
Łubin ogrodowy (Lupinus) uprawa,wymagania
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Łubin ozdobny
Wieloletnie u mnie kwitną cudnie - kupiłam paczkę nasion i mam kilka kolorów. Sa wielkie i maja kilka kwiatostanów. Jednoroczne nawet nie wzeszły 

- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Łubin ozdobny
Też zaczęłam przygodę z łubinem. Kilka się samych rozsiało ale w tamtym roku nie zakwitło. Może w tym roku pocieszę oko.
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Łubin ozdobny
Aneczko u Ciebie wszystko urośnie masz cudowną rękę do kwiatów.
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 24 lis 2006, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nisko, Tychy
Re: Łubin ozdobny
Ja też zakochana jestem w łubinach. Dwa lata temu posiałam i zakwitł mi w tamtym roku w ogrodzie, ale miał tylko dwa kolory: ciemnoniebieski i jasny róż, a że miałam ochotę na więcej, zamówiłam mix łubinów na tegorocznej akcji
w nadziei że może pokażą się jakieś inne kolory 
Nie wyrzucajcie łubinów z ogrodu, dlatego, że są to rośliny, które silnie wiążą azot w swoich korzeniach i użyźniają tym samym glebę. Mają takie grudki w korzeniach... to znak właśnie że chodzi o ten azot. W tamtym roku w warzywniaku spotkałam dzikie siewki żółtego łubinu... nie wiem skąd, pewnie ptaki wydaliły i się pojawiły pojedyncze siewki. Wyrwałam jedną, i zobaczyłam te węzełki przy korzeniach i wtedy sobie przypomniałam co to, więc szybko wsadziłam tam gdzie rosło
Jak już chcecie wyrzucić łubin, to wytnijcie go 2 cm tylko pod powierzchnią gleby, może nie odbije, a zdrowy azot Wam zostanie w gruncie i inna roślina skorzysta gdy się rozłoży. Jeśli macie ten żółty jednoroczny łubin, zostawcie aż go zmrozi i na wiosnę będziecie mieć naturalny nawóz w ziemi. Taki łubin w rolnictwie wysiewa się jako przedplon i orze gdy jest zielony, przed wysianiem już docelowej uprawy.
Sadziłam łubin ozdobny w donicy na balkonie, ale rośnie o wiele słabiej niż ten w gruncie. Zapominałam podlewać i trudno go przezimować, bo wiadomo, że kwitnie w drugim roku. Nie pamiętam, żeby mi ten w donicy zakwitł w ogóle...


Nie wyrzucajcie łubinów z ogrodu, dlatego, że są to rośliny, które silnie wiążą azot w swoich korzeniach i użyźniają tym samym glebę. Mają takie grudki w korzeniach... to znak właśnie że chodzi o ten azot. W tamtym roku w warzywniaku spotkałam dzikie siewki żółtego łubinu... nie wiem skąd, pewnie ptaki wydaliły i się pojawiły pojedyncze siewki. Wyrwałam jedną, i zobaczyłam te węzełki przy korzeniach i wtedy sobie przypomniałam co to, więc szybko wsadziłam tam gdzie rosło

Sadziłam łubin ozdobny w donicy na balkonie, ale rośnie o wiele słabiej niż ten w gruncie. Zapominałam podlewać i trudno go przezimować, bo wiadomo, że kwitnie w drugim roku. Nie pamiętam, żeby mi ten w donicy zakwitł w ogóle...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12713
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Łubin ozdobny
Te grudki to brodawki korzeniowe, kolonizowane przez symbiotyczne bakterie z rodzaju Rhizobium. I to właśnie te bakterie, w zamian za schronienie i dostawy cukrów od rośliny, wiążą azot atmosferyczny (niedostępny dla roślin) do łatwo przyswajalnej formy amoniakalnej (która może być przez rośliny łatwo wbudowana w aminokwasy i potem w białka). Cały proces możliwy jest dzięki ścisłej współpracy rośliny i bakterii.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Łubin ozdobny
Wysiałam w ubiegłym roku nasiona łubinu, które podarowała mi forumowa koleżanka.
Wyrosły ładne siewki, posadziłam w ogródku, ale nie zakwitły.
Mam nadzieję, że w tym roku zakwitną i będą takie piękne okazy jak Wasze
Wyrosły ładne siewki, posadziłam w ogródku, ale nie zakwitły.
Mam nadzieję, że w tym roku zakwitną i będą takie piękne okazy jak Wasze

Pozdrawiam, Kasia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12713
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Łubin ozdobny
Łubin wieloletni zasadniczo kwitnie po raz pierwszy dopiero w drugim roku uprawy. Tylko niektóre odmiany zakwitają już w pierwszym roku po wysianiu i chyba nie są one dostępne w ofercie polskich przedsiębiorstw nasiennych.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Łubin ozdobny
Kiedy wysiać łubin do gruntu , może lepiej najpierw w lutym w domku żeby mi zakwitł w tym roku ?
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- cofina
- 100p
- Posty: 130
- Od: 8 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Łubin ozdobny
Moje doświadczenia z łubinem są takie - zauroczona jego pięknem zakupiłam w zeszłym roku kłącze w Biedr.....

W instrukcji uprawy napisane było by niezwłocznie wsadzić do ziemi. Tak też zrobiłam. Nawet urosła roślinka
więc przy najbliższej okazji /a był to zdaje się maj/ wysadziłam do gruntu. Chyba jednak nie obeszłam się z tą małą roślinką dość delikatnie bo ślad po niej zaginął
.
Dostałam więc od siostry jakąś zdobyczną sadzonkę wykopaną "z terenu po działkach" /co to zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego obecnie to hipermarket, parking i autostrada - gdzieś tam na poboczu jeszcze jakieś roślinki działkowe z silną wolą przeżycia widać/. Sadzonka /?/ a raczej taki badyl przekwitnięty /przepraszam za wyrażenie/ z dwoma wytarmoszonymi listeczkami wsadziłam do ziemi. Z relacji siostry wiem, że nie łatwo było go pozyskać, bo jego korzeń palowy jest okazały i baaardzo głęboko siedzi w ziemi. Tak więc moja sadzonka też całego korzenia nie posiadała, tylko ułamany
Niektórzy prawie pukali się w czoło jak widzieli że coś takiego wsadzam w ziemie... Spróbowałam i proszę - co prawda nie zakwitł już, ale ładnie odbił

Na ten rok zaopatrzona już jestem w nasiona


W instrukcji uprawy napisane było by niezwłocznie wsadzić do ziemi. Tak też zrobiłam. Nawet urosła roślinka


Dostałam więc od siostry jakąś zdobyczną sadzonkę wykopaną "z terenu po działkach" /co to zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego obecnie to hipermarket, parking i autostrada - gdzieś tam na poboczu jeszcze jakieś roślinki działkowe z silną wolą przeżycia widać/. Sadzonka /?/ a raczej taki badyl przekwitnięty /przepraszam za wyrażenie/ z dwoma wytarmoszonymi listeczkami wsadziłam do ziemi. Z relacji siostry wiem, że nie łatwo było go pozyskać, bo jego korzeń palowy jest okazały i baaardzo głęboko siedzi w ziemi. Tak więc moja sadzonka też całego korzenia nie posiadała, tylko ułamany



Na ten rok zaopatrzona już jestem w nasiona


Pozdrawiam
Ania
Ania
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Łubin ozdobny
W ubiegłym roku posadziłam chyba 4 kłącza zakupione właśnie w Bied..., wyszły dwie, ale jak kwitły... mmm...
Zostawiłam nasionka i troszkę się wysiało, mam nadzieję, że na wiosnę będzie ich więcej, ale... Wczoraj kupiłam znowu kłącza w kolejnym markecie, nie mogłam się oprzeć, wzięłam czerwony, różowy, biały, żółty i fioletowy
Mam nadzieję, że przyjmą się, ale póki co czekają na swój czas w chłodnej piwnicy.
Uwielbiam łubin
Zostawiłam nasionka i troszkę się wysiało, mam nadzieję, że na wiosnę będzie ich więcej, ale... Wczoraj kupiłam znowu kłącza w kolejnym markecie, nie mogłam się oprzeć, wzięłam czerwony, różowy, biały, żółty i fioletowy

Mam nadzieję, że przyjmą się, ale póki co czekają na swój czas w chłodnej piwnicy.
Uwielbiam łubin

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Łubin ozdobny
Te same wrzuciłam wczoraj do koszyka i dodałam jeszcze różowy i czerwony 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- cofina
- 100p
- Posty: 130
- Od: 8 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Łubin ozdobny
Ja mam nasionka różowego a czerwony kusił
oj kusił.... ale się nie dałam
...tzn tym razem


...tzn tym razem

Pozdrawiam
Ania
Ania
-
- 500p
- Posty: 778
- Od: 10 mar 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Łubin ozdobny
Jak wygląda to kłącze z marketu? I ile kosztuje? bo bardzo chciałabym biały, mój biały wyginął , a naprawdę był piękny 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Łubin ozdobny
Ja polecam sianie łubinów. Torebka kosztuje 2 zł, a taki siany zdrowy młody kwitnie przepięknie. Sadzenie karbów często kończy sie porażką z nasion nigdy, wschodzi jak chwast.