Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Dzięki Dusiu za informację :)
Ten sposób jest dość popularny w Rosji i Ukrainie, również Robinsonowie zabezpieczają swoje liście w ten sposób, ja jakoś nie mogę się przekonać, choć nie próbowałam i może niesłusznie.
Awatar użytkownika
Dusia 123
200p
200p
Posty: 322
Od: 27 kwie 2014, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ilonko a jakim środkiem pryskasz na roztocza ?
Pozdrawiam serdecznie Duśka :)
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

W poprzednim sezonie Magus+Nissorun. Teraz szukam czegoś innego.
Awatar użytkownika
Dusia 123
200p
200p
Posty: 322
Od: 27 kwie 2014, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ja też tym zabezpieczam, ale czy coś innego jest.
Też szukam ,ale na nic nie natrafiłam a u mnie nic nie umieją podpowiedzieć .
Pozdrawiam serdecznie Duśka :)
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Vertimec, Magus, Nissorun, Apollo, Ortus, Pyranica... Tylko trzeba mieszać, żeby gadziny się nie uodporniły :twisted:
Awatar użytkownika
Ania.S
200p
200p
Posty: 477
Od: 18 sie 2009, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie
Kontakt:

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Dziewczyny ja testowałam Nissorun+Ortus 05sc i na razie będę się trzymała tej mieszanki 8-) wreszcie nie ma tego Magusowego smrodku ;:219
anka13
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 17 sty 2015, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Witam Illonko;
z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam wiadomości w Twoim wątku i - podobnie jak wszyscy Twoi goście - jestem pod wielkim wrażeniem wiedzy, profesjonalizmu i pasji oraz tego, z jaką życzliwością dzielisz się swoim doświadczeniem. Szczegółowa lektura wszystkich wpisów zabrała mi sporo czasu, jednak prosiłabym o pomoc w konkretnej kwestii, jako że nie znalazłam takiej informacji. Jako osobę nową proszę o łagodne potraktowanie ...
Ponieważ dopiero raczkuję w uprawie fiołków ( mam jedynie 3 zwykłe dorosłe okazy, 6 listków w trakcie ukorzeniania ), udało mi się doprowadzić do wytworzenia korzonków u 2 listków zwykłych i 4 odmianowych. Cały proces odbywał się w woreczkach strunowych lub plastikowej mini szklarence; podłoże stanowi ziemia uniwersalna. Po 6 tygodniach ukorzeniły się listki odmianowe, a po 2 miesiącach - zwykłe.
Już dochodzę do meritum: kiedy powinnam przesadzić ukorzenione listki do pojedynczych kubeczków? Czy czekać, aż pojawią się młode listeczki, czy mogę zrobić to już teraz?
Pozdrawiam :)
Ania
Awatar użytkownika
ktoś
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4525
Od: 11 lis 2008, o 10:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Głogów

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Gdy już zrobię mieszankę chemii przeciw roztoczom , to jak często opryskiwać zapobiegawczo ?
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ania.S pisze:Dziewczyny ja testowałam Nissorun+Ortus 05sc i na razie będę się trzymała tej mieszanki 8-) wreszcie nie ma tego Magusowego smrodku ;:219
Muszę popatrzeć co tam ma ta mieszanka i może też spróbuję. Co do trzymania się... niestety, roztoczyska wstrętne, szybko uodporniają się na chemię i należy zmieniać środki lub stosować nowe mieszanki. Ja byłam bardzo zadowolona z Magusa i Nissoruna ale muszę zmienić bo już za długo stosowałam.

Danusiu, musowo trzeba opryskać na początku marca bo one się wtedy właśnie budzą, i jeśli ewentualnie jakieś niedobitki pozostały z zimy to trzeba im na dzień dobry prysnąć między oczy. Potem dopiero pod koniec sierpnia.

Witaj Aniu :wit
Ja ukorzeniam listki w kubeczkach, każdy oddzielnie i nie mam tego problemu. Dość długo ukorzeniały Ci się te listki, normalnie trwa to ok 2-3 tygodni, zastanawiam się czy nie miały za zimno. W jakiej temperaturze je trzymasz? Czy je doświetlasz? Jeśli są na parapecie bez dodatkowego doświetlania nie ruszałabym ich w tej chwili. Potem jest kilka opcji.
Na wiosnę, koniec lutego początek marca możesz ewentualnie je rozsadzić lub poczekać na maluszki i potem rozsadzić z maluszkami lub jeszcze poczekać i odsadzać już podrośnięte sadzonki do oddzielnych kubeczków/doniczek.

Ja bym chyba rozsadziła listki na początku marca.

Na przyszłość polecam Ci ukorzenianie każdego listka osobno, to wygodniejszy sposób i maluszki rosną szybciej jak maja swoje prywatne domki ;:108 Zrobiłam kiedyś eksperyment i posadziłam do wspólnego pojemnika trzy liście. Dawały maluchy dużo dłużej i sadzonki rosły wolniej i były słabsze w porównaniu do tych, które wyrosły od liści ukorzenionych w osobnych kubeczkach.
Cieszę się, że wątek się podoba, zapraszam do częstego odwiedzania. Śmiało pytaj chętnie pomogę w miarę możliwości. Fiołkoza się szerzy, to bardzo dobra wiadomość :tan
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

illonka pisze:Pewno w okolicach 1:10 ale niech się Dusia wypowie jak to robi.

Ja osobiście wolę nadmanganian potasu, moim zdaniem mniej inwazyjny. Chlor niestety jest bardzo toksyczny, zabija wszelka florę bakteryjną, nie tylko tę ewentualnie złą, nieumiejętnie użyty może poparzyć liście i spowolnić ukorzenianie. Poza tym chlor jest czynnikiem mutagennym i zwiększa prawdopodobieństwo sportów.
Illonko mam pytanie -w jakich proporcjach używasz nadmanganianu .Pytam bo chyba mam problem z jednym fiołkiem.Pojawił się na liściach i ogonkach dziwny nalot.Jutro postaram się wstawić zdjęcie ,jeżeli pozwolisz.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Wstawiaj śmiało :)
Jeśli nalot jest biały to może mączniak? Nadmanganian potasu wówczas nie pomoże, trzeba zastosować coś anty grzybowego, np. ja stosuję Score
Nadmanganian potasu stosuję na oko, robię roztwór w kolorze różowym, nie za ciemnym :D Lepiej zawsze dać mniej niż więcej bo można poparzyć liście, będą miały wtedy żółte plamy.
Awatar użytkownika
Ania.S
200p
200p
Posty: 477
Od: 18 sie 2009, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie
Kontakt:

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ilonko, tą mieszankę z Ortusem namierzyłam jesienią, na którymś wschodnim forum i wtedy dopiero 1 raz pryskałam.
Też kilka lat stosowałam Nissorun+Magus i chciałam coś zmienić ;:134
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Spróbuje też, chciałam właśnie wymienić Magusa na coś innego, Ortus brzmi groźnie :D
Poczytałam trochę i wydaje się być dobry. A wiesz co Aniu, myślałam o tym, aby zanurzyć fiołka (oczywiście bez podłoża) wykapać go w misce z tą mieszanką, wtedy liście będą dokładnie pokryte, od spodu również. Co myślisz?
Awatar użytkownika
Ania.S
200p
200p
Posty: 477
Od: 18 sie 2009, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie
Kontakt:

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Wydaje mi się idealnym rozwiązaniem, można spróbować na jednym :wink:
Miałam ochotę tak zrobić, ale przy mojej ilości zielonych za długo by zeszło, a tak profilaktycznie lecę po całości :lol:
Znam forumkę, która kilka lat temu przy inwazji roztoczy tak zanurzała fiołki w mieszance N+M i uratowała kolekcję.
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Czyli idę dobrym tropem :D


Dla przyjemności i żeby nie myśleć o roztoczach :)

?? ???????????? ?????? / EK Goluboglazaja Rossija
tak mi teraz kwitnie ;:3

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”