Dzisiaj drugi dzień nowego roku,a ja byłam w ogrodzie ,odchwaściłam róże i okopczykowałam to co nie było zrobione ,nawet nie wiecie jaka przyszłam szczęśliwa do domu,

,że mogłam wyjść i coś popracować ,co prawda padał delikatnie deszczyk,ale ja porządnie ubrana przemakałam po 3 godzinach ,więc skończyłam swoją pracę ,może jutro też uda się iść do ogrodu,ziemia nie była taka zimna bo nic mnie nie szczypało w ręce,teraz siedzę w cieplutkiej kuchni i gotuję obiadek na 18.
Iwonko,ta ostróżka to bardziej ma taki czarny środek ,jak pomalowany miękkim ołówkiem,
Marysiu,na Twoją noworoczną prośbę pokażę już dzisiaj moje ostróżki ,przecież je wydobędę, to nie problem ,tylko troszkę czasu potrzeba ,bo one bardzo długo kwitły i zdjęcia są rozwleczone w czasie ,a do tej pory pokazywałam wszystko po kolei,oprócz piwonii,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie
Grażynko,lwie paszcze zostawione jak byliny zakwitają na następny rok bardzo szybko,buziaczki dla Ciebie
Krysiu,ja też lubię goździki i mam ich sporo,one takie skromne ,a takie piękne.
Ulciu,ja też jakoś inaczej podziwiam wszystkie rośliny ,chyba nam bardzo potrzeba ogrodu,i głębokiego oddechu na łonie natury,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie
Iwonko,ja też nie umiem z niczego zrezygnować ,i działka mi się kurczy ,ale dalej mam zachcianki

i ciągle coś zmieniam i dosadzam
Tereniu,jeszcze nie mam tych piwonii w nadwyżkach ,bo jeszcze nie narosły pod dostatkiem ,może coś na przyszły rok,zdjęć mam dużo ,i dużo nie pokazałam ,bo nieraz nie zdążyłam ,bo już kwitły inne rośliny,pozdrawiam w Nowym Roku,i szczęścia życzę
Dorotko,wszystko kwitło pięknie ,irysy są pokazane w tej części ,na początku wiosny ,nie pamiętam na której stronie ,takie niziutkie ,na pewno poznasz,cieszę sie ,że ogród się podoba,pozdrawiam
