Witaj, Marto!
Wpadłam do Ciebie z rewizytą.
Widzę, że u Ciebie takie sielskie klimaty, jakie i ja lubię.
Piękne zachody słońca w starym sadzie - mi przyjdzie dekady czekać na coś takiego.
Uważam, że jest coś bardzo pociągającego w przywracaniu starego ogrodu i sadu do stanu używalności. To przedzieranie się przez stare krzewy i drzewa to jak odkrywanie tajemnicy ogrodu.
Dobrze, że udało Ci się ocalić sporo ładnych korzeni i pieńków - one mają dużo zastosowań w ogrodzie.
Co do hiacyntów - to i ja zawsze kupuję jakieś do domu na rozweselenie późnej zimy - bardzo lubię ich zapach. Potem, gdy już zaschną im liście, to wysadzam je do ogrodu.
Czy ty też masz bardzo gliniastą ciężka ziemię, czy masz po prostu obniżenie terenu i stąd Ci się woda w ogrodzie zbiera?