Prośba o identyfikację szkodnika w doniczce

[aanti]

Bardzo prosiłabym o pomoc w identyfikacji robaczków, które pojawiły się w doniczce Zamioculcasa. Roślinka była przesadzana do nowej ziemi i nowej doniczki jakieś 2-3 miesiące temu, nie mam pojęcia kiedy te żyjątka się pojawiły, są bardzo małe i dopiero ostatnio dość przypadkowo zwróciłam na nie uwagę (zauważone po podlaniu). Wygląda na to, że żyją na powierzchni ziemi w doniczce chociaż niektóre próbują wspinać się po ściankach doniczki lub po łodygach rośliny.
Próbowałam się poradzić w centrum ogrodniczym i kwiaciarniach ale niestety nie otrzymałam fachowej pomocy, wstępną diagnozą jednej z osób była ziemiórka (chociaż oglądając zdjęcia w internecie mam co do tego duże wątpliwości). Najbardziej przypomina to skoczogonka ale mam wrażenie, że też nie do końca (przede wszystkim nie chce skakać ).

Czy ktoś podejmie się próby identyfikacji stworzonka lub poradzi jak można sobie z nim poradzić i czy w ogóle są groźne dla roślinki? Spróbować kuracji czosnkiem lub tytoniem czy sięgnąć po jakiś preparat specjalistyczny?
Z góry dziękuję za pomoc!

[Andzia84]

Ziemiórki to na pewno nie są. Nie wiem jak wielkie jest to powiększenie, ale czy mogą to być przędziorki? Sprawdź w internecie, a jeśli nie to poszukam w książce specjalistycznej Na razie spróbujmy tak:)
W każdym razie ja już się nauczyłam, ze ziemię po zakupie należy zapiec w piekarniku w jak najwyższej temperaturze. Sama nabawiłam się wełnowców z ziemi z worka i nie mogę tego wyplenić niczym. Trochę oprysk chemią pomaga. Na nic się zdają ekologiczne preparaty ani pałeczki

[aanti]

Dziękuję za odpowiedź. Zrobiłam dziś zdjęcie z zapałką żeby uchwycić ich wielkość. Czytałam o przędziorkach i nawet na niektórych zdjęciach są podobne do tych u mnie ale poza tym, że łażą po ziemi nic się nie dzieje (żadnych pajęczynek ani plamek na roślinie). Przeszukując internet znalazłam jeszcze coś takiego jak Hypoaspis aculeifer (roztocza drapieżne), które są podobno pożyteczne jeśli chodzi o zwalczanie np. ziemiórek. Ma to sens, że coś takiego się u mnie znalazło? Może hodowca roślin lub producent ziemi miał problem z ziemiórkami i zakupił to coś w celu ich zwalczenia i przyszło z rośliną/ziemią do domu? Z tym zapiekaniem ziemi to swoją drogą bardzo dobra rada!

Mam wrażenie, że z dnia na dzień robi się tego coraz więcej w doniczce, są dość ruchliwe, zapałka je bardzo zainteresowała Najbardziej boję się oczywiście o roślinkę, żeby jej to jakoś nie dokuczyło... chociaż nawet jeśli to robactwo jej nie zagraża to czułabym większy komfort gdyby nic po ziemi nie łaziło.