Kiedyś będzie tam ogród...
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja za szybko wysiałem i teraz bidulki do światła ciągną,ale mam zimno na parapecie i nie jest tak źle. Choduje stokrotkę afrykanską.
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Ja w pierwszym roku uprzątałem działkę, robiłem wylewki pod altankę, zrobiłem kompostowniki, no i wydzieliłem część warzywną i rekreacyjną. Zakupiłem sporo krzewów ozdobnych, a także krzewów i drzew owocowych. Rozebrałem straszącą dzieci szklarnię, budę i przybytek poprzedniego gospodarza. Postawiłem nowe ogrodzenie i bramę wjazdową. To tak w telegraficznym skrócie i z grubsza 

Re: Kiedyś będzie tam ogród...
zazdroszczęvimen pisze:Rudbekie i dziewanny rozsiewają się same z sąsiedniej działki.
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Katarzyno , czy Kasiu jak wolisz, witaj w gronie zakręconych
.
Zazdroszczę ,że masz sąsiednią działkę i kwiatki same do Ciebie lgną , u mnie dookoła same łąki i tylko zielsko przylatuje z wiatrem
.
Pytaj jak masz wątpliwości , tu wszyscy są życzliwi i służą radą
.

Zazdroszczę ,że masz sąsiednią działkę i kwiatki same do Ciebie lgną , u mnie dookoła same łąki i tylko zielsko przylatuje z wiatrem

Pytaj jak masz wątpliwości , tu wszyscy są życzliwi i służą radą

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
-
- 200p
- Posty: 262
- Od: 9 lut 2015, o 15:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze Zachodnie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Tak wygląda moje królestwo:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=83740
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=83740
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
My już część bud też porozbieraliśmy, ale jeszcze został kurnik, wychodek i szopka. Ale pocieszające jest, ze jak je rozbierzemy to będę mieć miejsce na posadzenie kilku drzewek 

Mariolcia - zielsko też przylatuje, a właściwie to przełazi wstrętny perz... Zielsko to się jakoś wypieli, ale perz ma kłącza głęboko w ziemi i już nie wiem jak z nim walczyć... W tym roku będę chyba biegać z pędzelkiem i randapem i smarować każde źdźbło.









Mariolcia - zielsko też przylatuje, a właściwie to przełazi wstrętny perz... Zielsko to się jakoś wypieli, ale perz ma kłącza głęboko w ziemi i już nie wiem jak z nim walczyć... W tym roku będę chyba biegać z pędzelkiem i randapem i smarować każde źdźbło.

- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
To tak jak ja , mam cały trawnik zachwaszczony , a malwy piękne ja w tamtym roku siałam ,sadzonki jesienią były już piękne liczyłam na to ,że zakwitną w tym roku ,a pies postanowił je skonsumować
, ale mu nie zaszkodziły ,więc wiosną czeka mnie sianie znowu
.


Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Witaj Kasiu 
Patrząc na fotki, to widzę, że już sporo pracy zostało włożone w Twój ogród. Chyle czoła.
Pierwsze nasadzenia i sąsiadowe siewki bardzo ładnie się prezentują.
Kolejny ogród, na który będziemy patrzeć, jak się rozwija
A dziwnymi spojrzeniami rodziny i znajomych kompletnie się nie przejmuj, nie Ty jedna tak masz. Moje paczki też przychodzą do firmy. A wszystko z troski o serce mojego M. Po co ma mi chłop na zawał zejść
Pokazuj fotki, dziel się obawami, pomysłami, pytaj. Tu znajdziesz wielu życzliwych ludzi, którzy też z wielką miłością tworzą swój własny azyl.

Patrząc na fotki, to widzę, że już sporo pracy zostało włożone w Twój ogród. Chyle czoła.
Pierwsze nasadzenia i sąsiadowe siewki bardzo ładnie się prezentują.
Kolejny ogród, na który będziemy patrzeć, jak się rozwija

A dziwnymi spojrzeniami rodziny i znajomych kompletnie się nie przejmuj, nie Ty jedna tak masz. Moje paczki też przychodzą do firmy. A wszystko z troski o serce mojego M. Po co ma mi chłop na zawał zejść

Pokazuj fotki, dziel się obawami, pomysłami, pytaj. Tu znajdziesz wielu życzliwych ludzi, którzy też z wielką miłością tworzą swój własny azyl.
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
O właśnie - my tak z troski o naszych M nie informujemy ich o wszystkim 
Mariolcia - te malwy kupiłam jako jednoroczne i faktycznie zakwitły w tym samym roku
Co prawda miały być pełne, a tylko kilka z nich było, ale i tak się cieszę, ze nie musiałam na nie rok czekać 
Przyznam się, ze takie fotki wybieram, zeby nie było widać za dużo zielska, albo kupy gruzu leżącej na podjeździe....

Mariolcia - te malwy kupiłam jako jednoroczne i faktycznie zakwitły w tym samym roku


Przyznam się, ze takie fotki wybieram, zeby nie było widać za dużo zielska, albo kupy gruzu leżącej na podjeździe....

- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Witaj Kasiu
wśród zielono zakręconych ogródkowiczów
Widzę ze pięknie powolutku go zagospodarowujesz
Dalie przepiękne Liliowiec uroczy
Malwy przepiękne
a powiedz czy w Twoim rejonie Mazowsza malwy nie chorują na rdze
Trzymam mocno kciuki i będę Ci kibicować przy tworzeniu Twojego wymarzonego ogrodu

Widzę ze pięknie powolutku go zagospodarowujesz
Dalie przepiękne Liliowiec uroczy

Malwy przepiękne

Trzymam mocno kciuki i będę Ci kibicować przy tworzeniu Twojego wymarzonego ogrodu

Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"

Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Nie zaobserwowałam żadnych chorób u malw. Może nie miały się od kogo zarazić. A może wypryskałam wszystkie choróbska
Jak wlazła mi rdza na gruszki, a potem padły powojniki, to zaczęłam regularnie latać po ogrodzie z miedzianem na zmianę z mlekiem i wszystko opryskiwać jak leci.

Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Widzę, że są różne odmiany tego jałowca - można ciekawe kompozycje z niego robić.
A zwierzaki potrafią być zmorą ogrodnika - ja walczę z ptakami. Zaparły się i wyciągają mi ciągle cebule z ziemi...
A zwierzaki potrafią być zmorą ogrodnika - ja walczę z ptakami. Zaparły się i wyciągają mi ciągle cebule z ziemi...
-
- 500p
- Posty: 556
- Od: 7 lis 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
O właśnie, umknęło mi i zawsze to będzie coś ciekawego.
Na ptaki to strachy, szeleszczące pazłotka,puszki aluminiowe, petardy, straszaki.
Na ptaki to strachy, szeleszczące pazłotka,puszki aluminiowe, petardy, straszaki.
-
- 500p
- Posty: 556
- Od: 7 lis 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Kiedyś będzie tam ogród...
Kasiu, piękne dalie.Kiedyś mówiłam na nie gieorgienie lub róża bez kolcowa.
Na krety to jest taki sposób,że przed założeniem trawnika, pod warstwą korzeni kładzie się siatkę, przykrywa ją glebą, umocowuje palikami i rozkłada płaty trawnika lub wysiewa nasiona.
Na krety to jest taki sposób,że przed założeniem trawnika, pod warstwą korzeni kładzie się siatkę, przykrywa ją glebą, umocowuje palikami i rozkłada płaty trawnika lub wysiewa nasiona.