Witaj Danusiu Twój ogródek zawsze mnie zachwyca, bo ma wiele tajemniczych zakątków, a dzwonek super : teraz już nikt nie bedzie ciebie szukać ... Jeśli chodzi o Noc Naukowców, ogólnie było bardzo malo ludzi, pogoda przegoniła odwiedzających mimo, że to był wrzesnień
Danusiu
Kogucik fantastyczny. Pomysł z dzwonkiem - rewelacja. Natychmiast sobie taki sprawię. My mamy 3 wejścia do domu. Ile ja się nieraz nabiegam, żeby namierzyć któregoś z domowników, to ludzkie pojęcie przechodzi. A tak, zadzwonię dzwonkiem: zbiórka! Super
Co do świec, to prawda. Do "odymiania" nie maja być zwykłe świece tylko wkłady do zniczy. Dają podobno więcej ciepła.
Tereniu, u nas cały czas przedwiośnie i dylematy z tym związane. Rośliny tylko troszkę zabezpieczone igliwiem i tylko niektóre. No i wiadomo, są cały czas w fazie lekkiego uśpienia. Dzień coraz dłuższy, zaraz im się wszystko pozajączkuje i będą startowały zamiast spać spokojnie. Czujność pogodowa w związku z powyższym jest ogromna. Myślę że jak zwykle u nas, zima zawita w lutym. Tereniu, zaglądam co rusz do mojej szklarni i muszę ci powiedzieć że dziś pomyślałam ż e ziemię wokół roślin mogę obłożyć starym styropianem. Drzwi zamknięte, wiatr nie ruszy. Z kuflika wycięłam dziś kilka gałązek i wsadziłam do ukorzenienia, tak na wszelki wypadek. Sadzonki przyniosłam do domu. Zrobiłam też sadzonki prostanthy i kiwi, ale te zostawiłam w szklarni pod kołderką, ciekawa jestem czy mi się uda. Kasiu, jakoś Noc Naukowców była słabo reklamowana, albo ja gapa jestem. Dowiedziałam się o niej z wieczornych wiadomości, już było po imprezie.W przyszłym roku muszę przypilnować. Mireczko, kogucik, rewelacja, jak zadzwonię to chyba pół osiedla słyszy. Muszę się rozejrzeć po sklepach, bo teraz wkłady bywają przecenione, świece zostawiła bym, przydadzą się do latarni.
Danusiu witaj Na pewno się uda z sadzonkami w szklarni ładnie się ukorzeniają , ja w ubiegła zimę też próbowałam i większość się ukorzeniła
Mówisz że rączki Cię świerzbią ??? Już niedługo i będziemy wysiewać
Pozdrawiam .
BEA, przy tak licznym wsparciu powinno się udać.
Troszkę jestem od kilku dni zakręcona, ale jak dziś wsadzałam te swoje patyczki do ukorzenienia to wpadłam na pomysł.
Żeby ziemia była cały czas pulchna, mogła na czas przeschnąć, żeby nie zbierała się na wierzchu pleśń i sami oceńcie. Może pomysł się komuś przyda.
Fuksja niestety strasznie wyrosła, musiałam trochę skrócić, już zrobiłam sadzonki, jak się nie udadzą to w lutym zrobię nowe. Teraz krzak stoi ładnie przycięty, tylko cały czas kwitnie.
Danusiu już widzę kombinujesz, tniesz, sadzisz ale nasion jeszcze nie siej
Ja już też szukam , czytam i przebieram w nasionach ale zaczynam od stratyfikacji a z tym grzaniem zniczami to ciekawa sprawa Ja mam tylko tunel i to częściowo folie mi popękała na krótszych bokach trzeba będzie wymienić, a za rok pewnie całą. U mnie cały rok wieją porywiste wiatry.
Marysiu, rzeczywiście od dwóch dni kombinuję, z sianiem się wstrzymam do połowy lutego, bo po ubiegłorocznych praktykach stwierdziłam że szkoda mojego czasu i przestrzeni w domu. Na razie mam kłopot z begoniami, bo już w kartonie wykiełkowały, nie mam w domu wystarczająco chłodnego miejsca. Fuksje musiałam dziś przyciąć, strasznie wybujała, to od razu zrobiłam sadzonki. Myślę jeszcze nad sadzonkami dipladeni. ma długie pędy, ładnie się przechowuje, to może sadzonki by się udały. I tak muszę skrócić. U mnie wiatry bywają okropne aż do wiosny, ale moja szklarnia ma ściany z poliwęglanu,niby fajnie bo wytrzymałe, ale zastanawiam się jak będę je czyściła, bo w kanałach to już wyższa szkoła jazdy, ale o tym będę myślała jak przyjdzie pora. Na razie kiełkuję nasiona do jedzenia. Marysiu Wiary wieją ale Twój tunel stoi, jak w środku zrobisz zabezpieczenia dla roślin to nie odfrunie. Jakaś agrowłóknina, folia, styropian. Ja właśnie iglaki przycinałam i część gałęzi na ziemię w szklarni ułożyłam.
Kiedyś miałam kupowany tunel z konstrukcją z PCV i nie wytrzymał trzech sezonów. Znalazłam kogoś kto zrobił porządną konstrukcję na ramie z rurek, skręcaną, że mogę przenosić. Folia dwuletnia wytrzymała cztery więc konstrukcja jest stabilna Mają nam robić kanalizację i nie wykluczone że rura poprzeczna pójdzie tam gdzie tunel, więc myślałam że połączę z wymianą folii Niestety stale przekładają terminy. Boję się tylko, żeby nie zrobili tego w środku wegetacji
Marysiu, jakoś trzeba sobie radzić. U mnie, wiało, lało, a teraz słonko nieśmiało wygląda.
Boje begonie tak wyglądają.
Poradźcie co mam zrobić, tak trzymać , czy di doniczki wsadzić?