Fajnie, że zaglądasz
Polecam kąpanie jak najbardziej i jako toaletę po przesadzaniu i w ogóle do regularnego stosowania. Czysta roślina to zdrowa roślina
Tak, doświetlam fiołki, stoją na półkach, tu możesz zobaczyć jak to wygląda
Ilonko, u Ciebie wiosna ,,pełną gębą,, , że tak powiem, u mnie sen zimowy nadal trwa, a co gorsze na jednym fiołkupodejrzane listki widzę.
Jednak takie bywanie w domu na 1- 2 dni jest straszne dla moich ulubieńców. Najpierw skrętniki, teraz fiołki, a i możliwości motoryczne utrudnione, nie wiem jeszcze co mnie i moje kwiaty dopadnie
Dzięki za link, bo już się pogubiłam w tych wszystkich stronkach Pięknie to wygląda, czyli wcale nie trzeba mieć regału, można pomyśleć o półeczkach i lampach i efekt jest przepiękny
A możesz mi jeszcze napisać jakie lampy masz zamontowane? Nie chciałabym usmażyć fiołków
Iza a co się dzieje z listkami?
Takie zostawianie roślinek im nie służy, wiem po sobie, ja wróciłam z wyjazdu też niektóre były lekko wymięte, paprocie podeschnięte, nie ma to jak nasza ręka
A ze zdrowiem idzie ku dobremu mam nadzieję?
Paulinko, świetlówki mam t5 4000K. Miałam wcześniej regał ale zrezygnowałam z niego na rzecz półek właśnie, dla mnie wygodniejsze rozwiązanie i bardziej mi się podoba.
Illonko,
dziękuję za podpowiedź ... rozumiem, że porozdzielane rozetki mogę włożyć do mieszanki, o której pisałaś na początku wątku: ziemia uniwersalna + perlit + wermikulit ( przepraszam, jeśli pomyliłam składniki ), czy wystarczy paprociowe podłoże?
Pozdrawiam serdecznie
p.s. czy storczyki również podlewasz biohumusem ?
Aniu szczerze mówiąc kundelki trzymałam zawsze w uniwersalnej ziemi i były zadowolone. Paprociową też możesz użyć jak najbardziej. Mieszankę o której wspominałaś stosuję do fiołków odmianowych. Kundelki są dużo mniej wymagające i ja nigdy nie obchodziłam się z nimi jak z jajkiem i lubiliśmy się
Storczyki podlewam słabiutkim biohumusem, bardzo dobrze im to robi, ładnie kwitną, kwiaty bardzo długo pozostają świeże. Przesadzam je też co roku do świeżego podłoża.
Paulinko, to zależy od długości, ja mam 90 cm - 21W i 120 cm - 28W.
Na moje oko może to być zalany stożek wzrostu lub jakaś choroba grzybowa.Najlepiej wyjmij go z ziemi i obejrzyj korzenie choć wydaje mi się,że będziesz musiała pobrać z niego nowe listki do ukorzeniania dla pewności.
Ups czy nie weszłyśmy z tym tematem na wątek Ilonki?