U mnie wysiane 1 opakowanie niebieskiej -fotki poniżej ( to ta w żółtym pojemniczku ) .Dziś została po południu przepikowana do osobnych kwaterek. Zdjęcia popikowanej wstawię jutro ( wyszło 40 kępek). Ponadto na przepikowanie czeka jeszcze jedna niebieska ,ale odcień ciemniejszy i różowa ( to ta w przeźroczystym pojemniczku) .Te lobelki przepikuje jutro lub pojutrze. A ponieważ pięknie wzeszła różowa z PNOS-u dokupiłam dzisiaj jeszcze jedną paczuszkę i wysiałam nadprogramowo ( to już nałóg ). Urzekł mnie ten kolor.
Jak pikować takie małe siewki? Zaczekam, aż będą miały po jednej parze listeczków właściwych. Mam nadzieję, że nic nie popsuję.Wczoraj mój kot przeszedł się po lobelkach, ale nic im nie jest. Dzielnie się trzymają.
Pozdrawiam Ola Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
Siałam niebieskie lobelie tak w okolicach 15-20 styczeń. Wczoraj pikowałam. Oto parę fotek, tym razem zrobionych lepszym aparatem. Do pikowania w kolejce czeka jeszcze niebieska -inny odcień oraz różowa. Na wzejście oczekuje różowa ale od innego producenta.
Ja bawię się w kalendarz księżycowy i czekam do środy na wysiew lobelii szafirowej zwisającej i mam jeszcze suche gałązki z kwiatkami lobelii z zeszłego roku i ciekawa jestem czy mi coś wzejdzie.