Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu strasznie mi przykro ...chodź Cię przytulę ,a Ty mnie ;:168 Tak sobie popłaczemy ;:145 Ja ostatnio nic innego nie robię ;:218 Tęsknię okrutnie!
Ale dzieci mają znacznie trudniej i to właśnie z ich powodu zdecydowałam się na taka szybką adopcję nowego przyjaciela ;:108
Masz cudownego pomocnika ;:167
marzenia się spełniają! Dana
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Witaj Aniu,widzę ,że przybywa miejsca pod nowe kwiatuszki,super,zaraz zrobi się duży ogród ,poszerzenie tej rabaty od ogrodzenia aż się prosiło,teraz to dopiero będzie widać kwiaty z daleka,z wielkim sentymentem patrzę na Twoje dalie,tak by się je chciało mieć już i teraz,ale czas tak szybko leci i zaraz będą :uszy ,ja też przygotowywuję nowe rabaty i powiększam stare,jak zwykle też mam mało ;:306 to straszne i nawet chyba nie śmieszne dla mnie,ale to nie uleczalne i tak zostanie,pozdrawiam i miłego dnia życzę :wit ;:196
bebeluch
1000p
1000p
Posty: 3521
Od: 26 gru 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu dalie masz cudowne ;:215
Dobrze że ja nie mam ich gdzie przechowywać , to mnie nie kusza ;:306
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dostałam wczoraj od naszej Violi kilka pięknie popakowanych paczuszek z nasionkami. Niespodzianka ogromna, tym bardziej że kompletnie niespodziewana...i paczuszkę z potpourri własnej roboty. Violu czyżbym tam czarnuszkę damasceńską wyczuła? Postawiłam sobie w kuchni i co przejdę to wącham. Lubię ten zapach. Dziękuję Kochana za tak miłe prezenty :)

No i od wczoraj mamy nowego kociaka. Nie chciałabym mu ujmować, ale to chyba najbrzydszy, najbardziej zabiedzony i przestraszony kociak pod słońcem :lol: Bardzo się boi nowej sytuacji, nie chce wychodzić spod łózka. Miauczy przeraźliwie. Ale gdy już go się złapie to się nie wyrywa, staje się spokojny, zaczyna mruczeć i nawet zasypia na rękach. Nie wiem jak mam z nim postępować. Żal mi biedactwa strasznie, ale musi przyzwyczaić się do nowego domu. I w dodatku dziś rano gdy Piotrek próbował ją złapać to uciekła przez wiatrołap do otwartego garażu i wpadła do pojemnika z resztkami paliwa. Musiałam ją umyć, ale na niewiele to się zdało-futerko ma pozlepiane i cuchnie naftą. Jeść-je, pić-nie piła od wczoraj nic :(, załatwiła się tylko raz w kuwecie, ale poza nią chyba nie. Piotrek nazwał ją Opera. Chyba z racji ciągłego miauczenia, nawoływania kociej rodziny. Niestety wiem, że gdyby przy niej została to najprawdopodobniej nie przetrwałaby długo. Mam nadzieję, ze się biedactwo do nas przyzwyczai.

Soniu-Dziękuję za miłe słowa ;:196 Dalie bardzo lubię, to jedne z najpiękniejszych dla mnie kwiatów i nie wyobrażam sobie jesiennego ogrodu bez nich. Pracę w ogrodzie uwielbiam, to jedyna praca, która wymaga dłubaniny i co do której nie tracę cierpliwości - kocham to robić.

Krysiu
-Obrzeża falowane robię zawsze. Najpierw układam wąż ogrodowy, a później kopię wzdłuż niego szpadlem. Lubię takie pofalowane rabaty. Co do pracy w ogrodzie-taka zima bardzo do niej nastraja :D Aż nie chce się w domu siedzieć. Na razie walczę z kretami-jak skończę (a może raczej o ile mi się uda ) to zacznę grabić - całe podwórko mam usłane kawałkami kory z rabatek :evil:

Patrycjo-Gratuluję tak miłej niespodzianki :) Oby wszystko dobrze się z tą maleńką niespodzianeczką Ci ułożyło. Mój mały pomocnik bardzo mi pomaga; lubi czuć się potrzebny więc chętnie wywozi zeszłoroczne liście, nosi drewno, wyrywa chwasty...

Sylwuś-Dalie mam różne, ale są to raczej wyższe odmiany. W tym roku chciałabym dokupić kilka karłowych odmian z pustymi kwiatkami. Bardzo mi się podobają :) Co do poszerzonych miejsc-tam mają być kwiaty i trawy :D Zobaczymy co z tego będzie :)
Sylwuś gdybyś się jednak co do tych kann przekonała to ja mogę Ci je dać-wielkie karpy. Mi jakoś niespecjalnie się one podobają, a późniejsze ich wykopywanie to mordęga-rozrastają się bardzo :)

Madziu-Aż parsknęłam śmiechem gdy pomyślałam jak Kuba zajmie się moim ogrodem :D No, ale fakt-zająłby się pewnie lepiej niż mój eM :D

Danusiu
-To się poprzytulajmy ;:196 Ja już mam nową kocię, ale jest strasznie dzika. Przygarnęliśmy ją praktycznie z ulicy i jest bardzo nieufna. Mam nadzieję, że się oswoi, ale póki co jest bardzo bardzo trudna, jakby skrzywdzona. Ale może potrzebuje czasu-z czasem pewnie się przystosuje. Danuś zaglądam codziennie na Twój wątek licząc na wieści o nowym piesku. Trzymam kciuki ;:168

Martuś-Oj tak nieuleczalne ;:306 Ja cały czas wmawiam sobie, ze już dosyć nasadzeń, że trudno będzie mi to wszystko pielęgnować po powrocie do pracy, gdzie będę poza domem po 12 godzin codziennie. Ale za każdym razem się łamię. Za bardzo wchłonęła mnie ta pasja i marzy mi się już większa działka. Taka jak Twoja na przykład :D Ale zbieram pieniążki, zbieram-za mną jest piękny plac na sprzedaż ;:306

Renatko-Dziękuję ;:196 A powiedz-czy nie chciałabyś żebym wiosną ukorzeniła Ci troszkę gałęzi z tych wierzb mandżurskich, które mam przy kole? Pisałaś kiedyś u mnie że szukasz szybko rosnących drzewek ;:224

Obrazek
bebeluch
1000p
1000p
Posty: 3521
Od: 26 gru 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu jesteś kochana ale nie chce Ci przysparzać pracy .
Bo ja ostatnio sama się z niczym nie wyrabiam ;:145
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu kotek _ Opera jest przestraszony? A na firanki nie wskakuje?
Pewnie jeszcze troszkę czasu minie zanim się przyzwyczai ale jestem dobrej myśli.
To ci przygodę miałaś. Tylko żeby ropa nie zaszkodziła. A jakiego koloru jest Opera?
Fajnie że spotkały Cię miłe niespodzianki. :)
Dalie karłowe to i ja planuję kupić. Już patrzyłam w internecie i kilka mi się spodobało, ale na podjęcie ostatecznej decyzji jeszcze poczekam.
Aniu maja uprawa kann to porażka wiec wolę nie ryzykować i ich nie marnować.
Pozdrawiam cieplutko i czekam na zdjęcia Opery ( jak się uda złapać kotka w kadr) :)
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

No wiesz... trochę więcej wiary w Kubę. Zobacz jak on dzielnie Cię obserwuje jak grzebiesz w tych swoich rabatkach.
Jak już Opera się trochę oswoi to prosimy o zdjęcia. Coś mam przeczucie, że będzie to jeden z Twoich ulubionych kotów. Mimo że jest teraz wszystko z nią na najgorszej pozycji.
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Witaj Aniu,ja też dostałam od Violi taką samą niespodziankę,jakież było moje zdziwienie jak mąż przyniósł przesyłkę z pracy i mówi to do ciebie,niczego się nie spodziewałam ,czytam nadawcę ,a tu nasza Violusia robi takie miłe niespodzianki,fajnie by było,gdybyś mogła dokupić sobie tą ładną działeczkę,a kotek na pewno sie do was bardzo przyzwyczai i będzie wam wdzięczny ,że jest z wami ,już za parę dni będzie figlował,pozdrawiam i buziaczki ;:196
bietka1964
200p
200p
Posty: 288
Od: 19 mar 2013, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazury

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Bardzo miło mi się Twój watek czytało.Popijam kawkę nacieszę oczy i już lepiej się robi na sercu.
Awatar użytkownika
anym
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5322
Od: 4 kwie 2013, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Grudziadza

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu witaj ;:196 czytam, ze nie tylko ja dostałam niespodziankę w postaci nasionek, Wiolka to fajna dziewczyna ;:108
Kociaczek bidulek ale za kilka dni zobaczysz jak będzie brykał z doświadczenia wiem, że takie strachajły są później bardzo wdzięczne.
Dalie masz dorodne ;:215 koniecznie muszę kupić chociaż jedną karpę bo mam tylko dwie i to bardzo stare odmiany,a w doniczce co rosło? Jak dobrze widzę to chyba werbena :roll: piękna z mnóstwem kwiecia ;:63
Pozdrawiam Aniu ;:196 i kociaczka koniecznie pokaż.
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka
Moje wątki, Aktualny
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu nowy mieszkaniec do Was zawitał? Na razie się boi,ale przy Twoim cieple i miłości na pewno się uspokoi ;:333
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Zajrzałam i dowiedziałam się o kotach. Opera na pewno się przyzwyczai, tylko potrzebuje trochę czasu, nie trzeba jej koniecznie głaskać, a raczej dużo mówić i karmić :D Kot rodziców to prawdziwy zakapior :wink:
Zdjęcia porównawcze świadczą o tym, że nieźle Cię zakręciło ogrodowanie :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
gosiakmala
500p
500p
Posty: 687
Od: 9 sty 2011, o 14:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dziki "wschut"

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

hej
my też od wczoraj mamy kota, biało-czarnego dachowca. Ma 6 miesięcy i jest przytulaskiem, własnie lezy mi na ręku i ledwo dam rady pisać

Ziomek :)

Obrazek
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu - ale jestem ciekawa małego kotka. Opera to świetne imię, bardzo mi się podoba :lol:
Mała zachowuje się tak bo jest wystraszona. Potrzebuje czasu żeby przyzwyczaić się do Was i do nowego otoczenia. Będzie dobrze, zobaczysz! Piszesz że mała to taki wypłosz...ale zobaczysz jak w dobrych warunkach prędko zmieni się w śliczną, kochaną kicię :lol:
smolka
1000p
1000p
Posty: 1902
Od: 19 paź 2012, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu bardzo mi przykro z powodu straty ukochanego futrzaka!

Nowemu daj trochę czasu. On musi sam do Was wyjść, nie gońcie go. Jak zgłodnieje to sam wyjdzie :wink:
Wiem coś, bo mam sześć kotów! Każdy inny! ;:306

Wspaniałe pamiątki z ogrodu ;:167
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”