Irenko ja myślę że nic nie stoi na przeszkodzie przecież blisko mieszkamy, a autobusy i busy jeżdżą, a do mnie nawet nie trzeba dojeżdżać do Krakowa. Z olkuskiej to już Was bez problemu odbierzemy

Tylko niech już przyjdzie wiosna
Sławku niezbadane są wyroki Boskie

, a mój ogród chętnie wita gości
Do połowy jeszcze chyba trochę zostało, ale wszystko przede mną
Za piękne życzenia dziękuję
Alu przez całą zimę obserwuję ptaki

a i one zaglądają do okien. Jeszcze dzięcioły nie przychodzą do karmnika ale orzecha namiętnie opukują

Miłego bo ładny to on nie jest
Kasiu z tego co czytałam z kimś się spotkałaś? poza tym pracujesz, to trudno znaleźć czas. Ja jestem (byłam do tej pory) wolnym człowiekiem to pozwalam sobie na odwiedziny. Sójki u mnie też grasują albo to rozbójniki
Małgosiu może sikorki boją się, bo na sąsiednich balkonach są psy albo koty? jak mieszkałam w bloku to zimą przychodziły do słoninki
U mnie też ponuro w powietrzu wisi zmrożona mgła
To już wolałam ten mróz i słoneczko
