A ja dodam, że na początku ich korzonki są bezbarwne i maciupeńkie więc bez szkła powiększającego nic nie widać.
Moje wylazły i koniec. Nic nie rosną, nie widać zaczątku liścia właściwego.
Wiem, że one tak mają ale to okropnie irytujące. Ja do nich co dzień zaglądam, gadam, zraszam a one nic
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków
Dziewczyny, zostawiam je na tydzień, dwa z mężem więc nie będę oglądać, zaglądać,wyglądać ... Troszkę się obawiam ale w tamtym roku zostały też pod opieką męża i przetrwały
Dziewczyny, cierpliwości Na początku begonie stale kwitnące rosną bardzo wolno, dopiero za 3 - 4 tygodnie można przymierzać się do pierwszego pikowania (bardzo mozolnego, polecam wykałaczki lub patyczki do szaszłyków), ale potem rosną w przyspieszonym tempie.
Moje begonie bulwiaste na dzień dzisiejszy 10 sztuk
No to gratuluję
Z tym pikowaniem- jeśli pozostanie mi te 8 sztuk w całym pojemniczku to jeszcze dłuuuuuugo nie będę musiała ich pikować.
Wciąż czekam, że może jeszcze jakieś się obudzą
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków
Jeszcze nie będę dosiewała, dziś pod lupą wypatrzyłam kolejne pękające nasionka więc jeszcze czekam. Z resztą jeśli uchowa się 8 to i tak będę zadowolona.
W końcu w przyszłym roku w styczniu znów coś trzeba będzie siać bo jak inaczej dotrwać do wiosny?
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków
Moje strasznie się zagęściły, ale tak ślicznie wyglądają, nie mogę się na nie napatrzeć. Siewki begonii są dla mnie chyba najbardziej fascynującymi pod względem sposobu rozwoju kolejnych liści
Nie mogę się już doczekać jak trafią do ogrodu i będą kwitnąć, oj ile to jeszcze czasu przed nimi....