Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Jagódko nie ma problemu, zaraz ci napisze na pw. wybieram się do Zatora po nawóz więc tak przy okazji.
Ja już trochę posiałam lobelie , heliotrop, petunie, zobaczymy co wyjdzie. A wiesz, ze myślałam o tobie dziś jak podlewałam sadzonki pelargonii.
Ja już trochę posiałam lobelie , heliotrop, petunie, zobaczymy co wyjdzie. A wiesz, ze myślałam o tobie dziś jak podlewałam sadzonki pelargonii.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko temat rozchodników zapisuję w notesie ale gdybyś mogła popatrzeć w swoje zasoby zdjęć i dać mi w wątku lub na pocztę zdjęcia zbliżenia kwiatów byłabym niezmiernie wdzięczna.
Muszę do Ciebie wpaść wieczorem bo coś mi się zdjęcia nie wyświetlają .
Do miłego
Muszę do Ciebie wpaść wieczorem bo coś mi się zdjęcia nie wyświetlają .
Do miłego
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorciu ...i ja o Tobie często myślę ...a pelargonie lada dzień muszę sadzić do skrzynek - będą wcześniej rozkrzewione . To jesteśmy umówione ?
Wybieram się na zakupy do ogrodniczego - niczym sójka za morze - i wybrać się nie może
. Róże mi się już zaczynają śnić ...kolejne chcę zamówić ...ale tylko sześć pozycji .
Wybieram się na zakupy do ogrodniczego - niczym sójka za morze - i wybrać się nie może

Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dziewczyny ale nas korci już grzebać w ziemi, już kupiłam nieco nasion, ziemię - pewnie też powinnam coś posiać.
Zrobiłam już też "małe" zakupy: mieczyki, sporo dalii, lilie, nowe zamówiłam, coś z róż - jak zwykle M zdziwiony odwiedzinami kuriera - ale wiecie jak to jest: o to dla mnie? skąd? i tam takie ble, ble.... hahaha
Zrobiłam już też "małe" zakupy: mieczyki, sporo dalii, lilie, nowe zamówiłam, coś z róż - jak zwykle M zdziwiony odwiedzinami kuriera - ale wiecie jak to jest: o to dla mnie? skąd? i tam takie ble, ble.... hahaha
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Krysiu brak zdjęć w wątku bardzo mnie denerwuje, sama sobie nie poradzę , a syn nie ma czasu, może jak przyjedzie w sobotę coś ruszymy i poprawimy wszystko. Serwer nie działa już dłuższy czas, musimy znaleźć lepszy.
Zdjęcia rozchodników postaram się poszukać w moim archiwum.
Jagódko zaraz odbiorę pw, bo tak myślę że to od Ciebie. Moje pelargonie nie takie duże, niedawno je uszczykiwałam, czekam aż zaczną się rozkrzewiać. Mam nadzieję, że wystarczy mi ich i nie będę dokupywała. Ze mną tak jest chciałabym wszystko, ale coś mnie powstrzymuje
Róż w tym roku zamówiłam 4 szt i na ten sezon wystarczy.
Aniu to ja przed chwilą wzięłam łopatę i cebulki szafirków przesadziłam w inne miejsce, już bym coś porobiła na rabatkach, ale przecież przyjdzie jeszcze zima. Spaceruję po ogrodzie oglądam planuję, myślę intensywnie, a co z tego wyniknie czas pokaże.
Zakupy w tym roku są bardzo przemyślane, na razie tylko lilie i róże. Wyskakują co raz inne pilniejsze wydatki, wczoraj zepsuła się mi pralka i spłuczka, tydzień temu siadł czajnik, a jeszcze wcześniej duża awaria pieca do ogrzewania, jakieś fatum
w ogóle wczorajszy dzień był jakiś zwariowany, już naprawdę wolę łopatą kopać w ziemi.
Zdjęcia rozchodników postaram się poszukać w moim archiwum.
Jagódko zaraz odbiorę pw, bo tak myślę że to od Ciebie. Moje pelargonie nie takie duże, niedawno je uszczykiwałam, czekam aż zaczną się rozkrzewiać. Mam nadzieję, że wystarczy mi ich i nie będę dokupywała. Ze mną tak jest chciałabym wszystko, ale coś mnie powstrzymuje

Aniu to ja przed chwilą wzięłam łopatę i cebulki szafirków przesadziłam w inne miejsce, już bym coś porobiła na rabatkach, ale przecież przyjdzie jeszcze zima. Spaceruję po ogrodzie oglądam planuję, myślę intensywnie, a co z tego wyniknie czas pokaże.
Zakupy w tym roku są bardzo przemyślane, na razie tylko lilie i róże. Wyskakują co raz inne pilniejsze wydatki, wczoraj zepsuła się mi pralka i spłuczka, tydzień temu siadł czajnik, a jeszcze wcześniej duża awaria pieca do ogrzewania, jakieś fatum

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Witaj Dorotko,czasem tak sie wszystko psuje po kolei,to prawo serii ja teraz robię nowe rabaty,cieszę sie ,że coś nadrobię do wiosny i zawsze będzie mniej,pozdrawiam gorąco 

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Marto tylko to prawo serii jest denerwujące i uderza w portfel. Coś ostatnio wszystko się przeciwko mnie obróciło. Oby do niedzieli, a później mam nadzieję wszystko wróci do normy.
W ogrodzie nic na razie nie robię, jedynie rankiem spaceruję wśród rabatek oglądam, planuję. Ciemierniki pięknie rozkwitają, co dzień więcej pąków wychodzi spod ziemi. Deszczyk pada więc na początek sezonu zapas będzie wody. Każdy nadchodzący dzień jest dłuższy, ptaki rankiem pięknie śpiewają, wiosna coraz bliżej.
Na parapetach malutkie poruszenie, zauważyłam pierwszy kiełek heliotropu
Zdjęcia w moim wątku dalej niewidoczne chyba serwer padł na dobre, mam nadzieję że w sobotę syn coś podziała i zdjęcia powrócą na swoje miejsce.
W ogrodzie nic na razie nie robię, jedynie rankiem spaceruję wśród rabatek oglądam, planuję. Ciemierniki pięknie rozkwitają, co dzień więcej pąków wychodzi spod ziemi. Deszczyk pada więc na początek sezonu zapas będzie wody. Każdy nadchodzący dzień jest dłuższy, ptaki rankiem pięknie śpiewają, wiosna coraz bliżej.
Na parapetach malutkie poruszenie, zauważyłam pierwszy kiełek heliotropu

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Na Twoim parapecie już poruszenie a na moim dopiero 13 lutego stanie papryczka na wacikach do skiełkowania.
Serwerem nie martw się, ogród nie ma teraz nic do pokazania bo śpi. Pomyśl co by było gdyby tego psikusa wywinął Ci wiosną, latem.
Serwerem nie martw się, ogród nie ma teraz nic do pokazania bo śpi. Pomyśl co by było gdyby tego psikusa wywinął Ci wiosną, latem.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Tak bardzo Wam zazdroszczę że możecie codziennie pospacerować między rabatami.Moja działka jest 60 km od domu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
No to ja też się przeszłam po ogrodzie i ... podsadziłam pierwiosnkim bo na nowej zaszłorocznej grządce się zapadły, przycięłam winogrona, wpadłam na pomysł gdzie ma być piękny i wygodny warzywnik. W tym celu będzie trzeba przesadzić 5 agrestów, 3 derenie i 4 zeszłoroczne jabłonie
No i dziś przyszła zima. Ale to chyba dobrze. Ja się zawsze boję braku śniegu i potem suszy.
korzo_m, ale majeranek to już chyba posieję.

No i dziś przyszła zima. Ale to chyba dobrze. Ja się zawsze boję braku śniegu i potem suszy.
korzo_m, ale majeranek to już chyba posieję.
-
- 1000p
- Posty: 1050
- Od: 22 maja 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Ty już Dorotko posiałaś heliotropa, a u mnie jeszcze w torebce śpi, może w tym tygodniu go posieję.


- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Witaj Dorotko niedzielnie.U mnie w nocy napadało sporo śniegu z czego bardzo się cieszę,bo po wczorajszym obchodzie ogrodu miałam obawy.Prawie wszystkie ubiegłoroczne cebulowe na wierzchu i strach,że znowu przedadna.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Wando paprykę planuję wysiać tak jak zawsze w ostatnich dniach stycznia, u mnie temperatura nie za wysoka, kiełkowanie przez to spowolnione.
Mam tyle zaległych zdjęć z jesieni, więc chciałabym je pokazać przed nowym sezonem, a wątek bez nich jest taki pusty nieciekawy, może dzięki nim będzie więcej gości. Już jest wszystko naprawione (na jak długo to się okaże) Nowa opcja wklejania też załatwiona, także wiosną nie będzie tak źle ze zdjęciami.
bietka 1964 znam ten ból, bo też kilka lat temu miałam działkę daleko, jedynie wolne dni mogłam na nią pojechać. Kwiecia do flakonów przywoziłam wtedy dużo, tak bardzo chciałam zatrzymać piękne widoki widoki. Dziś ogród pod nosem, a kwiatów we flakonie jak na lekarstwo, żal mi zrywać, bo mogę wyjść na ogród i podziwiać. Także widzisz takie są uroki działki w oddali.
Aniu widzisz tak nas cieszą te plany przedwiosenne. U mnie również od wczoraj śnieg zagościł, ogród pięknie wygląda
dostał kołderkę śnieżną, będzie miał dzięki temu ochronę przed mrozami i później trochę wody.
Kasiu bo mnie tak łapki swędziały
dziś wysiałam następną partię kwiatuszków, a niech sobie rosną. Już oczami wyobraźni widzę skrzynki i donice obsadzone własnymi sadzonkami ( oczywiście jak się udadzą).
Małgosiu u nas też wczoraj pięknie zaśnieżyło, mam nadzieję że ta kołderka się utrzyma przed zapowiadanymi przymrozkami. Również mam obawy bo jak pamiętasz i ja kilka lat temu straciłam wiele roślin.
Chcę wykorzystać działający serwer więc wkleję moje trawki, jestem nimi zachwycona





Mam tyle zaległych zdjęć z jesieni, więc chciałabym je pokazać przed nowym sezonem, a wątek bez nich jest taki pusty nieciekawy, może dzięki nim będzie więcej gości. Już jest wszystko naprawione (na jak długo to się okaże) Nowa opcja wklejania też załatwiona, także wiosną nie będzie tak źle ze zdjęciami.
bietka 1964 znam ten ból, bo też kilka lat temu miałam działkę daleko, jedynie wolne dni mogłam na nią pojechać. Kwiecia do flakonów przywoziłam wtedy dużo, tak bardzo chciałam zatrzymać piękne widoki widoki. Dziś ogród pod nosem, a kwiatów we flakonie jak na lekarstwo, żal mi zrywać, bo mogę wyjść na ogród i podziwiać. Także widzisz takie są uroki działki w oddali.
Aniu widzisz tak nas cieszą te plany przedwiosenne. U mnie również od wczoraj śnieg zagościł, ogród pięknie wygląda

Kasiu bo mnie tak łapki swędziały

Małgosiu u nas też wczoraj pięknie zaśnieżyło, mam nadzieję że ta kołderka się utrzyma przed zapowiadanymi przymrozkami. Również mam obawy bo jak pamiętasz i ja kilka lat temu straciłam wiele roślin.
Chcę wykorzystać działający serwer więc wkleję moje trawki, jestem nimi zachwycona
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Ja też.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Wando trawy w moim pierwszym zamyśle miały rosnąć na jednej rabatce, tak zrobiłam, dziś stwierdzam, ze zrobiłabym inaczej, posadziłabym je wśród bylin. Rabatka wiosną późno zabierała się do życia, więc posadziłam miedzy trawkami cebulowe, ale one ładnie kwitły przez dwa sezony, później znikły. Największy błąd jaki zrobiłam to było posadzenie trawy żubrówki
tak się naczytałam o jej zaletach zapachowych, chciałam mieć po kilku latach dostałam. Dziś to jest dla mnie trawa przekleństwo, gorsze od perzu, rozłazi się niemiłosiernie, włazi miedzy inne trawki, walczę z nią każdego sezonu, ale nie daję rady, jest cwańsza, co rusz w innym odległym miejscu widzę kiełki. Ograniczenie donicą też nie pomogło.
