ale jak dalej będzie ? To mnie czasami strach oblatuje.

Ewa :) myślę, że to nie tyle mróz co skoki temperatur szkodzą różom. Te okresy odwilży i mrozów przeplatające się nawzajem to najgorsza zaraza. Historyczne w większości znoszą większe spadki temperatur ale zanim je posadziłam to nie znałam bruzdownicy czy skoczka. Jak widać mają swoje plusy i minusy. :;230

Ewa drewutnia :) tak mniej więcej kwitną w zbliżonym czasie, z niewielkimi przesunięciami. Dlatego teraz postarałam się dosadzić w tamtym kącie ogrodu kilka sztuk rabatowych, żeby tam coś kwitło, kiedy historyczne już skończą swoje.

Aniu :) wszystko zależy od rodzaju róż, które kupiłaś. Te historyczne potrzebują kilka sezonów na rozwój. Ale rabatowe, wielkokwiatowe, czy krzaczaste już w pierwszym sezonie po posadzeniu powinny dać pokaz.


Róże francuskie gallica

Jako pierwsza z nich do ogrodu trafiła róża Cardinal de Richelieu. Kwitnie tylko raz w sezonie ale zaczyna w połowie czerwca i rozwija kolejne kwiaty aż do początku lipca. Ma niesamowicie fioletowy kolor tych kwiatów. Po kwitnieniu lubi złapać mączniaka. Rośnie wspinając się na łuku z jednej strony i ma do pary Reine des Violettes.

Obrazek

Obrazek Obrazek

Następna to Versicolor (Rosa Mundi). Datowana na połowę 16-go wieku.
Rośnie na własnym korzeniu. Jest to podarunek od Oliwki. Też kwitnie tylko raz ale bardzo obficie.
Nic jej nie szkodzi. Po każdej zimie ma prawie wszystkie pędy zielone.

Obrazek

cdn....
:wit
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

:wit Krysiu Cardinal de Richelieu jest cudny.... ;:180
Awatar użytkownika
Anuleczka
500p
500p
Posty: 957
Od: 25 sty 2015, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Mnie też podoba się Cardinal de Richelieu ma niesamowity fioletowy kolor. Ja nie posiadam róż historycznych, tylko krzaczaste, okrywowe i parę pnących.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Witam ;:7

Kiedy przedstawiam te swoje róże najwięcej czasu zabiera mi wyszukiwanie zdjęć. ;:223

Jeszcze jedna fotka Versicolor.
Obrazek

Kolejne dwie róże przyjechały do mnie aż z Serbii od Petrovic'a.

Orpheline de Juillet to piękna róża francuska , chociaż nie był to planowany zakup. Trafiła mi się chyba przez pomyłkę.
Dopiero po dwóch sezonach po posadzeniu zobaczyłam jej kwiaty. Też nie powtarza kwitnienia, jak większość róż francuskich.
Ale kwitnie tak bujnie i długo, nic jej nie bierze. Bardzo lubię te jej ciemno purpurowe zwichrzone kwiatki.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Charles de Milles ma piękne regularnie wypełnione kwiaty ale jego pędy pokładają się niemal na ziemi. Muszę mu zorganizować chyba porządną podporę, bo akurat dla niego już zabrakło mi obeliska. Raczej za wysoko nie rośnie.

Obrazek

Obrazek Obrazek

I ostatni zakup z róż francuskich to Tuscany Superb. ;:167 Długo jej szukałam i ciągle zamawiana nie była dla mnie
dostępna. Jeszcze maleństwo ale jak bardzo zawzięte do kwitnienia. Nie jestem pewna, ale ona chyba powtarza kwitnienie.
Muszę przyjrzeć się jej w tym sezonie.
Obrazek

Obrazek

..........................................................

Maju :lol: cieszę się, że podoba Ci się Cardinal. Widzisz u mnie trochę inaczej wyglądają różanki. :lol:
Dopiero Twój wątek skierował moją uwagę na inne róże.

Aniu :) Róże historyczne pociągały mnie tym właśnie, że już od tak dawna są w uprawach.
Pomyśl, że przed wiekami też ludzie oglądali takie róże. Upajali się ich zapachem i widokiem pięknych kwiatów.

Za jakiś czas przygotuję nową porcję zdjęć i opowiem o kolejnych swoich różach.
:wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Wszystkie róże masz piękne Krysiu. ;:333
Mnie zawiódł Charles de Mills, bo nie pachnie i przyszedł do mnie jako pomyłka.
Ładny, nie powiem, ale ten brak zapachu mnie drażni zwłaszcza u róży historycznej.
Grażyna.
kogro-linki
123katex
1000p
1000p
Posty: 1050
Od: 22 maja 2013, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Piękne wszystkie, czekam na kolejne aby podziwiać i się zachwycać. :wit
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17394
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Krysiu :wit
Pokazałaś akurat te kolorki różyczek co ostatnio mnie wzięły.. ;:7
Twoje wszystkie są piękne. ;:167
A ta Cardinal de Richelieu cudna.
Ale ja mam mało miejsca na nie a raczej juz nie mam..A ty kusisz takimi pięknościami :roll:
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Krysiu pochwalisz się - jakie iryski kpiłaś? I jestem bardzo ciekawa co z nimi zrobiłaś. Ja moje wsadziłam do doniczki i postawiłam na parapecie o wystawie północnej w pokoju, w którym jest zakręcone ogrzewanie i rozszczelnione okno. Mam nadzieję że dożyją do wiosny.
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

No ja TS też dlugo polowałam.Aż w końcu udało mi się ją zaklepać, ale dopiero na maj.
To była miłość od pierwszego wejżenia.Właśnie ją z Twoich wszystkich najbardziej pamiętałam :D
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Krysiu piękny pokaz w kolorach purpury i fioletu ;:138
Najbardziej urzekła mnie Orpheline de Juillet. Niesamowity ma i kolor i układ płatków ;:167 Widzę, że to ogromny krzak :)
Bardzo lubię róże o takiej barwie....widać z daleka ich cudny kolor.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Myślę, że skoczki oraz bruzdownice muszą się po prostu zorientować, gdzie ludzie sadzą róże. Wcześniej są niewidoczne :wink:
Charles de Mills kwitła u mnie w tym roku pierwszy raz. Nie pamiętam, czy czułam jej zapach, ale wokół kwiatów chodziłam w kółko i podziwiałam :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Cudowne róże ;:167
Kocham takie widoki, nie ma ładniejszych :D
Moim zdaniem Charles de Mills też nie pachnie zbyt intensywnie, albo nie miałam tyle szczęścia, ale ma piękny kształt kwiatu. Może jak tego lata trafię do Powsina, sprawdzę...
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogród Ignis05 część 6

Post »

Witam ;:7

Cieszę się, że zaglądacie i podobają się Wam te róże.
Kiedy przychodziły kolejne róże musiałam przygotowywać dla nich nowe miejsca. Różanki powstawały jedna po
drugiej w takich miejscach ogrodu, gdzie nie zawsze dla róż jest to dobre. Boleję na tym , bo mam wrażenie, że wiele z tych róż mogłoby lepiej rosnąć i ładniej się prezentować.

Widok ogólny nasadzeń z roku 2013.
Od tamtego roku ten widok nieco się zmienił, rośliny podrosły, iglaczki zostały podkasane ale krzewy różane
są na swoim miejscu.
Obrazek

Dzisiaj przedstawiam - Róże burbońskie.
Te powtarzają kwitnienie.

Boule de Neige Już nie pamiętam skąd ją mam.
Trafiła mi się dość marna sadzonka i od początku walczę o jej utrzymanie.
Dopiero w drugim sezonie po posadzeniu naprawdę pięknie zakwitła, co widać na tych zdjęciach.
Drugie kwitnienie było już słabiutkie, może z winy pogody a może z mojego niedopatrzenia ?
Wypuściła jeden nowy pęd po czym straciła ten, który tak pięknie obdarzył mnie jej kwiatami.
Ta sytuacja powtórzyła się też w następnym sezonie . Teraz będzie kolejny sezon i już nie wiem co robić.
Chyba ją dobrze przytnę i nie pozwolę jej kwitnąć, niech najpierw dobrze zbuduje krzaczek.

Obrazek
Obrazek

Louise Odier (Bourbon, Margottin, 1851)
Ależ ona ma wigor. Niesamowicie szybko wypuszcza długie pędy.
Myślałam, że to będzie zgrabny krzak a ona zasuwa w górę. Musiałam ją przypiąć na łuku.
Rośnie przy żywopłocie z tui i pod wielką brzozą. Warunki ma dość ekstremalne. Może też dlatego szybuje do
góry w poszukiwaniu światła. Teraz mam już doprowadzone do tego miejsca nawadnianie kropelkowe.
Przedtem lałam wiadra wody i wciąż było tam sucho. Pewnie dlatego po pierwszym kwitnieniu łapała mączniaka.

Obrazek
Obrazek Obrazek

Madame Isaac Pereire
Kupiłam ją w R. bo w opisie było , że każdy powinien ją mieć w ogrodzie dla zapachu.
Dlatego rośnie pod oknem sypialni. :lol: Owszem pachnie ale mam wrażenie, że Muscosa pachnie jeszcze bardziej.
Jednak ta oczywiście powtarza więc efekt trwa dłużej. Ma bardzo trwałe kwiaty.
Jednak , przynajmniej u mnie potrzebuje ochrony przed mączniakiem.
Obrazek

Obrazek Obrazek

Honorine de Brabant
W pewnym momencie odkryłam, że oprócz Versicolor są jeszcze inne róże z kwiatami w paski.
To znalazłam takie w jaśniejszym odcieniu.
Obrazek Obrazek

Obrazek

Commandant Beaurepaire
Znalazłam też kwiatki w paski w ciemniejszym odcieniu.
Obrazek Obrazek

Jak wszystkie historyczne róże i te też potrzebowały trochę czasu na adaptację w ogrodzie.
.......................................................

Grażko ;:196 nie umiem powiedzieć nic o zapachu Charles de Milles z dwóch powodów.
Po pierwsze aby poczuć jej zapach musiałabym się nad nią pochylić. A po drugie , w pobliżu rośnie
Centifolia Muscosa, która tak pachnie, że inne zapachy przy niej całkiem giną.

Kasiu ;:196 zapraszam , będą jeszcze kolejne róże.

Aniu anabuko1 ;:196 mnie po kolei podobają się różne kolory kwiatów, kiedyś też tak miałam, że najpierw zauważałam te właśnie kolory. Ale potrafię się też zachwycić innymi barwami kwiatów.

Marysiu :D kupiłam takie same iryski , jak Ty. Na razie wrzuciłam je do garażu i o nich zapomniałam.
Muszę zajrzeć, co z nimi i może też posadzić do doniczek.

Ewa drewutnia :) cieszę się, że udało Ci się na nią trafić. To jak spełnione marzenie.

Dorotko :D te róże to zakupy z okresu zachwytu tymi kolorami. A tak naprawdę, to sporo róż historycznych ma właśnie takie kolory. Mnie też podoba się kształt i kolor kwiatów Orpheline.

Ewcia :D i właśnie u mnie już się te robale zorientowały. :;230
U mnie rosnąca obok Charlesa Muscosa tak pachnie, że nawet nie pomyślałam, żeby się pochylić nad kwiatem Charlesa.
W tym sezonie muszę to sprawdzić. Tylko , jak wyczuć zapach kolejnej róży po wąchaniu zapachu Muscosy ?

Asiu :) też obiecuję sprawdzić w tym roku jej zapach.
W Powsinie, tam to są widoki ;:224 Szkoda, że dla mnie to wyprawa.
Może kiedyś się uda i mnie tam trafić na porę kwitnienia róż.

Miłego dnia wszystkim życzę :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”