Mąż na obiad pączki - a czemu nie? czasem tak wyjdzie,zresztą mojemu do tego pół l mleka i wcale by nie narzekał
Danusiu - takie jest życie ,często i ja mam pod górę,- to się nazywa złośliwość losu i złośliwość przedmiotów martwych
ale to nie ważne - minie ,przejdzie .Są i jaśniejsze dni i tymi się trzeba cieszyć.
Chociażby to że , wypuszczają już krokusy ,szafirki,tulipany,

jakoś nie widać śnieżyczek

chyba że coś je zżarło
U mnie bez słoneczka,-2 ale odczuwalna bardzo zimno ,bo wieje od wschodu
ale jeszcze troszkę ,już nie długo i będzie słoneczko i kwiatuszki
