Taki - sobie ogród cz.4

[tara]

Ptaszki oczywiście widok bezbłędny

Dalie powtarzam do znudzenia cudne, aż trudno czekać do ich kwitnienia.

Canny jednak trzeba wcześniej dawać do donic podpędzić bo u mnie tez zakwitła zbyt pózno lub w ogóle.

[majka411]

Miłeczko .... jak zobaczyłam, to westchnęłam... do ptaszka do różyczki i do dalii ...
Nawet nie wiesz jak Ty mnie nimi kusisz..... Mam 35 litrowe donice i już się zastanawiam czy
dalia da radę w niej rosnąć. Zadołowałabym w gruncie .... co o tym myślisz?

[takasobie]

Majka! Dalie mogą jak najbardziej rosnąć w donicach i nie musisz ich dołować, ale postawić, gdzie tylko zechcesz. Do donic nie nadają się te bardzo duże o ciężkich łodygach i kwiatach, ale to z widomego powodu. Jak będziesz podlewać i dasz w dobrą kompostową ziemię, z pewnością Ci się odwdzięczą.

Tara! Kanny podpędzam z 4 tygodnie w szklarence. Ale mam takie (te żółciutkie), które wrzucam bezpośrednio do ziemi i rosną i kwitną. Ale to jest w ciepłym i słonecznym miejscu przed domem. Miejsce jest na tyle ciepłe, że pierwsze przymrozki nie ścinają ich i często wykopuję je na początku listopada. Dziękuję w imieniu dalii i ptaszków!

Smolka! Dalie są dla każdego, ale trzeba chcieć je mieć!

Małgosiu! Dasz radę! Te żółte kanny polecam w ciepłe miejsce i będą kwitnąć od lipca do listopada! Spróbuj, a jak się nie uda, pies je drapał!

Dokupiłam proso i pszenicę dla ptaszorów. Efekt jest taki, że mazurki proso rozsypują proso dalej, bo jest lżejsze! Potem muszą jeść z ziemi.
Chodzę i chodzę po ogrodzie, i patrzę, gdzie mogę jeszcze posadzić kilka róż, które sobie upatrzyłam. Miejsce niby jest, wcisnę malowniczo na rabatę, ale posadzić to wszystko trzeba Dałam sobie czas do połowy lutego. Wtedy zdecyduję.

Tęsknoty na dziś:

Julia Renaissance






I dzisiejsze karmnikowe odwiedziny:

[iwona0042]

U mnie sikorki i wróbelki buszują aż miło, no ale zima u nas na całego, zasypała wszystko co było do jedzenia na polach

[majka411]

Miłeczko podpowiedz mi gdzie mam się udać żeby kupić dobre karpy dali
Nie pytam o odmiany, bo muszę sama na nie najpierw popatrzyć a, później podpytam

[irminka]

Miłko, może masz więcej zdjęć pięknej Julii? Wyczytałam, że to jedna z pierwszych róż Poulsena. Bardzo udana, zachwycam się nią nieodmiennie Te ptaszki...

[Pulpa222]

Wkradam się cichaczem, ale dłużej zmilczeć nie dam rady . Jesteś winna, bo: zamówiłam 10 dalii u Pana Stanisława, 4 dostanę od Iw, 2 mam od sąsiadki .
Do tego ok. 30 róż, a cały czas narzekam, że nie mam w ogrodzie miejsca.Gdzie tu sens, gdzie logika? . Za róże Cię nie obciążam, bo więcej tu takich zakręconych, które mnie zawirusowały. Na nie akurat mam nową rabatę. Tylko, że wykopać dołki, nawieźć, posadzić, uklepać i podlać - tydzień pewnie mi zejdzie .
Patrzenie teraz, gdzie jest miejsce nie ma sensu, bo i tak nie pamiętam, gdzie co rośnie. Dobrze, że dalie sadzi się późno, to wszystko zdąży z ziemi wyleźć. I to by było na tyle mojego bólu głowy .

[Comcia]

Miłka, możesz rozszyfrować nazwę wzdychającej róży ?

[PEPSI]

Miłeczko, moje gratulacje
Karmik dostałam od Forumki. Zrobiła mi niesamowitą niespodziankę, to prawdziwe cacuszko, daszek się otwiera i wsypuje ziarno.
Wczoraj widziałam żółte cany, ale muszę przemyśleć. Dobrze by było posadzić wzdłuż mojego kopca. Będą miały w nogi wilgotno, dobrze użyźniona ziemia tam jest, a w głowę słoneczko.

[Gabriel]

Z przyjemnością oglądam wspomnienia z lata, dla mnie również to jest sposób na dotrwanie do wiosny
Pierwsze dalie już kupione i zastanawiam się gdzie je posadzę, bo to nie są jedyne rośliny u mnie.
No i oczywiście, chciałem pogratulować wygranej, zasłużyłaś

[takasobie]

Iwonko! Jak u mnie jest śnieg, przylatuje mnóstwo różnych ptaków. Poza tym fajnie się robi zdjęcia, bo śnieg rozświetla ogród.

Majka! Dalii jest coraz więcej ofert na rynku. Tu na forum też można zamówić, zapraszam do daliowych wątków

Irminko! Zaraz szukam! Ta różę miałam w sezonie 2014 pierwszy rok. Zobaczymy, co pokaże w tym

Aniu! Trochę się za Tobą stęskniłam Ja też wiecznie oglądam u innych i róże, i dalie, i hosty, i hortensje, i inne takie tam, i podpatruję co u kogo rośnie i pięknie kwitnie. Teoretycznie miejsca nie ma, ale w praktyce, da się jeszcze ze setką roślin posadzić, tyle, że mam dylemat słoneczny, bo w słońcu miejsca niewiele, bo mam kilka drzew owocowych w ogrodzie. Ja powoli pozbywam się bylin ażeby mieć więcej miejsca na chciejstwa, a te co zostają są oznaczone dyskretną etykietką.

Comcia! To China Girl! Bardzo ją lubię, bo jak jej nie lubić?

Dziękuję Małgoś! Tak trochę niespodziewany splendor! O o cannach mi przypomnij w kwietniu! Będzie im tam dobrze! Karmnik jest cudowny!

Gabriel! Dziękuję! Ja będę miała ok 50 szt więcej niż w zeszłym roku. Tzn licząc wszystkie, które zamówiłam, dostałam, wymienię się i jeszcze dokupię. Wiadomo, że 100% przy wymianach nigdy nie wypala, ale trochę tego będzie: tu kilka, tu kilka Pochwal się, co tak już kupiłeś!

Tęsknoty:






I Juleczka dla Irminki:

[Gabriel]

To ile dalii będzie u Ciebie w sumie, w tym roku? Ja nawet nie wiem, już się pogubiłem, ale na pewno przekroczę setkę
Mam zamówienie u Stanisława, a oprócz tego poluję na dalie w marketach, już kupiłem odmiany Firepot, Kogane, Rocco, Deepest Yellow, Orange Nugget i Darkarin
Firma 'De Ree' w zeszłym roku była bardzo zgodna odmianowo, więc mam nadzieję, że w tym roku nie będzie gorzej

[PEPSI]

Miłeczko, zapomniałam się pochwalić, że wczoraj byłam na zakupach i do koszyczka wpadła mi dalia Tartan. Mój M był zdziwiony, że z całego ogromnego regału wzięłam tylko jedną. Jego mina - bezcenna. A ja chyba chora jestem...tylko jedną dalię wzięłam? Coś tu jest nie tak.

[takasobie]

Gabriel! Jeszcze tylko trzeba trzymać kciuki, żeby wyrosło to, co kupiłeś, ale skoro do tej pory załapałeś się drogą kupna na tyle fajnych odmian, znaczy to, że masz nosa!
Przy 100% przeżyciu (już mam kilka start, bo mąż nie schował przed mrozem kilku doniczek, ale to uwzględniłam już) i przy 100% wymianie będę miała 117 odmian, ale w realu myślę, że będzie ok 90 sztuk.
Miałam z tej firmy 2 dalie: jedna się zgadzała, jedna nie Czyli 50/50

Małgoś! Gratuluję! Trzeba wiedzieć, czego się chce! Mnie też się tak zdarza, że mąż patrzy na moje zakupy z niedowierzaniem: dlaczego akurat ta dalia? Gdzie poczyniłaś zakupy?

[sweety]

No niestety (albo stety ) tak mamy. Zaglądamy do innych, zarażamy się... I szukamy miejsca. Także u mnie sporą część ogrodu zajmują owocowe i warzywnik, ale nie zamierzam się ich pozbywać. Sadziłam po 1 sztuce, by mieć swoje owoce, ale nie za dużo, by nie mieć kłopotu. Ale na chciejstwa miejsce MUSI się znaleźć