Borówka amerykańska - 5 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Beefanta
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 26 lis 2013, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Czy już należy przycinać krzewy borówki? (woj.świetokrzyskie)
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Ginka pisze:vaster ale violla pisze, że korę jej wywiewa, to trociny lub zrębki wywiewałoby jeszcze bardziej bo są lżejsze. Jeśli decyzja padłaby na korę, to żeby nie wywiewało musiałaby być na to jakaś siatka, jeśli na coś kwitnącego to 'wrzosy'/'wrzośce' lub 'konwalie', z traw ozdobnych 'kostrzewa owcza' , jeśli chcesz mieć z tego kawałka pożytek to możesz próbować z 'żurawiną'.

Chociaż, patrząc na to od strony finansowej (+robocizna), to szybszym i raz a dobrze sposobem byłoby jednak położenie na ten kawałek plandeki, na który by wysypać gruby żwir lub ułożyć większe kamyki aby folii nie podniosło, ewentualnie sam żwir na ziemię (chwasty nie będą miały tam zbytnio szans, a nawet jakby coś urosło to z łatwością się je wyciągnie). Estetycznie i pożytecznie, bo nie trzeba by o ten kawałek dbać jak przy roślinach (nawożenie, pielenie, podlewanie, ew odchwaszczanie), ewentualnie można wyznaczyć ścieżkę większymi płaskimi piaskowcami lub cegłami / płytami betonowymi według gustu.
W sumie tak, ale żeby wywiało trociny, korę czy zrębki - to naprawdę musiało solidnie dmuchnąć. Może z tego powodu tak się stało że kora leżała na agrotkaninie. U mnie też nieźle wiało, nie wywiało jednaka ani kory, ani starej słomy. Starałem się ją garściami wrzucać między gałązki. Musisz mieć naprawdę niesamowity przeciąg. Może zasadź coś co ograniczy te podmuchy?
------------------------------------------
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
beyaros
100p
100p
Posty: 114
Od: 24 lut 2013, o 23:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Wydaje mi się, że violli wywiało korę bo wysypała ją na tkaninę, a ta jest śliska. Kora wysypana bezpośrednio na grunt niejako "przyklei" się do niego, tym bardziej, że od spodu będzie cały czas wilgotna. Niezależnie od wyłożenia kory, dobrym sposobem, również na utrzymanie kory na miejscu, byłoby posadzenie kilku krzaczków żurawiny. Jej płożące się pędy dosyć szybko będą się ukorzeniać poprzez wilgotną korę (lub zrębki drzew iglastych) i z kilku krzaczków zarośnie spory kawałek.
Pozdrawiam, Jarek
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Tkaninę trzeba przymocować :!: tym bardziej ,że kory mało . Ja mam agro w kilku miejscach jeszcze nie przykryte, a wiatr niczego nie zniszczył - tańszym kosztem przymocowałam na kołki do styropianu ;:224
Korę wywiewa bo jest jej po prostu za mało - mnie nie wywiewa, a też leży na agro ( nawet to nie agro :oops: )
Ale ja mam około 10 cm nasypane, a pod korą dodatkowo igliwie
.
Byłam na działeczce i jesienne listki nadal wiszą , ale nie ma się co dziwić skoro róże w liściach zieloniutkich że hej

Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Na działce sa straszne ciągi powietrza.Zszokowałam się,jak byłam zimą zobaczyc,czy wszystko gra.Wiatr mało głowy nie urwał.Tkanina przyszpilona co kawałeczek,tylko fruwała.Częsci nie było,bo wywiało na koniec ogrodu.Faktycznie,tam,gdzie korę nasypałam bezpośrednio na ziemię,jest jej w miarę ale juz z prześwitami.Chciałam być taka nowoczesna,bo nigdzie tkaniny na działkach nie widziałam a narobiłam sobie roboty i nic mi z tego nie przyszło.Jeśli chodzi o osłonę działki to pewnie jakas bedzie dopiero,jak rosliny mi urosna.Działka nówka,cała przerobiona to i wszystkie roslinki malutkie i młodziutkie.Musze pomysleć nad żurawiną ale będe miała dostęp do krzaków borówki wtedy?Od przodu tak ale z boków i z tyłu krzaku już nie.Ja myslałam bardziej o roślinach niskich,zadarniających zamiast trawy np barwinek,czy coś w tym stylu.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2982
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

violla pisze:Na działce sa straszne ciągi powietrza.Zszokowałam się,jak byłam zimą zobaczyc,czy wszystko gra.Wiatr mało głowy nie urwał.Tkanina przyszpilona co kawałeczek,tylko fruwała...
Pomyśl o posadzeniu czegoś co zmniejszy przeciąg. Dobrze mieć (żywo)płot o różnej wysokości - u mnie żywopłot z tui, a wyżej, co kilka metrów rosną orzechy włoskie (te na szczęście posadził wcześniej teść). Wiatr "rozrywa się "
Zanim przejęliśmy działkę, w zimie były tylko zaspy i wywiane do gołej ziemi naprzemiennie. Wiatr urywał głowę. Teraz przyjemnie.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Mam żywopłot wzdłuż siatki ale jeszcze niski.Tui sie pozbyłam.Bałam sie,że porosna za duże i nie bedę mogła sie ich pozbyć,jak będa zbyt stare.Działka ma tylko 300 m,w tym sam domek to 30 m.Zmieściłam 3 drzewa owocowe,część miejsca na kwiaty,część na warzywnik,część na krzewy owocowe i ozdobne i zostało mi kawałek trawy do rekreacji.Pewnie,jak to wszystko porosnie to wtedy tego wiatrowego szaleństwa tak nie będzie.Swoją drogą myślałam,że skoro to ogródki działkowe a jest ich naprawdę mnóstwo,to będzie to teren osłoniety.Nawet nie dałam żadnej roslinie typu jezyna ani młodym drzewom agrowłókniny zimowej,mimo,że kupiłam 50 m,bo ktos mnie przekonywał,że na ROD będzie nie potrzebna.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Barwinek to fajny pomysł, przykryje ziemię ładnym kobiercem (powinien ładnie rosnąć skoro lubi gleby o pH 4,9-6,5 :) ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
beyaros
100p
100p
Posty: 114
Od: 24 lut 2013, o 23:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Tylko nie wiem, czy nie będzie dla Barwinka zbyt kwaśno, bo borówka amerykańska powinna mieć 3,5 - 4,0. A maksymalne dopuszczalne to 4,5.
Pozdrawiam, Jarek
Awatar użytkownika
violla
100p
100p
Posty: 101
Od: 7 paź 2014, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

No i doszliśmy do sedna :D .Chodzi mi o polecenie czegoś w typie barwinka,co nie obrazi sie na zakwaszoną ziemię.Coś,co zadarni ziemie,bedzie łądnie wyglądało i bedę mogła czasem na to depnąć.Jest mnóstwo takich roślin ale na zdjęciach słabo widac,jak naprawde będzie to wyglądało(chciałabym niskie rosliny).Ktoś może coś polecić?
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

A to jednak źle doczytałam, myślałam że masz dwa rzędy borówki i pomiędzy gołą ziemię ;:14 , w takim razie zamiast barwinka lepiej posadzić żurawinę i pościelić jej grubo korą (gdy się rozrośnie zabezpieczy przez wywiewaniem), a na brzegach możesz posadzić estetyczny krawężnik z wrzosów :uszy .

Jeśli będziesz utrzymywać kwaśne pH, to powinno być im dobrze przy borówkach, przyjemne z pożytecznym (owoc i kwiat), nie powinny się w sumie zagłuszać ani podbierać wielkich ilości wody (ale podlewanie na pewno trzeba będzie trochę zwiększyć).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
beyaros
100p
100p
Posty: 114
Od: 24 lut 2013, o 23:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

I to jest bardzo dobry pomysł Ginki. Wrzosy i wszelkie wrzosowate rzeczywiście będą się czuły znakomicie na kwaśnym podłożu. Przypadkowe nadepnięcie też im specjalnie nie zaszkodzi, są dosyć wytrzymałe. A żurawiny nie musisz się violla obawiać. Jest rośliną płożącą, więc bardzo niską i nie będzie przeszkadzać. Możesz z niej zbierać owoce albo potraktować ją jako roślinę ozdobną. Podobnie jak wrzosy jest wytrzymała. Ale niestety pomiędzy całym tym towarzystwem powinno się wyłożyć korę.
Pozdrawiam, Jarek
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

A ja proszę o pomoc w przycięciu krzaczków, nigdy borówek nie obcinałam i nie wiem z której strony się za nie zabrać, pierwszy ma sporo pąków kwiatowych i prawie nie urósł, ale reszta ma sporo prostych jednorocznych wilków, ostatni również owocował, ale gałązki ma giętkie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”