Sedum
Re: Sedum
A ma ktoś tu może Sedum Adolphii? Trafiłam na te żółte piękności przypadkiem i poszukuję ich bez skutku. Chociaż listek ukorzeniony.... albo coś.
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sedum
Sedum adolphii jest mniej żółte niż S. nussbaumerianum. To drugie chyba jest ciekawsze, zwłaszcza, gdy rośnie w pełnym słońcu.
S. adolphii- na pierwszym planie

S. nussbaumerianum
- po prawej stronie zdjęcia

- na pierwszym planie

S. adolphii- na pierwszym planie

S. nussbaumerianum
- po prawej stronie zdjęcia
- na pierwszym planie
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sedum
Mnie urzekło właśnie Sedum adolphi.
A po lewej stronie na pierwszym zdjęciu to cóż to jest? Takie lekko brzoskwiniowe, cukierkowe wręcz i to po prawej to mocno czerwone. Pytam o dokładne nazwy bo może uda i się gdzieć dostać?
A czy rośliny z rodzaju Sedum można zachować w postaci niskich słupków? Da sie zapobiec ich naturalnym zwisom? Przynajmniej przez kilka pierwszych lat?
EDIT
Oh jej ! własnie dostrzegłam, ze po lewej stronie na ostatnim zdjęciu to nie kamyki a kolejna odmiana Sedum, tak? Wyglądają jak cukierki pudrowe! Przepiękne, absolutnie śliczne jak się nazywa?
Pytam tu bo szukając w internecie to na jedną roślinę znajduję tak poplątane nazwy, tak niepasujące nawet, ze wolę u źródła tj. właściciela pytać.
A po lewej stronie na pierwszym zdjęciu to cóż to jest? Takie lekko brzoskwiniowe, cukierkowe wręcz i to po prawej to mocno czerwone. Pytam o dokładne nazwy bo może uda i się gdzieć dostać?
A czy rośliny z rodzaju Sedum można zachować w postaci niskich słupków? Da sie zapobiec ich naturalnym zwisom? Przynajmniej przez kilka pierwszych lat?
EDIT
Oh jej ! własnie dostrzegłam, ze po lewej stronie na ostatnim zdjęciu to nie kamyki a kolejna odmiana Sedum, tak? Wyglądają jak cukierki pudrowe! Przepiękne, absolutnie śliczne jak się nazywa?
Pytam tu bo szukając w internecie to na jedną roślinę znajduję tak poplątane nazwy, tak niepasujące nawet, ze wolę u źródła tj. właściciela pytać.
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sedum
Nie bardzo wiem, o które pytasz, więc przestawiam.
Pachyphytum oviferum

Pachyphytum longifolium

Graptoveria

Pachyphytum oviferum

Pachyphytum longifolium

Graptoveria

Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sedum
Bardzo dziękuję za odpowiedzi! W końcu wiem czego szukać i o co pytać w sklepach ; )
" Jesteś, na zawsze, odpowiedzialny za to co oswoiłeś" -Lis.
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
Pozdrawiam, Sylwia.
Mój kolorowy zakątek....
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sedum
Czołem, mam pytanie - co zrobić z listkami S. buritto, które jesienią położyłem do doniczek i które niedawno wypuściły nowe listki (korzonki pojawiły się wcześniej, ale wciąż są b. krótkie)? Wygląda to tak:

Martwią mnie te, które wypuściły największe listki, a same pożółkły, zaś jeden z nich dodatkowo mocno się skurczył (u dołu w obydwu doniczkach), a wiec młodym długo już wody dawać nie będą. Zraszać je? A jeśli tak, to jak często?
Z tej samej roślin, z której pochodzą listki, mam takie, które jeszcze na roślinie matecznej wypuściły korzenie powietrzne i własne listki - te wsadziłem od razu trochę głębiej w ziemię, raz na jakiś czas daję im parę kropli wody i mają się dobrze, nawet te najmniejsze (bez łodyżki), który oderwały się od listka. Czy na wiosnę coś zmienić w podejściu do nich, czy robić jak dotąd, skoro to działa?


Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Martwią mnie te, które wypuściły największe listki, a same pożółkły, zaś jeden z nich dodatkowo mocno się skurczył (u dołu w obydwu doniczkach), a wiec młodym długo już wody dawać nie będą. Zraszać je? A jeśli tak, to jak często?
Z tej samej roślin, z której pochodzą listki, mam takie, które jeszcze na roślinie matecznej wypuściły korzenie powietrzne i własne listki - te wsadziłem od razu trochę głębiej w ziemię, raz na jakiś czas daję im parę kropli wody i mają się dobrze, nawet te najmniejsze (bez łodyżki), który oderwały się od listka. Czy na wiosnę coś zmienić w podejściu do nich, czy robić jak dotąd, skoro to działa?


Z góry dziękuję za odpowiedzi.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7547
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Sedum
Tomku, te listki, które mają korzonki, a nie mają jeszcze roślinek, możesz skierować bardziej korzonkami ku ziemi.
One sobie poradzą, bo przecież bardzo ładnie już Ci wytworzyły niektóre nowe roślinki.
To, że te listki "rodzicielskie" zamierają to normalne, one właśnie po jakimś czasie mają zaschnąć i odpaść.
Traktuj je tak jak do tej pory, bo raczej jest im dobrze.
One sobie poradzą, bo przecież bardzo ładnie już Ci wytworzyły niektóre nowe roślinki.
To, że te listki "rodzicielskie" zamierają to normalne, one właśnie po jakimś czasie mają zaschnąć i odpaść.
Traktuj je tak jak do tej pory, bo raczej jest im dobrze.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 9 mar 2018, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sedum
Co byście doradzili jak lepiej rozwinąć młode z oderwanych liści? Mogę z dwa dorzucić do matki (bo więcej się na razie nie zmieści zapewne), stosunek ziemi 1 do 2 żwirku o różnej frakcji. Mogę też znaleźć im samodzielną doniczkę, w takim wypadku dać dla młodych jeszcze więcej żwirku, np 1 ziemi 3 żwirku? I czy byście doradzili jakiś ukorzeniać dodać lub inny specyfik, jakoś specjalnie zadbać np. przykryć folią, szkłem? aha sprzedawca powiedział mi, że doniczkę wymienić dopiero za 3-4 lata O.o serio ono tak wolno rośnie? Dzięki za podpowiedzi i pozdrawiam
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sedum
Ja bym się z nimi zupełnie nie szczypał. Jeśli dasz do oddzielnej doniczki, to podłoże może być takie samo jak dla rodziny matecznej (1:2). Bez żadnych ceregieli typu ukorzeniacz, folia, zraszanie (ewentualnie zrosić można, ale wcale nie jest to potrzebne). Ja swoje po prostu rzucam do doniczki z rośliną mateczną i tyle, dopiero gdy wypuszczą stosunkowo długie korzenie (ok. 1 cm) i pierwsze listki zagłębiam trochę korzenie. Liście oraz nowe pędy dostają wodę tylko wtedy, gdy podlewam roślinę mateczną. W ten sposób rozwija się u mnie 90-100% oderwanych liści, a tak to wygląda:
1. Sedum morganianum


2. Sedum 'burrito' i pędy z liści wrzuconych rok i dwa lata temu

https://obrazki.elektroda.pl/9852649900_1523605246.jpg
1. Sedum morganianum


2. Sedum 'burrito' i pędy z liści wrzuconych rok i dwa lata temu

https://obrazki.elektroda.pl/9852649900_1523605246.jpg
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 9 mar 2018, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sedum
Dzięki i wow, w tej drugiej doniczce to mała armia Ci się szykuje
A ja się bałam dawać do matki za dużo tych maluchów.
