Nie tylko doniczkowe cz.3

[x-F-7]

Iwonka cudownie kwitną

[badzia]

Danusiu,cudne kanny wyhodowałaś,ja je zlikwidowałam, bo nie chciały być piękne.Obecnie areał kwiatowy uległ znacznemu zmniejszeniu więc muszę bardzo ograniczać swoje chciejstwa. Ale chryzantemy zostają wszystkie.

[smolka]

Piękne canny i dalie Niestety te zimujące w pomieszczeniach są dla mnie zbyt wymagające
Albo je przesuszam, ale przelewam! Nie na moje nerwy!

Poszukuję różnych odmian kohlerii Dlatego ja zdecydujesz pozbyć się której to daj proszę znać. Ja mam tylko jedną - nie znam jej nazwy odmianowej - kwiat jest cały czerwony!

[Arkadius121]

Hej Iwonko
Ależ Ty masz rączki do hodowli wyjątkowo ciekawych i fantastycznie prezentujących się gatunków roślin-niesamowity widok,coś wyjątkowo pięknego
Oczywiście ujęcia jak zwykle ekstra-pochwały również za ekstra jakość zdjęć dla Piotra
Pozdrówka.

[baasik]

Cudne miałaś canny, mnie jakoś nie lubią A cyklanterę też miałam i polubiłam

[-Iwona-]

Agnezja, Pati dzięki.

Badzia ja mam na imię Iwona. Szkoda, że zlikwidowałaś pacioreczniki to piękne kwiaty.
Może gdybyś podpędzała wcześniej to lepiej by Ci rosły.

Izuniu wielka szkoda, że nie chcesz przechowywać kłaczy, może jeszcze spróbujesz.
Mogłabyś wrzucić tutaj fotkę swojej kohlerii jak kwitła, chciałam zobaczyć jaką masz.

Areczku wielkie dzięki, Ty również robisz piękne zdjęcia roślin.

Witaj basik, dlaczego piszesz, że nie lubią. Czy podpędzałaś aby wcześniej kwitły?

Kochani dziś byłam na strychu podlać troszkę moje tam zimujące i zobaczcie co tam zastałam.
Moje drzewko zaczyna kwitnąć, już próbowało rok temu ale zasuszyło(albo zmarzły) kwiatki, że nawet nie zdążyłam zrobić fotek.
Dlatego dziś przeniosłam je do domu to może rozwinie wszystkie, choć i te ogromnie cieszą.





Nie długo zrobię fotki domowym tylko czekam na więcej słonecznych dni aby fotki trochę lepiej wyglądały.
Dziękuję Wszystkim odwiedzającym, że o mnie pamiętacie i zaglądacie, choć ja się trochę ociągam ale w takie ponure zimowe dni nic mi się nie chce.
Myślałam, że Piotr zajrzy ze swoimi fotkami ale niestety gdzieś przepadł.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

[ElleBelle]

Podziwiam i zazdroszczę nawet nie wiedziałam że ono kwitnie

[ewa2204]

Iwonka czy to jest drzewko szczęścia inaczej grubosz?
Jeżeli tak, ja mam kilka lat grubosza( nie od maleńkości, dostałam "dorosłą" roślinę), ale jeszcże nie kwitł .

[kina300678]

Ja też nie wiedziałam, że ta roślina kwitnie i kiedyś ją mamie wyrzuciłam.

Przypominam, że zdania zaczynamy wielką literą a kończymy kropką. Poprawiłam. /Iwona

[-Iwona-]

Elu, Ewo dzięki. Tak to grubosz, popularnie nazywany drzewkiem szczęścia.
Ma sporo latek, nie wiem ile, dopiero od zeszłego roku próbuje kwitnąć. Nawet zmierzyłam teraz jego pieniek na dole, ma 12 cm.(fot.poniżej)
Młodsze u mnie też nie kwitną choć również zimują w chłodzie.

Witaj kina, szkoda wyrzucać roślinki, lepiej wydać komuś. Nawet jak nie kwitnie jest fajna.





Przemycę troszkę ogrodu i pokażę sikorkę, szczygła, mazurka i grubodzioba.
Wybaczcie, że fotki słabe ale lepiej się nie dało tym co mam. Zdjęcia robione w grudniu.

[ElleBelle]

No i tak zdjęcia są Ja kiedyś stałam żeby zrobić sikorkom zdjęcie i bez efektu

[baasik]

Ale fajni goście, zwłaszcza szczygieł mi się podoba, bo do mnie nie przylatuje.

[RomciaW]

Gruboszka miałam kilka lat ale w to lato opiekun [syn] wykończył go Nawet nie wiedziałam że kwitnie Iwonka goście cudowni

[smolka]

Tak kwitła moja kohleria. Niestety nie znam jej nazwy odmianowej.



Co do pacioreczników to nie mam już do nich cierpliwości Może za jakiś czas znowu do nich wrócę!

[ewa2204]

Iwonka proszę podpowiedz mi jak postępować moim z drzewkiem szczęścia , czy powinnam coś zrobić czy zostawić tak jak jest i spokojnie czekać.
Może mój grubosz (trzy pnie po około 11 cm obwodu - zmierzyłam dzięki Tobie ) nie kwitnie, bo ja go nie zimuję.
U mnie stoi cały rok na parapecie północno-zachodnim bez względu na porę roku, czyli warunków mu nie zmieniam.
Wygląda tak:


Już kilka razy zastanawiałam się czy mu nie wyciąć dolnych, cienkich gałęzi, czy go nie prześwietlić, ale jakoś nigdy się do tego nie wzięłam.
Z cienkich odrostów w małej doniczce obok wyhodował mi się gruboszowy małolat