Ogród kocicy cz.1
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Modrzew niestety rośnie bardzo szybko, dla niektórych to wada , dla innych zaleta. Te modrzewie są naprawdę piękne. Moje świerki to prawie łyse były tylko na czubkach trochę gałęzi, w tym dużo suchych.
Jeśli są kruche to faktycznie strach przy wichurach. Też się naszych świerków z tego powodu obawialiśmy. Mamy też przy samym domu bardzo stare lipy, aż strach jak wieje. Napisaliśmy pismo o ich obniżenie, tym bardziej, że są tuż przy linii energetycznej i podcinane mają gałęzie z 1 strony.
Tą Twoją połamaną brzozę to chyba widziałam w którymś poście.... aż żal , takie ładne drzewko.
Jeśli są kruche to faktycznie strach przy wichurach. Też się naszych świerków z tego powodu obawialiśmy. Mamy też przy samym domu bardzo stare lipy, aż strach jak wieje. Napisaliśmy pismo o ich obniżenie, tym bardziej, że są tuż przy linii energetycznej i podcinane mają gałęzie z 1 strony.
Tą Twoją połamaną brzozę to chyba widziałam w którymś poście.... aż żal , takie ładne drzewko.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Ja tę brzozę bardzo lubiłam, osobiście zabroniłam ją wycinać
, ale nie dane jej widocznie było przetrwać. Teraz nie wiemy czy ją zostawić i odbije, czy zwyczajnie dokończyć dzieło natury i wyciąć. Stoi sobie takie 2 metrowe coś i straszy....

Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
widze kocico że znów piękności u ciebie,piękny ten ostrokrzew
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- kocicy_Lwisko
- 50p
- Posty: 95
- Od: 12 wrz 2008, o 08:57
- Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
no to czekamy na fotki
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Lwisko przesadza trochę z tymi zakupami, fotki zrobiłam nowej rabacie
. A jeśli chodzi o zakupy to kupiliśmy oczar pośredni Diana - Hamamelis × intermedia ‘Diane’ czyli taki, który kwitnie w zimie. Będzie miał czerwone kwiaty. Dokupiłam jeszcze świerk biały Maigold i zrobiłam przegląd szkółki pod kątem co by tu jeszcze w tym roku zakupić:-). Niestety nie mają już nic ciekawego, kiepsko się starają w tym roku - chodzi mi o jakieś nowości.
Lwisko obciął bardzo drastycznie jedną z jabłoni. Posłuży nam teraz jako podpora dla wiciokrzewów, szczególnie, że jej pień rozchodzi sie w trzy strony bardzo nisko nad ziemią. WOkół posadziłam niskie liliowce oraz ożankę. Zobaczymy jak to się sprawdzi w przyszłym roku.
A tu oczar:-)


Lwisko obciął bardzo drastycznie jedną z jabłoni. Posłuży nam teraz jako podpora dla wiciokrzewów, szczególnie, że jej pień rozchodzi sie w trzy strony bardzo nisko nad ziemią. WOkół posadziłam niskie liliowce oraz ożankę. Zobaczymy jak to się sprawdzi w przyszłym roku.


A tu oczar:-)

Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Ładne zakupy Kocico. A te ostrokrzewy mnie zadziwiły, bo nie miałem pojęcia, że jest tak dużo pięknych odmian. Muszę stwierdzić, że poddaję się - nie można i nie będę miał wszystkiego
Ale chętnie podziwiem te różności u innych.
Wy macie modrzewie, które są zagrożeniem dla dachu, a ja - wierzbę, a to jeszcze bardziej kruche drzewo. Ale też ją lubię, bo bez niej byłoby płasko.

Wy macie modrzewie, które są zagrożeniem dla dachu, a ja - wierzbę, a to jeszcze bardziej kruche drzewo. Ale też ją lubię, bo bez niej byłoby płasko.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Jacku, ja też kiedyś nie miałam pojęcia, że istnieją takie ładne odmiany w dodatku nadające się do uprawy w naszym klimacie. Wszystkiego nie da się mieć, też tak uważam, ale kupowanie roślin sprawia taką radość
. Ja tak sobie podliczyłam kiedyś jeden skrawek ogrodu, tzn. dodałam sumy jakie zapłaciłam za te rośliny i wyszło mi ponad 500 zł za kawalątek. To jest masakra finansowa, taki ogród za parę lat będzie naprawdę kopalnią pieniędzy.....nie do odzyskania niestety.

Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Piekne rośliny to i piękne wydatki. To prawda, że teraz jest niesamowity wybór. Najgorzej jest jednak wtedy, kiedy miejsca na nie brak. Przepiękne roślinki kupiłaś kocico



do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
chyba co nieco się wydało ,zakup udany,miłego popołudnia
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Chyba Ewo mamy inne doświadczenia, jeśli chodzi o wydatki na rośliny. Dzięki życzliwości i hojności ludzi tylko małą część roślin kupiłem. Może mania kupowania jeszcze przede mną?... Na razie muszę zrobić porządek i dobrze rozplanować to, co już mam i sukcesywnie przewozić rośliny ze starego ogrodu.kocica pisze:Jacku, ja też kiedyś nie miałam pojęcia, że istnieją takie ładne odmiany w dodatku nadające się do uprawy w naszym klimacie. Wszystkiego nie da się mieć, też tak uważam, ale kupowanie roślin sprawia taką radość. Ja tak sobie podliczyłam kiedyś jeden skrawek ogrodu, tzn. dodałam sumy jakie zapłaciłam za te rośliny i wyszło mi ponad 500 zł za kawalątek. To jest masakra finansowa, taki ogród za parę lat będzie naprawdę kopalnią pieniędzy.....nie do odzyskania niestety.
Inna sprawa, że Wy macie przede wszystkim wspaniałe krzewy, a te trudniej rozmnażać i dzielić się nimi. U mnie przeważają byliny.
- kocicy_Lwisko
- 50p
- Posty: 95
- Od: 12 wrz 2008, o 08:57
- Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza
Jacku, część roślin mamy takich tradycyjnych, ale jak jedziemy do szkółek i widzimy jakieś "dziwadło" to jakoś nie możemy się oprzeć. Czasem widzimy jakąś inną odmianę "tradycyjnej" rośliny i kusi..... Samych krzewuszek mamy chyba koło dziesięciu. Począwszy od miniaturowej Monet poprzez te z ciemnymi liśćmi, z kolorowymi brzegami, po wyjątkowe dziwadło Caricature (akurat nazwa idealnie pasuje do tej krzewuszki
). Jak już mamy po jednej sztuce posadzone w gruncie to niektóre możemy spróbować rozmnożyć.
To samo jest z hortensjami które też mamy przeróżne. Niskie, normalne, drzewiaste, kwitnące na biało, z żółtymi liśćmi (Pirate Gold), z trójkolorowymi liśćmi (Tricolor)....
Nie wspominając o ostrokrzewach. Ale jesteśmy skazani w ich przypadku do kupowania bo nijak nie udaje mi się ich rozmnożyć.
Nawet nie wiedzieliśmy że są pigwowce o białych kwiatach....
Moglibyśmy naprawdę długo wymieniać te dziwadła, a każda kosztuje.... To takie nasze hobby, trochę kosztowne hobby.....
Ale niestety tu gdzie mieszkamy, rzeczywiście możemy uchodzić za ogród botaniczny. Nie bardzo jest od kogo "uszczykiwać" roślin. Większość ma ogród sztuk jeden, a w nich punktowo nasadzony co 10m2 jakiś krzak (najlepiej który nie trzeba podlewać jak perukowiec).

To samo jest z hortensjami które też mamy przeróżne. Niskie, normalne, drzewiaste, kwitnące na biało, z żółtymi liśćmi (Pirate Gold), z trójkolorowymi liśćmi (Tricolor)....
Nie wspominając o ostrokrzewach. Ale jesteśmy skazani w ich przypadku do kupowania bo nijak nie udaje mi się ich rozmnożyć.

Nawet nie wiedzieliśmy że są pigwowce o białych kwiatach....
Moglibyśmy naprawdę długo wymieniać te dziwadła, a każda kosztuje.... To takie nasze hobby, trochę kosztowne hobby.....
Ale niestety tu gdzie mieszkamy, rzeczywiście możemy uchodzić za ogród botaniczny. Nie bardzo jest od kogo "uszczykiwać" roślin. Większość ma ogród sztuk jeden, a w nich punktowo nasadzony co 10m2 jakiś krzak (najlepiej który nie trzeba podlewać jak perukowiec).