Lucynko, zaległości szybko nadrobisz

. U mnie coraz więcej różności, bo gdzieś nie mogę się nigdy oprzeć nowościom. Kuurcze, wiecznie szperam po półkach sklepowych i czegoś szukam.
Rozalka_74 - Nie jesteś jedyna co marzy o wiośnie. Ja już się nie mogę doczekać. Chyba na starość zimy nie toleruję.........a może to ze względu na rośliny. Tak mi się już tęskni do tego by posiedzieć nad oczkiem. I te biedne cytrusy by trochę odżyły, bo zimą mają przechlapane.
A póki co, moja nowa zdobycz. Aż mi się gęba hahała jak zobaczyłam w kwiaciarni w gliwickiej palmiarni tego krokodylka.
Microsorum musifolium
