Begonie z nasion cz.1
- Lady-r
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 4275
 - Od: 3 lis 2006, o 12:35
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
 
Re: Begonie z nasion
Jak posieję jutro to kiedy mi zakwitną?  
			
			
									
						
							pozdrawiam Ania  jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba  ;) 
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
			
						Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Re: Begonie z nasion
Moja drobnica jakoś od tygodnia nie rośnie, ma tylko po jednej parze tych pierwszych liści  
  nie wiem, co jest nie tak  
			
			
									
						
										
						Re: Begonie z nasion
Nic się nie dzieje, to zupełnie normalne. Begonie tak mają, że bardzo długo wychodzą z fazy liścieni. Zupełnie inaczej niż większość roślin z siewu. Jak już się pojawi pierwszy liść właściwy to idzie szybciej. Właśnie dlatego sieje się je tak wcześnie. Nic się nie martw, będzie dobrze  
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Bogusia
			
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Begonie z nasion
Bogusia  a ja chciałabym Cię zapytać o nawożenie. Czytałam, że część maluchów po wzejściu miałaś nawozić. Czy ten eksperyment się powiódł?
Czy miało to jakiś pozytywny skutek?
			
			
									
						
										
						Czy miało to jakiś pozytywny skutek?
Re: Begonie z nasion
Małgosiu, miałam taki plan, ale niestety spełzło na niczym, bo w zeszłym roku nie wysiałam w końcu begonii z braku czasu . Pamiętam, że jak zaczęłam je podlewać z nawozem, to ruszyły z kopyta i to mnie tak zainspirowało, więc może w tym roku zrealizuję mój plan. Muszą im tylko liście właściwe wyrosnąć, a to jeszcze potrwa 
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Bogusia
			
						- Margo_margo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1887
 - Od: 27 lip 2014, o 13:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Begonie z nasion
Ja mam bulwiastych na razie tylko 8 sztuk ale niebawem wysieję stale kwitnącą i może 1/4 spróbuję zasilać humusem od liścieni?
Stale kwitnąca z tego co widziałam wschodzi zdecydowanie łatwiej niż bulwiasta.
			
			
									
						
										
						Stale kwitnąca z tego co widziałam wschodzi zdecydowanie łatwiej niż bulwiasta.
Re: Begonie z nasion
Dobre i 8 sztuk  
 
Nie siałam nigdy bulwiastej, bo jakoś za nimi nie przepadam..
Najgorszy jest okres od liścieni do liści właściwych. Chyba z miesiąc czekałam na pierwszy listek
 
Humus może być. Najlepiej jak najsłabszy nawóz i w bardzo delikatnym rozcieńczeniu żeby nie przedobrzyć.
Ja się trochę zawiodłam na tej z ciemnymi listkami. wysiałam całe opakowanie a wzeszło może z 40-50 sztuk (ciężko policzyć, takie to malutkie
 )
			
			
									
						
							Nie siałam nigdy bulwiastej, bo jakoś za nimi nie przepadam..
Najgorszy jest okres od liścieni do liści właściwych. Chyba z miesiąc czekałam na pierwszy listek
Humus może być. Najlepiej jak najsłabszy nawóz i w bardzo delikatnym rozcieńczeniu żeby nie przedobrzyć.
Ja się trochę zawiodłam na tej z ciemnymi listkami. wysiałam całe opakowanie a wzeszło może z 40-50 sztuk (ciężko policzyć, takie to malutkie
Pozdrawiam, Bogusia
			
						Re: Begonie z nasion
Dzięki za odpowiedźchinka pisze:Nic się nie dzieje, to zupełnie normalne. Begonie tak mają, że bardzo długo wychodzą z fazy liścieni. Zupełnie inaczej niż większość roślin z siewu. Jak już się pojawi pierwszy liść właściwy to idzie szybciej. Właśnie dlatego sieje się je tak wcześnie. Nic się nie martw, będzie dobrze
Czytam wasze posty o nawożeniu - kusi mnie też spróbować
Re: Begonie z nasion
Na nawóz do kwitnących to będzie za wcześnie. Najlepszy jakiś słaby. Jakiś humus będzie chyba najlepszy, ewentualnie jakiś uniwersalny, ale w bardzo słabym rozcieńczeniu. Tak gdzieś łyżka stołowa na opryskiwacz 1l.
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Bogusia
			
						Re: Begonie z nasion
A ja mam pytanie. W tamtym roku miałam begonię bulwiastą. Na jesień i zimę przeniosłam do chłodnego pomieszczenia (5-10 stopni). Oczywiście część nadziemna uschła i została cebula w ziemi. W związku z tym, że begonie bulwiaste powoli można wysadzać już, to co mam zrobić z moją bulwą? Myślę o przesadzeniu do świeżej ziemi i przyniesieniu do domu na parapet. Czy to dobry pomysł?
Przepraszam, nie w tym wątku zadałam pytanie. Jeśli można, to proszę o przeniesienie tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=9981
			
			
									
						
										
						Przepraszam, nie w tym wątku zadałam pytanie. Jeśli można, to proszę o przeniesienie tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=9981
- Ika2008
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2203
 - Od: 24 maja 2013, o 08:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
 
Re: Begonie z nasion
Pomysł bardzo dobry, sama tak robię. 
Uważaj tylko, żeby nie przelewać, bo bulwa może zgnić.
			
			
									
						
							Uważaj tylko, żeby nie przelewać, bo bulwa może zgnić.
Pozdrawiam, Marta.
			
						- Ciotka Klotka
 - 20p - Rozkręcam się...

 - Posty: 24
 - Od: 2 lut 2013, o 21:40
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: mazowsze
 
Re: Begonie z nasion
Dzieńdoberek  
 
Zazdroszczę Wam tych begonii. Piękniusie macie okazy
 tfu, tfu żeby nie zauroczyć
Będąc kilka dni temu w mieście po nasionka begonii nie było, może dziś je upoluję.
Miłego dzionka
			
			
									
						
							Zazdroszczę Wam tych begonii. Piękniusie macie okazy
Będąc kilka dni temu w mieście po nasionka begonii nie było, może dziś je upoluję.
Miłego dzionka
Aneta
			
						- ANIACIOS
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 39
 - Od: 13 maja 2014, o 11:53
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: wlkp
 
Re: Begonie z nasion
Małgosiu, Bogusiu obyście miały rację .... Miałam zakryte taką tacką bezbarwną ale wymieniłam dziś na woreczek  
 Oglądam je z każdej strony i już mało co oczopląsu nie dostanę od tego przyglądania się  
 Trzymam kciuki za moje nasionka  
 No a jak się nie uda (pff , pfff) to będę się ratować aksamitką  
			
			
									
						
							Pozdrawiam Ania
			
						Re: Begonie z nasion
Aniu, najlepiej to zapomnieć o nich na dwa-trzy dni. Jak się nie patrzy, to jakoś szybciej wszystko rośnie
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Bogusia
			
						

 
		
