Fajnie że Twoja połówka potrafi wszystko zrobić.
A z fachowcami to człowiek tylko się użera, bo jak nie pijący to drogi, a jak to drugie to przychodzi kiedy chce (jest w stanie) i remont ciągnie się w nieskończoność.
No ale najważniejsze mamy zrobione, czyli dach, centralne, elektryka, okna.
Teraz powinno być już z górki i na wiosnę przeprowadzka
