
Ja czasami zakładam w pracy taki lekki zwiewny- letni szaliczek , jak np. mnie coś bierze właśnie w pracy.
To muszę przyznać, że jak docieram do domu, nie jest tak źle z tym gardłem, jak przez tyle godzin mogłoby sie rozwinąc. Po tym doświadczeniu w domu już chodze z szalikiem normalnym plus leki, to daje na prawdę efekty !
Całe życie mam problem z gardłem - ono pierwsze reaguje na przeziebienia.
Kuruj się, ubieraj ciepło i łykaj duuużo rutinoscorbinu, to pomaga.
Co do ogrodu, mam podobne spostrzeżenia, mam go na wsi i też chcę by u mnie było sielsko z klimatem wiejskim
