zoom mojego płaskiego kieszeniowego soniacza sprawdza się całkiem całkiem
sławetna drabinka z innej strony
położenie zdjęć przez przypadek ale tak zostawię bo niektórzy spacerowicze na tej drabince maja właśnie takie odczucia zawirowania równowagi, sam nie wiem dlaczego
Podziwiam i "czapki z głów".
Oglądając Twoje zdjęcia zazdroszczę trasy, ale majac na uwadze to, że mam lęk wysokości już wiem, że nigdy tam sie nie wybiorę.
Dorota nie mów że nigdy, kolega którego zabrałem w Tatry mówił nigdy wyżej niż Czarny Staw Gąsienicowy, nawet na Karb bał się wejść, długo nie trwało i Tatry dla niego już za niskie