Mój kompost zostaje zawsze jesienią wykorzystany, na dalie nie wystarczy. Moje piaski to taka dla mnie zmora, nie do poprawy.
Grażynko masz rację z takich uszkodzonych cebul już nic. Zawsze przed sadzeniem sprawdzam jakość cebul, do tej pory nie zdążyło mi się aby z Lilypol było coś nie tak.
Marysiu ta sama królowa. Ta fioletowa kilka lat temu została kupiona przez moją siostrę pod cmentarzem, tak mnie ona zauroczyła. Śmiesznie wyglądałam wszyscy na cmentarz szli z chryzantemami, a ja z cmentarza niosłam chryzantemę w przeciwnym kierunku. Po kilku latach mam ją już rozmnożoną w różnych miejscach ogrodu rośnie. Dam Ci sadzonkę, tylko proszę o przypomnienie.
Znowu dziś mamy piękny dzień, rankiem drogi po nocnym deszczu były dość śliskie, ale słoneczko szybko zaczęło świecić.
Zawsze chcieliśmy z mężem mieć wędzarenkę i robić swoje wyroby kiełbaskę, wędzić szynki, boczusie i baleroniki. Udało się


jeszcze niedawno tak zakwitła po raz drugi goryczka zdjęcie z listopada
przed grabieniem liści, mam tyle worków z liśćmi, jak będą dobrze rozłożone posłużą jako ściółka na rabatki
pisałam o siewce klonu znalezionej na rabatce, zrobiłam mu zdjęcie, co z nim zrobić zachować i przesadzić w odpowiednie miejsce czy wykopać.