Julciu Rosa majalis to ładna róża ale jak wygooglałam to coś więcej musi być w nazwie. Pokazuje się pusta róża
Jaką ładną kolekcją lilii zgromadziłaś... nie wiem która ładniejsza (jedna u mnie zakwitnie ) chyba tym razem łososiowe chwytają mnie za serce Dobrej niedzieli! u mnie raczej w domu, bo pogoda nie zachęca do wyjścia
Marysiu u mnie dziś chyba odwrotnie bo po tygodniu pięknej pogody wczoraj padało a dziś z porannej mgły wyłazi słoneczko. Może namówię syna i pojedziemy na chwilkę na działkę , bo wczoraj właściwie wpadłam i uciekałam. A pod folią jesienią wstawiłam cytrynkę i oliwkę oraz wsadziłam kilka cebul na szczypior , proszą o podlanie .( a na różyczkę w spójrz proszę na 40 str tego wątku)
Oliwka wygląda całkiem dobrze,cytryna gorzej ale to chyba bardziej z przesuszenia,przynajmniej taką mam nadzieję, natomiast stewia zmarzła. Ale tego się spodziewałam. Szczypiorek też już na wierzchu , jak dalej pogoda będzie tak dopisywać to niedługo pierwsze zbiory.
Wegetacja ruszyła na całego , a to niedobrze bo gdy przyjdą przymrozki to wszystko zmarznie. Oj przydałby się śnieg przynajmniej z 15 cm ale w tym roku chyba to nie realne
Julciu z różą się poddaję nie jestem specjalistką. No to już wiem co podlewaliście. Tak stewia było wiadome że A ciekawa jestem jak z pozostałymi tzn oliwką i cytryną. A czy ja widzę też rozmaryn?
Mateuszu faktycznie dziwna zima. Marysiu niestety rozmaryn nie doczekał zimy pokonany przez mączniaka.,a z różami mam tez takie dylematy, bo trudno dopytywać się ileś razy o to samo.
Julciu, ależ lilii pokazałaś I różyczki też cudne są! I tak, jak piszesz - to nie nazwa pachnie i nie wygląda, tylko kwiat. Imię ewentualnie może być komuś potrzebne, żeby takową sobie sprawić.
Aniu jest dokładnie tak jak napisałaś , a lilie naprawdę lubię, więc goszczę u siebie wiele takich powszechnych bo te odmianowe nie zawsze wytrzymują więcej jak jeden czy dwa sezony.Ale to chyba troszkę moja wina bo rzadko przesadzam w nowe miejsca
Na ten rok mam ambitne plany przeorganizowania rabatek ,ale nie mam jeszcze konkretnego pomysłu więc błądzę i podpatruję rozwiązania innych,zobaczymy co z tego wyniknie
Julciu czyli lilie trzeba wykopywać? jak często i ciekawa jestem czy lilię candidum też?
Chciałabym żeby mi się rozrastały, bo urocze są w dużych kępach
Zdrówka życzę
Marysiu z lilią Józefką mam problem nie kwitnie i cały czas szukam przyczyny. Podejrzewam szarą pleśń bo liście są co roku ładne. Nie wiem czym ew opryskać Boże nie chemią to wiadomo a soda nie daje rady.Ale masz rację ta lilia nie bardzo lubi przesadzanie. Przesadzania wymagają chyba te odmianowe bo szybko tracą na urodzie przynajmniej u mnie w ogrodzie.