Dziewczyny czy czujecie wiosnę w powietrzu? Bo ja przyznaję-jakoś słabo. Chyba dopadło mnie przesilenie zimowe-za oknem biało, mroźno i na dodatek co rusz pojawiają się nowe kopce kretów. Uparły się na jedną rabatę jakbym tam krecie złoto miała

No nic-byle do wiosny...a przynajmniej do pięknych słonecznych, pachnących wilgocią i ziemią dni

Póki co-obłowiłam się w nasionka i zamierzam je wysiać po 20 lutego. Miałam prawie nic nie siać, ale wyszło jak zwykle

W zeszłym roku zaczęłam siać pod koniec stycznia, ale siewki były słabe, trzeba było uważać z podlewaniem i opieką nad nimi. Te wysiane pod koniec lutego były zdrowsze i bardzo szybko dogoniły te pierwsze. ... tylko,że powyrzucałam swoje zeszłoroczne tacki do wysiewów i teraz mam tylko kilka nowych. Byłam przekonana, że z zasiewami w domu koniec-bo to bałagan, bo na oknach w salonie (jedyne od południa) zamiast dorodnych doniczkowców stały tacki po owocach wypełnione ziemią i siewkami...heh..na przyszłość muszę być mądrzejsza i nie wierzyć własnym obietnicom; a przynajmniej tym dotyczącym ogrodu (z nowymi rabatkami też miał być koniec

)
Madziu-U mnie jest niezła ziemia, może dlatego wszystko dobrze rośnie. Z tym, że traw mam tylko kilka-jedna NN (jeszcze nie kwitła), ale myślę, że może to być trawa pampasowa, proso od Danusi i kostrzewę siną. Miskant zebrinus chyba mi padł-nie wiem dlaczego, może coś nie tak było z sadzonką. A to co na zdjęciach przypomina trawy to w większości liliowce. Nie mam pojęcia jak będą kwitły. Ależ jestem ich ciekawa
Aniu-Ja mam chłodny garaż w bryle domu, więc z przechowywaniem bulw nie mam kłopotów. Dalie wkładam w skrzynki, lekko przysypuję piaskiem i trwają tak do wiosny. Nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu-jak kwitną to nie ma nic piękniejszego w ogrodzie

Ty masz za to wspaniałe róże-ja jeszcze się do nich w pełni nie przekonałam. Zobaczymy po tym sezonie-mam kilka nowych nabytków-może mnie oczarują, wtedy zamiast dalii będę sadzić róże.
Aniu canny podpędzam w domu pod koniec lutego w zwykłej ziemi z podwórka. Wtedy kwitną całkiem wcześnie i pięknie się rozrastają. Niemniej w tym roku podpędzę tylko dwie, które docelowo wylądują w donicach. Nie mam już takich wielkich donic-karpy bardzo się porozrastały i jest za dużo zachodu z ich podpędzaniem.
Martuś 
Lubię takie mini rabatki-ale coś czuję, że będą się one rozrastać do midi-rabatek

Dalie uwielbiam, nie mogę się im napatrzeć. ...zamówiłam 10 nowych

Miałam tylko trzy miniaturowe, ale nie mogłam się oprzeć zdjęciom. Twarda byłam-mieczykom się oparłam, floksom się oparłam, daliom nie dałam rady. Piotrek mnie zamorduje bo mu garaż bulwami obstawię w końcu tak, że nie będzie mógł samochodem wjechać

Ale jak tu oprzeć się takiej urodzie.
AniuLubię pokazywać ogród tak jak sama lubię oglądać u innych. Mój ogródek jest jeszcze bardzo młody-szczególnie widać to zimą, tym bardziej cieszę się że się podoba

Ale mając za wzór takich mistrzów aranżacji jak Ty liczę na to, że i mi wyjdzie z niego coś ładnego
Renatko-nie ma sprawy
Aniu-Kusisz, kusisz

Powoli przemycam róże...chyba cichcem przed samą sobą. Na razie muszę wymienić gislaine de felig..coś tam coś tam(wybacz-te nazwy są katorgą dla języka-nie umiem ich rozpoznawać:D) bo przyszła przesuszona i tak czułam że nic z niej nie będzie. Bardzo podoba mi się alchemist, ale to chyba nie na moje rejony. Chciałabym coś wesołego, lubię róże puste w środku, kolorowe...może coś doradzisz? Powinna być pnąca lub parkowa, odporna przede wszystkim na mróz i mączniaka.
Bogusiu Dziękuję

U mnie astrów nie ma, ani jednorocznych ani marcinków. Zamierzam zdecydowanie to zmienić bo astry bylinowe bardzo mi się podobają. Chociaż dalie to i tak dla mnie najpiękniejsze kwiaty na świecie (chyba bo generalnie co zdjęcie u Was to co innego jest najpiękniejsze na świecie
Na pierwszym planie-sadźce z mojego siewu. Miały może ze 40 cm, ale kwitły. Ciekawe czy w tym roku bedą wyższe.
