Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
akwe19
100p
100p
Posty: 121
Od: 23 gru 2014, o 18:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

To jeszcze raz ja moje fiołkowe przedszkole trochę podrosło Obrazek
I dla porównania liść fiołka o normalnych rozmiarach i ten który myślę , że to miniaturka . Obrazek
Pozdrawiam Ewka
Ewka i jej doniczkowce.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 43&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
naoomi
100p
100p
Posty: 104
Od: 5 sty 2015, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wichrowe wzgórze - świętokrzyskie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

To trzymam kciuki, ja również wysadzam do kubków jednorazowych. Prosty sposób na powiększenie parapetu to kupno regału lub szklanych półeczek do zamontowania w oknie ;:333 Co do małego listka, może został pobrany młody listek fiołka?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Przedszkole wygląda obiecująco :) Maluszki żwawo wyłażą z ziemi, wiosną ruszą z kopyta ;:108
Ten mały listek może być miniaturką, chociaż na ogół miniaturki troszkę później dają maluszki. Może też to być listek z młodego fiołka, niestety często można spotkać takich sprzedawców, którzy sprzedają liście bardzo młodych roślin.

A ja dzisiaj oczywiście robiłam porządki we fiołkach :D
Kilka roślinek wypuściło odrosty boczne. Postanowiłam je usunąć ponieważ spowalniają one kwitnienie i zniekształcają rozetkę.

Takie to były odrościki.
Obrazek

Spróbuję je ukorzenić :)

Do kubeczka jednorazowego z otworami drenażowymi kładę styropian i wilgotne podłoże (ziemia uniwersalna 2 części i mieszanka perlitu i wermikulitu 1 część). Nie ugniatam. Robię płytkie wgłębienie i wkładam w nie odrost. Ziemię przy listkach można delikatnie przygnieść, żeby nie opierały się one o podłoże i nie zgniły.
Obrazek


Takie maleństwo ledwo się trzyma "na nogach", przytwierdzam je wykałaczką
Obrazek


Zwilżam podłoże paroma kroplami wody, nie za dużo, żeby nie było błota i zakładam torebkę fioliową. Zawijam z boku, tak, żeby dno kubeczka nie było zakryte torebką by zapewnić dostęp powietrza. Wkładam w drugi kubeczek. Torebka trzyma się bardzo dobrze.
Obrazek


Stawiam razem z innymi maluszkami.
Obrazek



Zajrzę do nich za jakieś 3-4 tygodnie, jak dobrze pójdzie, powinny mieć już korzonki :wit
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ilonko - wiesz, że ja laikiem, o ile nie ignorantem fiołkowym jestem, więc proszę nie bij za moje pytanie :lol:
Bo tak oglądając te śliczne fiołeczki, mam na myśli kwiaty oczywiście, to zastanawiam się,
czy jest konieczna cała ta rozeta liści, nie można by jej obskubać tak do minimum ?
Bo i sam kwiat byłby bardziej widoczny, a i więcej miejsca dla sąsiadów :lol:
Nie wiem jakie to mogłoby mieć znaczenie dla rośliny, takie usunięcie dużej ilości liści ...
No chyba, że liście się komuś podobają, to zupełnie inna sprawa :lol:
Mówię oczywiście o dorosłej roślince z dużą rozetką liściową.
Dużo ciekawych rzeczy piszesz i pokazujesz !!
Mam dużą przyjemność z czytania i wielką frajdę z oglądania fotek ;:196
Pozdrawiam i zapraszam
akwe19
100p
100p
Posty: 121
Od: 23 gru 2014, o 18:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Piękne maluszki , nie wiedziałam ,że można ukorzenić odrosty . Fajny pomysł , może kiedyś zastosuję . Przedszkole u Ciebie spore , jest tam trochę tych maluszków ;:138 . Niech rosną jak szalone i zakwitną obficie . :D
Pozdrawiam Ewka
Ewka i jej doniczkowce.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 43&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ewa, niestety nie można obskubać rozety, ponieważ jest ona bardzo potrzebna :D

Fiołeczki z niewielką ilością liści kwitną przeważnie kilkoma kwiatkami. Prawdziwym fiołkowym bukietem zakwitnie fiołek z dużą i zdrową masą zieloną. W zasadzie powinno się zacząć od uformowania porządnej rozety (min dwa pełne rzędy liści zgodnych ze wzorcem odmiany), i dopiero potem pozwolić na pełne kwitnienie, wtedy to roślina pokaże w pełni swój potencjał.
Jeśli usuniemy zbyt dużą ilość liści a fiołek będzie intensywnie kwitł roślina ma duże szanse zejść z tego świata. Fiołki po wystawach tak właśnie wygadają, bukiet kwiatów i przysłowiowe dwa liście. Wówczas należy usunąć wszystkie kwiaty a fiołeczka ukorzenić od nowa i pozwolić mu odbudować rozetę.

akwe, odrosty można a nawet trzeba ukorzeniać :wink: W taki sposób rozmnażają się np chimery.
naoomi
100p
100p
Posty: 104
Od: 5 sty 2015, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wichrowe wzgórze - świętokrzyskie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Odrosty szczególnie małe można też ukorzenić w słoiczku po przecierze pomidorowym lub w małym kieliszku, ustawiając tak aby nie był zanurzony całkowicie w wodzie, a bardziej wisiał zawieszony nad warstwą wody.

ewa321 usunięcie nie wielkiej ilości liści (ok.10) nie zaszkodzi, lecz już większe przynajmniej po moich doświadczeniach może źle wpłynąć na fiołkach. Być może jest to wpływ "ran" powstających po oberwaniu liścia, przez które mogą dostawać się choroby ;:218
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

naoomi, po usunięciu takiej ilości liści (10) należałoby fiołeczka przesadzić do nowego podłoża a pieniek delikatnie oskrobać, podsuszyć i przysypać ziemią aż do poziomu pozostałych najniższych liści, wtedy wypuści on nowe korzenie. Zostawienie gołego pnia powoduje deformacje rozety i osłabia roślinę.

Można też ukorzeniać w wodzie, ja jednak jestem zwolennikiem ukorzeniania w ziemi, zarówno liści, sadzonek jak i odrostów, ze względu na to, że przy sadzeniu do ziemi i tak większość korzeni ginie i roślinka czy też listek musi je budować od nowa.

Każdy ma jednak swój sposób i to jest fajne, że możemy się wymieniać doświadczeniami :D
naoomi
100p
100p
Posty: 104
Od: 5 sty 2015, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wichrowe wzgórze - świętokrzyskie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

illonka u mnie po oberwaniu max. 10 zdrowych, lub nawet obumierających liści nie ma większego wpływu na roślinę, wydłuża się jej jedynie pieniek, który przy przesadzeniu przysypuję ziemią.
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

A no widzisz, ja z kolei miałam roślinkę z gołym pieńkiem, która zostawiłam do przesadzenia na później. Wykrzywiła się i zahamowała wzrost, po oskrobaniu pieńka i przesadzeniu wszystko wróciło do normy :)
akwe19
100p
100p
Posty: 121
Od: 23 gru 2014, o 18:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Jakiś czas temu miałam zwykły fiołek i ktoś podpowiedział , że jak wypuści pąki to będzie dobrze wyglądał jak zostawi mu się dwa rzędy liści . A w środku tylko zostawi pąki i nie pozwoli rosnąć młodym listkom . Fakt zakwitł pięknie , ale niestety nie chciał później rosnąć i niestety uśmierciłam go . Teraz jak dostałam listki od koleżanki , pogrzebałam w internecie jak się obchodzić z tymi ślicznotkami i więcej tego nie zrobię .Chyba , że jakieś uszkodzone lub na rozmnożenie .
Pozdrawiam Ewka
Ewka i jej doniczkowce.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 43&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

akwe, to, że usunęłaś stare liście to jeszcze pół biedy ale największym błędem było nie pozwalanie rosnąć młodym listkom... Pewno uszkodziłaś wierzchołek wzrostu :(
Uczymy się na błędach.

Ja uważam, że należy pozwalać kwiatom rosnąć i osiągać "naturalne" rozmiary, jeśli mam fiołka standard, który w opisie ma mieć rozetę 30 cm to ma taką właśnie mieć, nie obrywam mu liści i nie wciskam do mikroskopijnego kieliszka. Jak będę miała ochotę na malutką roślinkę zaprowadzę sobie miniaturkę :D

Co nie oznacza oczywiście, że lubię fiołkowy busz w doniczce, fiołeczka trzeba odmładzać, usuwać stare liście, przesadzać wtedy zachowuje on urodę i witalność :)
Parrocja
200p
200p
Posty: 229
Od: 10 gru 2014, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

A propos usuwania liści, to gdzieś wyczytałam, że usuniecie 10-20% liści pobudza to kwitnienia oporne fiołki.
Awatar użytkownika
illonka
500p
500p
Posty: 717
Od: 25 mar 2011, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Pierwsze słyszę i na pewno nie polecam tej metody :)

Dziewczyny, żeby uzyskać bukiet kwiatów roślina musi być duża, zdrowa, z silnym systemem korzeniowym. Nie oczekujmy szału, jeśli mamy trzy listki w doniczce z czego dwa oberwiemy :D

Głównym i najważniejszym czynnikiem stymulującym kwitnienie jest światło.

Różnie się postępuje z roślinami na różnym etapie ich rozwoju.

Jeśli stary fiołeczek jest oporny, należy go odmłodzić. Przesadzić go do nowego podłoża, z usunięciem starych i zniszczonych liści, postawić w dobrze oświetlone miejsce (ale oczywiście nie bezpośrednie nasłonecznienie), regularnie podlewać i poczekać aż się przyjmie w nowym miejscu i ruszy z młodymi listkami. Po jakimś czasie (po ok 1 mcu) można go podlać nawozem z przewagą fosforu, który stymuluje rozwój bryły korzeniowej i kwitnienie.

Jeśli mamy do czynienia z młodą rośliną też można jej zmienić podłoże na nowe, przepuszczalne i lekkie, ustawić w dobrze oświetlonym miejscu, dbać o odpowiednią wilgotność i przy stymulować delikatnie fosforowym nawozem.

Fiołeczki, które nie kwitną przeważnie mają zbyt mało światła lub nieodpowiednie podłoże.
Awatar użytkownika
iwek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1504
Od: 8 cze 2014, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda

Post »

Ale tu wiedzy,byle bym zapamiętała :D Ilonko a ja mam takie pytanie kilka fiołeczków mam młodych ,dosyć ładnie podrosły po rozsadzeniu przedszkola,ale jeszcze nie kwitną.Wszystkie są w kubeczkach kiedy się je powinno przesadzać do doniczki?I jeszcze jedno pytanie jaką żywotność mają dorosłe fiołki?
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”