
A co do siewu, to nie jest za wcześnie, tym bardziej właśnie jak rozsada ma trafić potem pod chmurkę. Im większa/starsza (z większym systemem korzeniowym i masą zieloną) będzie sadzonka, tym łatwiej poradzi sobie z kapryśną pogodą na starcie. Będziesz też spokojniejsza o to, że potem zdążą wydać plon.
Pocieszę Cię, że ja też do tej pory bez foliaka musiałam sobie radzić. Może jakiś pojawi się na wiosnę, może....
Generalnie polecam kilka najcenniejszych Tobie odmian umieścić w doniczkach, a resztę normalnie do gruntu.