Tolinko badzo Ci dziękuję z fotki clematisa Betty Corning. Krzew w całej okazałości widziałam u Reni - robi wrażenie
Jadziu dostawa wczesna bo w Wielkopolsce widać wiosna na całego. Różyczki, które dostałam mają już oczka nabrzmiałe, niektóre całkiem już spore.
Jeśli chodzi o Comte de Chambord, to może nic straconego, ja od zeszłego roku też wtykam odcięte patyczki, może coś się uda ukorzenić?
Jadziu właśnie dzisiaj różyczki zostały zadołowane i okryte kołderką z jedliny - przydała się się rozebrana choinka.
Będa spały do czasu wysadzenia na rabatkę.
Reniu,postaram się zachować odpowiednie odległości pomiędzy różyczkami.Orientacyjnie wiem jakie rozmiary podają w szkółkach, ale z tymi rozmiarami różnie bywa, u każdego w ogrodzie jak widzę, te same róże przybierają różne rozmiary.